Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sąd: Mandaty za parkowanie mają wrócić za wycieraczki

Sąd orzekł nieważność przepisu uchwały Rady Miasta na temat płatnego parkowania w Gdyni, która m.in. eliminowała zostawianie papierowych wezwań do zapłaty za wycieraczkami „nieopłaconych” aut. Orzeczenie nie jest prawomocne, urzędnicy nie wykluczają zmian, a kontrkandydaci ekipy Wojciecha Szczurka argumentują: - Pamiętajmy, że za tymi regulacjami stoi prezydent.
Parkowanie w Gdyni

Autor: ZDiZ Gdynia

Gdynia zrezygnowała z "mandatu" za wycieraczką

– Od teraz, ze względów ekologicznych i ekonomicznych, kierowca, który zaparkował pojazd w SPP i nie opłacił postoju, otrzyma jedynie listowne upomnienie – mówił w styczniu 2023 roku Michał Felon, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.

 Choć wprowadzone rozwiązanie nie oznaczało, że właściciele samochodów nie mieli możliwości sprawdzenia, czy zostali obciążeni kosztami ewentualnego nieopłaconego parkowania, to zamiast dowiedzieć się o tym „z automatu” – dzięki druczkowi umieszczonemu za wycieraczką, wymagało to od nich weryfikacji za pomocą specjalnej strony internetowej.

CZYTAJ WIĘCEJ: W Gdyni za wycieraczką samochodu nie znajdziecie już wezwania do zapłaty za parkowanie

System, wprowadzony uchwałą Rady Miasta Gdyni od początku spotykał się z krytyką. Jednak bardzo możliwe, że najistotniejszy okazał się dla niego przypadek pana Adama (imię zmienione), który zdecydował się zaskarżyć parkingowe przepisy do sądu. Relacja na temat jego doświadczeń znalazła się w pisemnym uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, stwierdzającego nieważność jednego z przepisów uchwały.

6332 złote za nieopłacone parkowanie i wyrok

Kłopoty pana Adama – zgodnie z sądowym omówieniem – zaczęły się pod koniec 2022 roku, gdy „w związku z trudną sytuacją zawodową i majątkową”, znacznemu pogorszeniu uległ stan zdrowia jego żony. Gdy kobieta trafiła wówczas na leczenie farmakologiczne, to właśnie ono ogniskowało uwagę jej i partnera, a małżeństwo zapomnieć miało o wygaśnięciu wykupionego wcześniej na półroczny okres abonamentu parkingowego. Zimnym prysznicem okazało się datowane dopiero na 16 lutego 2023 roku upomnienie o konieczności uiszczenia kwoty 6 332 zł oraz o dodatkowym zagrożeniu, w przypadku naruszenia 7-dniowego terminu, egzekucją administracyjną. 

„Z wydruku upomnienia z dnia 16 lutego 2023 r. i 13 marca 2023 r. wynika, że samochód skarżącego był kontrolowany w miesiącu styczniu i lutym prawie codziennie, co wygenerowało tak znaczącą kwotę sumarycznych opłat dodatkowych” – czytamy w pisemnym omówieniu motywów wspomnianego orzeczenia WSA w Gdańsku, z którego dowiadujemy się również, że: „[…] Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni, przekształcił dotychczasową praktykę pozostawiania za wycieraczką samochodu wezwania do zapłaty w związku ze stwierdzeniem konkretnego uchybienia w uiszczenia opłaty parkingowej w bezprawną praktykę nieinformowania o nałożeniu jednorazowej opłaty dodatkowej za jednorazowe uchybienie uiszczenia opłaty parkingowej.” 

W uzasadnieniu wyroku, stwierdzono również, że eliminacja unieważnionych zapisów, oznacza, że w ich miejsce obowiązywać zaczną ponownie regulacje obowiązujące przed wejściem w życie zakwestionowanej uchwały i wskazano wprost: „Wskazać także należy, że w sytuacji braku powiadamiania o opłacie dodatkowej, zobowiązany dowie się o tej opłacie dopiero w wyniku doręczenia upomnienia przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego. Działając lojalnie wobec członków wspólnoty samorządowej, właściwy organ nie powinien zwlekać z przesłaniem zobowiązanemu takiego upomnienia i jako niewłaściwą ocenić należy sytuację prowadzącą do komasowania wielu należnych opłat dodatkowych przez długi okres czasu i zwlekania z przesłaniem zobowiązanemu upomnienia, co prowadzi do naliczania kolejnych opłat dodatkowych.”

