.png)
- To będzie drugi z cyklu dwóch moich benefisów z okazji 30. rocznicy zdobycia tytułu mistrza świata – mówi pochodzący z Gdańska Dariusz Michalczewski. Będzie to 3, może nawet 4-godzinne spotkanie z fanami w formule talk-show. - Przez scenę przewinie się kilkudziesięciu znanych gości, będzie dobra muzyka w wykonaniu zespołów Scorpions i Lady Pank, ale także nowa technologia, bo chcemy przeprowadzić rozmowę z pięściarzem ze Stanów Zjednoczonych, który pojawi się na scenie jako hologram. Mamy nadzieję, że to będzie jedna z fajniejszych imprez jakie w przyszłym roku odbędą się w Europie - dodaje popularny „Tygrys”.
Nie będzie walk bokserskich, ale będzie dużo dobrych wspomnień i rozmów. Impreza jest adresowana do kibiców Dariusza Michalczewskiego, którzy dopingowali go w czasie jego kariery pięściarskiej. W 50 zawodowych walkach Michalczewski poniósł tylko dwie porażki. Jest zawodowym mistrzem świata w wadze półciężkiej w latach 1994-2003 oraz mistrzem świata w wadze junior ciężkiej w 1995 r. Jako pierwszy w historii zunifikował trzy pasy mistrzowskie WBA, WBO i IBF. Tytułu mistrza świata organizacji WBO udanie bronił w 23 walkach, dzierżąc go przez 9 lat.
Przypomnijmy, że Michalczewski 10 września 1994 zdobył mistrzostwo świata WBO w kat. półciężkiej, wygrywając w Hamburgu na punkty z Leonzerem Barberem, a 17 grudnia tego roku zdobył mistrzostwo świata WBO w kat. junior ciężkiej, wygrywając w Hamburgu przez KO w 10. rundzie z Nestorem Giovanninim.
- Projekt tego benefisu jest już mocno zaawansowany, hale zarezerwowane. Mamy jeszcze półtora roku, żeby dopracować wszystkie szczegóły i te imprezę wydać. Na pewno się odbędzie – dodaje Michalczewski.
Przed kilku Dariusz Michalczewski próbował sił jako pięściarski promotor organizując galę bokserską „Urban Jungle”. Gala miała się odbyć jesienią 2018 roku, potem została przeniesiona na zimę, następnie – ze względu na śmierć trenera Andrzeja Gmitruka – została przesunięta na marzec 2019 roku, ale ostatecznie do niej nie doszło.
Napisz komentarz
Komentarze