Zakupowy armagedon na rynku nieruchomości?

Kolejki u deweloperów, tłok u pośredników, zatory w bankach: dwa miesiące po uruchomieniu rządowego programu Bezpieczny kredyt 2% na rynku nieruchomości zapanował przewidywany przez wielu ekspertów chaos. Wnioski składają nawet 20-latkowie, a wiele osób decyduje się rezerwować mieszkania „w ciemno”, nawet nie oglądając deweloperskich prospektów. Ważna jest tylko cena i czas. Widać pośpiech i desperację. Dlaczego?
Aleksandra
Chomicka
14.09.2023 / 09:14

Bo oferta się kurczy, a brak precyzyjnego określenia środków, jakie rząd chce (może) przeznaczyć każe się śpieszyć. Na stronie Banku Gospodarstwa Krajowego jest wzmianka o przewidywanej możliwości obsłużenia 30-40 tys. wniosków kredytowych rocznie. Z kolei z Ministerstwa Rozwoju i Technologii płynie przekaz, że nie będzie limitów, jeśli chodzi o środki na ten program, na pewno na rok 2023. No więc nie wiadomo, jak będzie... Eksperci ostrzegają: pośpiech może skończyć się nieprzemyślanymi zakupami, z konsekwen-cjami rozpisanymi na lata. Z drugiej strony ci, którzy do programu się nie kwalifikują, a chcą kupić mieszkanie, już płacą: wzrost cen jest naturalną konsekwencją tego zamieszania.

Podjęliśmy więc kolejną próbę zdefiniowania sytuacji na rynku.

>>> Katalog można „przekartkować” poniżej. Będzie on dostępny dla prenumeratorów tygodnika „Zawsze Pomorze”, w siedzibach organizacji pracodawców i w ważniejszych punktach Trójmiasta <<<

Wesprzyj nas,

aby mieć wybór, alternatywę i dostęp do obiektywnej, wiarygodnej i rzetelnej informacji.
BEZ PROPAGANDY

Zawsze Pomorze Logo

 

ZAPRENUMERUJ E-WYDANIE

Zaprenumeruj

Komentarze