Sytuacja miała miejsce podczas lotu W61730 z Kutaisi do Gdańska. Pasażerowie byli zdenerwowani tym bardziej, że o wszystkim dowiedzieli się nie podczas lotu, a dopiero po wylądowaniu w Gdańsku. O całej sytuacji opowiedzieli na miejscu reporterowi Radia Gdańsk, które podało tę informację jako pierwsze w poniedziałek, 19 września.
- Ludzie byli wściekli, bo byli np. podróżni z Ostródy, którzy w bagażu mieli kluczyki od samochodu, a samochód stał na płatnym parkingu przy lotnisku. Musieli organizować sobie transport. Na lotnisku w Gdańsku kazano nam wypełnić druczki o zagubionych bagażach i to wszystko. Ja w bagażu mam rzeczy osobiste, jakieś pamiątki, suszone owoce. Nie wiem, czy one wrócą w całości. Pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, że wszystkie bagaże zaginęły - mówili reporterowi Radia Gdańsk na lotnisku w Gdańsku podróżni.
ZOBACZ TEŻ: Co i jak można przywieźć z wakacji? Skarbówka wyjaśnia
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do biura prasowego Wizz Air. Linie potwierdziły, iż taka sytuacja miała miejsce.
- Wizz Air potwierdza, że z przyczyn operacyjnych bagaże z lotu nr W61730 nie zostały zabrane na pokład samolotu. Linia dokłada wszelkich starań, aby dostarczyć bagaże następnym dostępnym lotem. Wizz Air szczerze przeprasza wszystkich pasażerów za zaistniałe niedogodności – czytay w przesłanym naszej redakcji oświadczeniu.
Z planu lotu wynika, że kolejny samolot z Kutaisi wyląduje w Gdański we wtorek, 20 września około północy.
Napisz komentarz
Komentarze