Reklama Energa włącza kulturę
Reklama
Reklama

Bili i poniżali dzieci. Rodzice adopcyjni oskarżeni

Prokuratura Rejonowa w Kartuzach zakończyła postępowanie dotyczące fizycznego i psychicznego znęcania się nad dwójką dzieci w wieku 7 i 9 lat przez rodziców adopcyjnych. W listopadzie do Sądu Rejonowego w Kartuzach wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie. Rodzice adopcyjni nie przyznają się do winy.
przemoc

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Śledztwo w tej sprawie zainicjowane zostało przez szkołę, do której uczęszczały dzieci.

- W trakcie badania stwierdzono u 7-letniej dziewczynki oraz 9-letniego chłopca wielomiejscowe urazy, między innymi w postaci krwawych wylewów odpowiadającym stłuczeniom na całym ciele, a u chłopca dodatkowo złamanie obojczyka z przemieszczeniem odłamów – informuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Stwierdzone obrażenia naruszyły u pokrzywdzonych czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni.

Przypomnijmy - oboje rodzice zostali zatrzymani 23 marca 2022 roku. Dzieci u oskarżonych przebywały od marca 2021 roku. Pełne przysposobienie stało się faktem na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim z 17 listopada 2021 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zarzuty dla adopcyjnych rodziców

Zebrane materiały uzasadniały postawienie zarzutów. Prokurator zarzucił rodzicom popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego nad nieporadnymi ze względu na wiek dziećmi, między innymi poprzez: stosowanie kar cielesnych w postaci uderzania pięścią, dłonią, jak również innymi przedmiotami w różne części ciała, przywiązywanie do krzesła oraz zamykanie w piwnicy w niewielkiej komórce, używanie wobec dzieci słów obelżywych, poniżanie, krzyczenie bez powodu, straszenie powrotem do domu dziecka lub umieszczenie w domu poprawczym oraz ograniczenie im dostępu do jedzenia.

Do takich zachowań wobec dzieci dochodziło od czerwca 2021 roku do marca 2022 roku.

- Oskarżeni nie przyznają się do popełnienia zarzuconego im przestępstwa – mówi prokurator Wawryniuk. - W złożonych w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnieniach tłumaczyli, że wystąpiły problemy wychowawcze, z którymi nie radzili sobie. Mówili, że dzieci były niegrzeczne i często kłamały. Twierdzili też, że zdarzało się, że karcili dzieci klapsem bądź pasem, ale siniaki były wynikiem ruchliwości dzieci i częstego przewracania się.

W toku postępowania wobec obojga najpierw stosowany był areszt. W czerwcu 2022 roku sąd uchylił areszt i zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz zakazu kontaktowania się z dziećmi i zbliżania się do nich.

Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 8. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaZiaja Sport
Reklama
ReklamaŻyczenia Świąteczne od Radia Gdańsk 2025
Reklama