Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Protest i petycja do wojewody w sprawie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego

„Stop przemocy wobec lasów” i „Trójmiejski Park Krajobrazowy to nie drewutnia” – pod takimi hasłami protestowali w poniedziałek, 16 stycznia w Gdańsku przeciwnicy zarządzenia uchylającego Plan Ochrony dla Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Do wojewody pomorskiego, który zdecydował się uchylić ten plan, złożyli też petycję, którą w Internecie podpisało, jak dotąd, ponad 4,5 tysiąca osób.
petycja i protest ws. TPK, Gdańsk

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Protest i petycja w sprawie ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego

– Dzisiejsze wydarzenie ma na celu złożenie petycji, która jest efektem wcześniejszego apelu wydanego przez Grupę Inicjatywną Mieszkańców Trójmiasta wspólnie z „Lasami i Obywatelami”. Petycja dotyczy kwestii zarządzania nadzorczego wojewody, który uchylił Plan Ochrony dla Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, uchwalony niedawno przez sejmik wojewódzki. Na plan ochrony, który zarysowuje kierunki ochrony w TPK, choć, niestety, w żaden zdecydowany i ostateczny sposób nie wpływa on na sposób gospodarowania Lasów Państwowych, czekaliśmy ponad 20 lat – tłumaczy Paweł Szutowicz z Grupy Inicjatywnej Mieszkańców Trójmiasta, który zastrzega, że nie reprezentuje żadnej organizacji, choć z wieloma współpracuje i popiera ich działania.

PRZECZYTAJ TEŻ: Jest interpelacja poselska w sprawie uchylenia ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego

– Propozycje zawarte w tym dokumencie są, tak naprawdę, bardzo skromne – chodzi o ograniczenie pozyskania drewna o 5 do 15 procent, w zależności od oddziału leśnego, i o utworzenie dwóch rezerwatów – o powierzchni odpowiednio: 300 i 400 hektarów, co, w porównaniu z całą powierzchnią TPK, wynoszącą prawie 19 tysięcy hektarów, jest, w sumie, niewielkim obszarem. Dlatego decyzja pana wojewody jest dla nas niezrozumiała – dodaje.

Jak wskazuje działacz, jedynym argumentem przytoczonym jako uzasadnienie zarządzenia wojewody był brak audytu krajobrazowego, a ten – wbrew twierdzeniom urzędu wojewódzkiego – wcale nie musi poprzedzać planu ochrony.

PRZECZYTAJ TEŻ: Burza wokół ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Leśnicy atakują marszałka

W poniedziałkowej (16 stycznia) pikiecie o godzinie 12. w południe przed Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku wzięło udział około 20 osób. Na przyniesionych banerach prezentowali hasła: „Chcemy parku nie pustyni”, „Stop przemocy wobec lasów” czy „Trójmiejski Park Krajobrazowy to nie Drewutnia” i „Stop wycinkom”. Demonstracja została zorganizowana wspólnie przez długą listę formalnych i mniej formalnych inicjatyw oraz grup, jak: Bryza Gdynia, Czerwoni Pomorze, Drzewa w Mieście dla Klimatu, Extinction Rebellion Trójmiasto, Grupa Inicjatywna Mieszkańców Trójmiasta, Lasy i Obywatele, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, TRÓJMIEJSKIE LASY. Społeczny Sprzeciw Przeciw Złej Gospodarce, Wschodniopomorskie Koło Klubu Przyrodników, Zieloni Pomorze.

– Ustawa nie wiąże bezwzględnie konieczności uchwalenia audytu krajobrazowego z możliwością uchwalenia planu ochrony. Co najmniej 13 planów ochrony w różnych województwach zostało uchwalonych, pomimo braku takich audytów. Jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzający, że audyt krajobrazowy nie jest obowiązkowym dokumentem poprzedzającym plan ochrony – są potwierdzające to opinie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – wymienia Paweł Szutowicz, który zaznacza, że razem z pozostałymi aktywistami nie zgadza się z zarządzeniem wojewody i liczy na jego zmianę.

PRZECZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy Trójmiasta apelują do wojewody o nieprzeszkadzanie w ochronie TPK

Trzyosobowa delegacja protestujących w sekretariacie Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego złożyła apel „Skończmy z eksploatacją gospodarczą Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego!”, pod którym w Internecie podpisy poparcia do poniedziałkowego popołudnia, 16 stycznia złożyło ponad 4,7 tysiąca osób.

„[...]Uchylony przez Pana [wojewodę – dop.red.] Plan Ochrony TPK otwierał furtkę do podstawowej choćby ochrony wartości przyrodniczych, społecznych i krajobrazowych lasów otaczających Trójmiasto. Bogactwo przyrodnicze TPK wpływa zasadniczo na jakość życia mieszkańców. Odrzucenie planu jest nie tylko pozbawione rzetelnej argumentacji, ale również idzie wbrew interesom i opiniom mieszkańców. Przede wszystkim zaś, jest wyrazem rażącego zaniedbania dobra wspólnego. Na takie lekceważenie ochrony przyrody nie stać nas w czasach katastrofy klimatycznej[...]”– czytamy w petycji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaCzec Księgarnia Kaszubsko-Pomorska
Reklama