ZOBACZ TEŻ: Za parkowanie w Malborku zapłacimy kartą? Już tak, ale nie wszędzie

Gdyńska opozycja: Pamiętajmy, że za tymi regulacjami stoi prezydent

- Wojewódzki Sąd Administracyjny jednoznacznie wskazał braki merytoryczne w uchwale, zarzucając Radzie Miasta przyjęcie wadliwych rozwiązań. Jednak pamiętajmy, że za tymi regulacjami stoi prezydent, a bezpośredni nadzór nad Zarządem Dróg i Zieleni, zajmującym się poborem opłat, sprawuje Marek Łucyk – przekonywał Łukasz Piesiewicz, kandydat na radnego Gdyni z Miasta Wspólnego.

Wspólne z Tadeuszem Szemiotem, zadeklarowali, że domagają się „natychmiastowego odebrania wiceprezydentowi Markowi Łucykowi nadzoru nad sprawami parkingowymi w mieście”.

- Dziś gdynianie zarzucają panu prezydentowi Szczurkowi i wiceprezydentowi Markowi Łucykowi, że płatności za parkowanie mają cel głównie fiskalny, a nie regulacyjny. Jest w tej polityce sporo absurdów, co ostatecznie uderza w jej wiarygodność, a tej bardzo potrzebujemy, bo Gdynia ma dziś ogromny problem z nadmiarem liczby samochodów. Innymi słowy potrzebujemy dobrej, przejrzystej, akceptowalnej polityki parkingowej, a nie chaosu prawnego - przekonuje Łukasz Piesiewicz, który zaznacza, że polityka parkingowa musi być przejrzysta, z jasnymi zasadami, by pełniła swój główny cel - regulowała popyt na ograniczone liczebnie miejsca postojowe i była częścią całościowej polityki transportowej.

Kandydat KO na stanowisko prezydenta Gdyni zaznaczył z kolei, że polityka parkingowa w wykonaniu wspomnianego zastępcy Wojciecha Szczurka, to „pasmo porażek i niezrozumienia przez mieszkańców jej podstawowych celów”.

POLECAMY RÓWNIEŻ: Płatne parkowanie w Gdańsku. Powiększenie strefy jeszcze nie teraz

- Chcemy, żeby mieszkańcy byli partnerami, a nie petentami Urzędu Miasta. Dziś mamy to drugie i to dodatkowo okraszone butą. Choć ustawa o drogach publicznych nie nakłada obowiązku wprowadzenia regulacji przewidującej konieczność powiadomienia o powstaniu opłaty dodatkowej, to sąd jednoznacznie skrytykował gdyńskie rozwiązanie, stwierdzając, że -kwestia powiadamiana lub niepowiadamiania o obowiązku uiszczenia opłaty dodatkowej przed przesłaniem upomnienia, nie powinna być pozostawiona trybowi informacji umieszczonej na stronie internetowej Zarządu Dróg i Zieleni, lecz winna wynikać z regulacji dotyczącej sposobu uiszczenia opłaty, zawartej w uchwale. Każdy, do kogo ten obowiązek jest skierowany winien znać zasady dotyczące sposobu jego realizacji, materia ta powinna być zatem unormowana prawem miejscowym – zadeklarował Tadeusz Szemiot.

Urzędnicy: przeanalizujemy sprawę

W imieniu gdyńskiego magistratu, głos w sprawie zabiera tamtejszy Zarząd Dróg i Zieleni.

- Wyrok jest nieprawomocny, obecnie czekamy na jego uzasadnienie, dopiero gdy je otrzymamy, sprawę będziemy mogli skomentować. Po otrzymaniu wyroku, przeanalizujemy sprawę pod względem formalno-prawnym. Jeżeli nie zakwestionujemy wyroku, wprowadzimy stosowne zmiany, mając na uwadze dobro mieszkańców Gdyni – tłumaczy Magdalena Wojtkiewicz z ZDiZ.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
xxx 19.04.2024 21:25
parodia z parkowaniem poprostu haracz dla miasta zero zrozumienia dla obywatela brak powiadomien dodatkowe oplaty za co... absurd wystarczy upomnienie za wycieraczka jak bylo dotychczas i nie bylo problemu ludzie starsi nie znaja internetu utrudnienia ludziom zycia skandal!!!

Reklama
Reklama
Reklama