Adam Sz. przed kilkoma laty wielokrotnie pojawiał się w doniesieniach pomorskich mediów. W 2018 roku został uniewinniony w sprawie oskarżenia o gwałt na 21-letniej kobiecie oraz wykorzystania seksualnego innej, nieletniej dziewczyny. Sprawa trafiła do sądu II instancji, który nakazał jej ponowne rozpatrzenie. Jednak już podczas trwania tamtego procesu, kiedy odpowiadał z tzw. wolnej stopy mężczyzna miał dopuścić się innych przestępstw seksualnych. Zaś ze względu na fakt, że jedna z domniemanych ofiar była rodzinnie powiązana z osobami z trójmiejskiego wymiaru sprawiedliwości, śledztwo przeniesiono wówczas do bydgoskiej prokuratury.
Śledczy z Kujawsko-Pomorskiego uznali m.in., że w lipcu 2015 roku w parku w gdańskim Brzeźnie mężczyzna dopuścił się on gwałtu na 21-letniej studentce z Ukrainy w, a wcześniej zgwałcenia innej 21-latki w Sopocie w 2011 roku i zgwałcenia 22-latki na przełomie maja i czerwca 2015 roku w małej miejscowości na Pomorzu. To ostatnie działanie zostało zakwalifikowane jako "czyn ciągły", bowiem chodzi o przestępstwa traktowane przez prawo jako „nierozerwalna całość”, które miały być popełniane wielokrotnie w krótkich odstępach czasu. Wiadomo, że aktem oskarżenia w tym procesie, który pod koniec kwietnia, przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Północ toczył się z wyłączeniem jawności i zakończył nieprawomocnym wyrokiem 6 lat więzienia objęte było jeszcze jedno przestępstwo seksualne.
Przedstawiając się jako fotograf, proponował upatrzonym uprzednio na terenie Gdańska i innych okolicznych miejscowości kobietom, wykonywanie profesjonalnych zdjęć. Utwierdzał je w przekonaniu, że jest fotografem modelingu, jednej z kobiet zaproponował nawet zatrudnienie w charakterze asystentki, a także pomoc w uzyskaniu wizy. Wykorzystując pozyskane w ten sposób zaufanie kobiet, podczas sesji zdjęciowych, nakłaniał je do zdejmowania poszczególnych części garderoby, a następnie stosując przemoc i groźby doprowadzał je wielokrotnie do obcowania płciowego
Prokuratura Krajowa
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ksiądz skazany za rozsyłanie dzieciom treści pornograficznych znów pełni pomoc duszpasterską
Jak w środę 27 lipca 2022 roku poinformowali śledczy, analiza dokonana m.in. w Departamencie Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej dała podstawy do apelacji, a w drugiej instancji oskarżenie domagać się będzie kary łącznej w górnej granicy ustawowego zagrożenia, czyli 12 lat pozbawienia wolności. Kara 6 lat więzienia, zdaniem śledczych, była „rażąco niska i niesprawiedliwa” w kontekście „ doznanych przez pokrzywdzone krzywd” oraz „nie spełni celu zapobiegawczego i wychowawczego w stosunku do oskarżonego, jak i w zakresie prewencji ogólnej”.
- Oskarżony mężczyzna, przedstawiając się jako fotograf, proponował upatrzonym uprzednio na terenie Gdańska i innych okolicznych miejscowości kobietom, wykonywanie profesjonalnych zdjęć. Utwierdzał je w przekonaniu, że jest fotografem modelingu, jednej z kobiet zaproponował nawet zatrudnienie w charakterze asystentki, a także pomoc w uzyskaniu wizy. Wykorzystując pozyskane w ten sposób zaufanie kobiet, podczas sesji zdjęciowych, nakłaniał je do zdejmowania poszczególnych części garderoby, a następnie stosując przemoc i groźby doprowadzał je wielokrotnie do obcowania płciowego – informuje Prokuratura Krajowa.
Z relacji oskarżenia wynika, że mechanizm działania 59-latka polegał na „zastraszeniu i całkowitym podporządkowaniu sobie pokrzywdzonych”. Jedna z nich dodatkowo miała zostać przez niego nakłoniona do założenia firmy modelingowej, którą mieli prowadzić wspólnie, a następnie do zaciągnięcia przez nią szeregu zobowiązań finansowych, zakupu urządzeń elektronicznych na łączną kwotę 13 tysięcy złotych. - W tym przypadku wykorzystując wytworzone przez siebie dodatkowo uzależnienie ekonomiczne pokrzywdzonej oraz stosując wobec niej przemoc wielokrotnie doprowadził ją do obcowania płciowego – słyszymy.
ZOBACZ TEŻ: Proboszcz oskarżony o wykorzystanie seksualne. Mieszańcy Chojnic podzieleni
- W apelacji podniesiono, że sąd mimo dostrzeżenia szeregu okoliczności obciążających oskarżonego nie wziął ich w adekwatny sposób pod uwagę, wymierzył bowiem karę oscylującą w dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Wskazano, że bezsporne okoliczności, z których wynika, że oskarżony działał z premedytacją, przez długi okres czasu, stosując różne formy podstępu i przemocy wobec kilku pokrzywdzonych kobiet, czego następstwem były dotkliwe skutki dla zdrowia psychicznego i dalszego egzystowania każdej z nich, powinny znaleźć odzwierciedlenie w zdecydowanie surowszym wymiarze kary – tłumaczą śledczy.
Napisz komentarz
Komentarze