Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Miasto deweloperów? Samorządy i deweloperzy są skazani na współpracę

Hasło: „Miasto deweloperów” brzmi jak zarzut, szczególnie w kampaniach samorządowych. Wówczas padają oskarżenia o uzależnieniu władz od deweloperów sugerujące, że robią oni to co chcą, gdzie chcą i jak chcą. Gdy jednak bez emocji zastanowimy się, to stwierdzimy, że bez aktywności deweloperów miasto przestaje się rozwijać, a ludzie i firmy przenoszą się tam gdzie powstają nowe osiedla i nowoczesne budynki biurowe. Wówczas padają oskarżenia o uzależnieniu władz od deweloperów sugerujące, że robią oni to co chcą, gdzie chcą i jak chcą. Gdy jednak bez emocji zastanowimy się, to stwierdzimy, że bez aktywności deweloperów miasto przestaje się rozwijać, a ludzie i firmy przenoszą się tam gdzie powstają nowe osiedla i nowoczesne budynki biurowe.

Deweloper budowlany jest przedsiębiorcą, który na własny koszt i ryzyko inwestuje w budowę nieruchomości z przeznaczeniem na sprzedaż lub wynajem. Z tego względu jest to idealny partner dla władz samorządowych zapewniający bezpieczny rozwój miasta. Samorządy i deweloperzy są niejako skazani na współpracę przy realizacji inwestycji i ich wspólnym celem powinno być przyjazne miasto. Różnice zdań muszą być rozwiązywane w drodze dialogu pomiędzy władzami miejskimi, mieszkańcami, a deweloperami. Władze planują miasta odporne na upływ czasu i dające wysoki komfort życia mieszkańcom. W wizji rozwoju nowoczesnego miasta pogodzić należy oczekiwania mieszkańców, ofertę deweloperów i wymagania stawiane przez decydentów, czyli władze samorządowe. Jest to bez wątpienia trudny proces, ale zawsze z miejscem na negocjacje i kompromis. Warunkiem partnerskiego dialogu jest strategia rozwoju miasta, aktualne i wysokiej jakości miejscowe plany zagospodarowania oraz oczekiwania mieszkańców. Trudno, aby deweloperzy nie uwzględniali żądań władz miejskich odpowiedzialnych za przyszłość i jakość przestrzeni w mieście, która bezpośrednio przekłada się na jakość życia mieszkańców.

Inwestorzy zarządzający zakupionym terenem miejskim często stoją przed zadaniem ożywienia części miasta, aby otworzyć ją na mieszkańców, usługi i firmy. Jest wiele bardzo pozytywnych przykładów współpracy deweloperów z miastem przy opracowywaniu zaktualizowanego planu zagospodarowania przestrzennego dużego obszaru miejskiego w zgodzie z wizją, celami i założeniami rozwojowymi, przyjętymi przez władze samorządowe. Inwestorzy są także otwarci na współpracę z miastem w przypadku realizacji znaczących inwestycji np. z zakresu wysokiej kultury podnoszących wartość terenów inwestorskich. W przypadku obszarów objętych ochroną konserwatorską sytuacja szczególnie się komplikuje. Dochodzi bowiem kolejny partner w trudnym procesie inwestycyjnym, którego wymogi w wielu wypadkach zatrzymują realizację inwestycji na wiele lat. 

Oczywiście miasto ma szczególną odpowiedzialność za wydawane pozwolenia na budowę, ocenę wartości architektonicznej obiektów mieszkalnych i biurowych oraz wskazywanie zakresu prac na rzecz infrastruktury ogólno-miejskiej do zrealizowania przez inwestora. W wielu wypadkach jest to szeroki zakres prac związanych z terenami zielonymi lub komunikacją. Należy podkreślić, że deweloperom, kupującym atrakcyjne i niezwykle drogie działki w prestiżowych lokalizacjach zależy na wysokiej jakości realizowanych tam projektów. W przeciwnym razie oferowane mieszkania, biura i lokale usługowe nie znajdą klientów po cenie zapewniającej inwestorowi planowany zysk. Ze względu na rosnące koszty zakupu terenów pod zabudowę, osiągające wręcz absurdalną wysokość, realizowana gęstość zabudowy jest czasami mocno kontrowersyjna, a cena jednego metra kwadratowego staje się dla wielu rodzin barierą nie do zaakceptowania. 

Przez ostatnie 25 lat udało się jednak pomorskim samorządowcom osiągnąć z inwestorami wspólny sukces. Rozwijające się i umacniające swoją pozycję firmy deweloperskie realizują najtrudniejsze zadania budowlane. Powstają całe nowe dzielnice zapewniające wysoki standard życia z terenami zielonymi i zapleczem usługowym. Poza tym naturalne walory naszego pomorskiego regionu jak morze i czyste powietrze powodują, że co roku przyjeżdża do Trójmiasta kolejne kilkanaście tysięcy osób znajdując tu swoje miejsce do życia i stałego zamieszkania. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

"bez aktywności deweloperów miasto przestaje się rozwijać" 24.11.2024 12:03
A dlaczego mam się martwić remisją nowotworu??! Miasto rozwija się niejako przy okazji rozwoju gospodarczego. To był czynnik, który determinował rozwój miast przez wieki. Zamożność i kapitał mieszkańców powodował rozwój infrastruktury oraz miejsc, które mieszkańcy uważali za swoje miejsce na ziemi... Indywidualne, wyróżniające, ale jednocześnie wzajemnie harmonizujące... Proces ten w naszej rzeczywistości zdegenerował się do samonapędzającego się nowotworu, gdzie rozwój gospodarczy został zastąpiony rozwojem miasta. Które zaczęło żyć z mieszkańców, a nie dla mieszkańców. Stało się to interesem afiliowanych przy zarządzie miasta podmiotów gospodarczych oraz samego zarządu. Który radośnie rządzi się "jak na swoim" w sferze decyzyjnej. Jednak w sferze odpowiedzialności, "jak na państwowym"... Dlatego oddaje nowotworowi ogromne przestrzenie miasta, które zarastają randomową i bezosobową "architekturą" dla równie randomowego odbiorcy. A wszytko zasilane patologiczną angiogenezą dostarczającą składniki odżywcze z pustego pieniądza. I żadne laurki beneficjentów dla samorządowych mecenasów tego nie zmienią.

Reklama
Reklama
Reklama