Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

10. rocznica śmierci Daniela Czapiewskiego. Koncert i film ku pamięci Kaszubskiego Stolema

Przy wypełnionej sali kinowej Kartuskiego Centrum Kultury, specjalnym koncertem Cappelli Gedanensis i pokazem filmu „Mocarz” upamiętniono Daniela Czapiewskiego w 10. rocznicę jego śmierci.

Autor: Artur Socha

Przy wypełnionej sali kinowej Kartuskiego Centrum Kultury specjalnym koncertem Cappelli Gedanensis i pokazem filmu „Mocarz” upamiętniono Daniela Czapiewskiego w 10. rocznicę jego śmierci.

Daniel Czapiewski był kaszubskim przedsiębiorcą, społecznikiem, propagatorem historii Kaszub oraz twórcą Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. Zmarł nagle 3 grudnia 2013 roku w wieku 45 lat. Mimo młodego wieku na trwałe wpisał się w historię Kaszub i powiatu kartuskiego.

Spotkanie wspomnieniowe poświęcone jego dokonaniom zorganizowali przyjaciele: Marek Więcławek, dyrektor Cappelli Gedanensis, Mariusz Szmidka, redaktor naczelny „Zawsze Pomorze” i Maciej Czapiewski, szef firmy Radbur, brat Daniela przy wsparciu burmistrza Kartuz, Mieczysława Grzegorza Gołuńskiego i dyrektorki Kartuskiego Centrum Kultury, Małgorzata Paździor-Król.

W spotkaniu udział wzięli mieszkańcy Kartuz, ale też Wejherowa, Sierakowic, Szymbarku, Gdańska, Gdyni. Nie zabrakło syna Daniela – Jasia z żoną i małą córeczką, seniora rodu, Jana Czapiewskiego oraz rodzeństwa. Na sali obecni byli także parlamentarzyści nowej kadencji: Henryka Krzywonos-Strycharska i Jarosław Wałęsa.

- Dziś chcemy wspominać Daniela, takim jakim był każdego dnia - mówił Mariusz Szmidka, który prowadził spotkanie w Kartuzach. - Przy nim każdy czuł się ważny, najważniejszy. Jak każdy z nas miał swoje wady. Ale umiał słuchać innych i był mądry mądrością innych. Tryskał energią i niecodziennymi pomysłami. W tworzeniu rzeczy wielkich determinowała go kaszubska pracowitość i konsekwencja w dążeniu do celu – podkreślił Szmidka.

Dziś chcemy wspominać Daniela, takim jakim był każdego dnia. Przy nim każdy czuł się ważny, najważniejszy. Jak każdy z nas miał swoje wady. Ale umiał słuchać innych i był mądry mądrością innych. Tryskał energią i niecodziennymi pomysłami. W tworzeniu rzeczy wielkich determinowała go kaszubska pracowitość i konsekwencja w dążeniu do celu

Mariusz Szmidka

Burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński w swoim wystąpieniu podkreślił wielką rolę Daniela Czapiewskiego dla promocji Kaszub, Kartuz i powiatu kartuskiego. Z kolei Jan Czapiewski, ojciec Daniela podziękował wszystkim za pamięć o jego synu. Na całodobowe zaangażowanie Daniela w projekty, które rozsławiały Kaszuby na całą Polskę zwrócił uwagę Artur Socha fotoreporter i propagator historii Kartuz, który przygotował krótką prezentację swoich zdjęć z najważniejszych wydarzeń w Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, m.in. wycięcia najdłuższej deski świata, odsłonięcia największego fortepianu świata, otwarcia repliki bunkra Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski” czy 150-letniej chaty pierwszych osadników kaszubskich w Kanadzie. O swojej współpracy z bohaterem filmu opowiedział Wojciech Kodłubański, były wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Uczestnicy wydarzenia obejrzeli 52-minutowy film dokumentalny pt. „Mocarz”  w reżyserii Stanisława Kalisza i Tadeusza Litowczenko. To opowieść o Danielu Czapiewskim, który całe swoje życie podporządkował popularyzowaniu polskiej i kaszubskiej historii XIX i XX wieku zapisanej w drewnie.

Kulminacją spotkania był koncert specjalny w wykonaniu Cappelli Gedanensis pod dyrekcją Marka Więcławka. Najbardziej ulubione pieśni Daniela, m.in. „Misję” Ennio Morricone, „Arię na strunie G” Jana Sebastiana Bacha, „Ombra mai fu” G. F. Händla, „Żal” Chopina wykonała Anna Asmus przy akompaniamencie Feliksa Cieszyńskiego. Prawdziwą furorę zrobiły cztery części Suity kaszubskiej, skomponowanej przez Konstantego Wileńskiego, a wykonanej przez Cappellę Gedanensis. To niezwykła współczesna wiązanka muzyczna oparta na  tradycyjnych piosenkach kaszubskich. Na finał uczestnicy wydarzenia usłyszeli pieśń: „Usta milczą, dusza śpiewa” F. Lehara. Refren piosenki podchwyciła cała sala. Wspomnień nie było końca w myśl zasady, że „człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim…”

Na zakończenie słowa wdzięczności i podziękowania do wszystkich wykonawców, organizatorów i widzów skierował Maciej Czapiewski, brat Daniela.

 „Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe”

JFE


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama