Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Jarmark św. Dominika zakończony i... przedłużony do poniedziałku

Mimo iż w niedzielę, 14 sierpnia, kupcy oficjalnie i uroczyście oddali klucze do bram miasta, a z gdańskich wież po raz ostatni można było usłyszeć hejnał Jarmarku św. Dominika, to impreza ta potrwa wyjątkowo jeszcze w poniedziałek.
(fot. Robert Rozmus | Zawsze Pomorze)

762 Jarmark Dominikański przeszedł właśnie do historii. Choć tylko teoretycznie, gdyż ze względu na przypadające w poniedziałek, 15 sierpnia, święto Wojska Polskiego, które jest dniem wolnym od pracy, chętni kupcy mogą pohandlować na uliczkach Gdańska o ten jeden dzień dłużej (do godz. 20.00, a punkty gastronomiczne do godz. 22.00). Warto jednak wiedzieć, że w poniedziałek nie będą już odbywać się imprezy towarzyszące, a teren, na którym odbywał się Jarmark, będzie już powoli porządkowany.

PRZECZYTAJ TEŻ Co nowego na jarmarku

705 stoisk i mnóstwo imprez towarzyszących - tak w największym skrócie wyglądał tegoroczny Jarmark Dominikański. Wśród tegorocznych handlujących na Jarmarku dominowali Polacy, ale nie zabrakło też kupców z innych krajów – chociażby Danii, Szwecji, Litwy i Estonii. Warto wspomnieć, że w tym roku nagrody Grand Prix Jarmarku Dominikańskiego otrzymali Magdalena Konior, mająca stoisko przy ul. Świętego Ducha, za oryginalną, niepowtarzalną porcelanę użytkową o indywidualnych, unikatowych cechach oraz stoisko „Pszczółkowo” (przy ul. Podmłyńskiej) za szeroką ofertę naturalnych miodów z własnej pasieki i kreatywną działalność edukacyjną. Laureaci otrzymali okolicznościową statuetkę, dyplom oraz nagrodę w formie voucheru o wartości 5 tys. zł do wykorzystania na zakup stoiska w kolejnej edycji Jarmarku św. Dominika.

Marzenie ze "ściany marzeń"

Podczas ceremonii zakończenia Jarmarku miało miejsce również bardzo mile wydarzenie - spełniono jedno z marzeń, pozostawianych w czasie imprezy na tzw. ścianie marzeń na Targu Rybnym. To marzenie, pozostawione przez 14-latniego Bartka z Lublina, który napisał, że marzy o nowej pompie insulinowej, bo ta, którą ma, źle działa.

Organizatorzy Jarmarku skontaktowali się z mamą chłopca, by ustalić, o jaki model pompy chodzi. Jej koszt - 20 tys. zł - podzielili na pół ze sponsorem. Bartek odebrał voucher na kupno pompy podczas ceremonii zakończenia jarmarku.

(fot. Robert Rozmus | Zawsze Pomorze)

Niestety, w tej edycji nie brakowało też przykrych zdarzeń – chociażby włamań do samochodów czy namiotów z towarem... Jednak na pewno zdecydowana większość zapamięta tegoroczną edycję jako bardzo udaną.

ZOBACZ 50-latek z zarzutami za włamania na Jarmarku św. Dominika

Niedzielnemu zakończeniu towarzyszyło mnóstwo zabawy – pojawiły się chociażby historyczne postacie związane z gdańskim jarmarkiem. Tradycyjnie nastąpił też rzut... poduszką, jako symbol zakończenia Jarmarku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka