Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Skany list poparcia z gdańskiego Budżetu Obywatelskiego trafiły do sieci

- Gdańsk przyznaje się do wycieku danych osobowych z Budżetu Obywatelskiego – przekonuje Przemyusław Majewskim, radny opozycyjnego w Radzie Miasta Gdańska klubu Prawa i Sprawiedliwości, który alarmuje, że dane osobowe z list poparcia projektów zgłoszonych pod głosowanie „były dostępne przez ponad 3 miesiące w sieci dla każdego internauty”. Magistrat już odpowiedział na jego interpelację w tej sprawie i wyjaśnia, że błąd leżał po stronie dwóch autorów pomysłów zgłoszonych w ramach projektu, którzy omyłkowo dodali jako załączniki niewymagane, zdigitalizowane dokumenty z danymi osobowymi gdańszczan.

Autor: fot. gdansk.pl

Miasto Gdańsk zmienia zdanie i jednak przyznaje, że dane osobowe z list poparcia projektów w Budżecie Obywatelskim były dostępne przez ponad 3 miesiące w sieci dla każdego internauty - przekonywał w wiadomości rozesłanej do mediów gdański radny Przemysław Majewski z PiS, który zaznaczył, że jeszcze kilka dni temu jedna z urzędniczek magistratu, miała stanowczo zaprzeczać by doszło do wycieku, co nie .

Do korespondencji radny dołączył treść swojej interpelacji wysłanej do Władz Miasta.

"Na platformie, na której zarządzano projektami Budżetu Obywatelskiego, doszło do wycieku danych osobowych. Jak poinformował na Facebooku profil "Budyniowo", przez kilka ostatnich miesięcy każdy chętny mógł odnaleźć na miejskiej stronie imiona, nazwiska, adresy zamieszkania i podpisy osób, które popierały m.in. "Doposażenie placów zabaw w Parku im. Reagana". Miasto Gdańsk informuje: „Nieprawdą jest, że doszło do wycieku danych z systemu Budżetu Obywatelskiego.

Listy poparcia wniosków zostały załączone przez autorów projektów, którzy samodzielnie umieszczali i opisywali je w systemie oraz dodawali załączniki. Podpisy poparcia projektu są wymagane ustawowo, zbierane przez wnioskodawców i składane wraz z projektem. W powyższym przypadku, prawdopodobnie omyłkowo, zostały też dołączone do systemu. Niezwłocznie po otrzymaniu informacji, że użytkownicy systemu (dwóch wnioskodawców) opublikowali dane osobowe, załączniki zostały usunięte z systemu, a podjęcie dalszych działań będzie uzależnione od konsultacji z Inspektorem Ochrony Danych.” Wypowiedź, p. Sylwii Betlej z referatu ds. Rad Dzielnic wskazuje jednak, że doszło do „omyłkowego” zamieszczenia list z danymi osobowymi mieszkańców w systemie, a tym samym były one dostępne dla każdego internauty.

W związku z powyższym proszę o odpowiedź na poniższe pytania: 1. Jakie kroki w przedmiotowej sprawie ma zamiar podjąć Miasto Gdańsk? 2. Dlaczego załączniki do projektów są dostępne dla każdego internauty poprzez wyszukiwarkę? 3. Czy Miasto Gdańsk ma zamiar zmienić sposób wprowadzania projektów BO do systemu?” - czytamy w dokumencie.

Odpowiedzi radnemu Przemysławowi Majewskiemu udzielił już Urząd Miejski w Gdańsku, a na naszą prośbę, otrzymaliśmy również odpowiedź z komentarzem do sprawy.

- Dwóch Wnioskodawców projektów Budżetu Obywatelskiego omyłkowo, jako załącznik do projektu, dodało skany list poparcia swoich wniosków. Jeden z nich dodał także skan całego formularza zgłoszeniowego. Nigdy nie było wymagane dodanie w systemie elektronicznym skanu list poparcia oraz formularza wniosku - dokumenty te przechowywane są jedynie w formie papierowej, a dostęp do nich ma ograniczona liczba pracowników – wyjaśnia Marta Formella z Referatu Prasowego Biura Prezydenta Miasta Gdańska.

Urzędniczka magistratu zaznacza: - Bezpośrednio po otrzymaniu informacji o powyższym, dane zostały usunięte, a serwery wyłączone na czas ponownej analizy treści, które zamieścili w systemie elektronicznym użytkownicy zewnętrzni. Od przyszłej edycji Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku wszystkie treści pochodzące od użytkowników zewnętrznych, będą moderowane przez administrację - każdy plik, który Wnioskodawca będzie chciał dodać, przed opublikowaniem, zostanie ponownie zweryfikowany. Dane zostały załączone przez Wnioskodawców, nie pochodziły z wnętrza systemu - baz danych, które wewnątrz funkcjonują, zatem nie był to wyciek z systemu.

Jak się dowiadujemy w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, naruszenie ochrony danych osobowych zostało zgłoszone do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych z racji umieszczenia przez użytkowników zewnętrznych wspomnianych wyżej skanów list poparcia projektów oraz formularza zgłoszenia projektu. Podjęta została decyzja o poinformowaniu osób, których dane zostały przez Wnioskodawców dodane, stąd wyróżniony komunikat na BIP Urzędu Miejskiego w Gdańsku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama