Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Bez konsekwencji dla pielęgniarek za brak szczepień przeciw COVID-19?

Od marca obowiązuje rozporządzenie nakazujące wszystkim medykom zaszczepienie się przeciw Covid-19. Jednak naczelna rzeczniczka odpowiedzialności zawodowej Izb Pielęgniarskich wydała oświadczenie, z którego wynika, że pielęgniarki i położne, które nie dopełnia tego obowiązku, nie poniosą odpowiedzialności zawodowej. Czy to znaczy, że nakaz szczepień pozostanie na papierze?
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Minister zdrowia zapowiadał początkowo, że obowiązkowym szczepieniom przeciw COVID-19 zostaną objęte trzy grupy zawodowe - medycy, czyli lekarze, pielęgniarki, położne, farmaceuci,ratownicy medyczni itp., nauczyciele oraz służby mundurowe (wojsko, policja, strażacy). Ostatecznie z tych trzech grup jedynie przedstawiciele zawodów medycznych zostali zobowiązani do zaszczepienia się od marca br. przeciw koronawirusowi.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że do tej pory szczepieniom w pełnym schemacie  poddało się 92 proc. lekarzy, 88 proc.lekarzy dentystów, 87 proc. diagnostów laboratoryjnych, 83 proc. pielęgniarek i położnych oraz farmaceutów, 79 proc. felczerów i 74proc. fizjoterapeutów.

W Polsce jest aktywnych zawodowo 261 tys. pielęgniarek i położnych. A to oznacza, że nawet  50 tys. pielęgniarek nie zostało zaszczepionych.

W tej sprawie 7 lutego  br. oświadczenie wydała  dr Grażyna Rogala-Pawelczyk, Naczelna Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Pielęgniarek i Położnych. W dokumencie czytamy, że niezaszczepione pielęgniarki i położne nie poniosą konsekwencji ze strony rzecznika odpowiedzialności zawodowej.

- Jeden i ten sam czyn, polegający na naruszeniu obowiązku poddania się szczepieniu ochronnemu przeciwko COVID-19 i związanej z tym odpowiedzialności ponoszonej na podstawie przepisów ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r.  o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, nie może być zarazem źródłem odpowiedzialności zawodowej ponoszonej przez pielęgniarki i położne na podstawie przepisów ustawy z dnia 1 lipca 2011 r. o samorządzie pielęgniarek i położnych - uważa dr  Rogala-Pawelczyk.

Anna Czarnecka, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych na Pomorzu tłumaczy, że oświadczenie jest reakcją samorządu pielęgniarskiego na próbę zrzucenia odpowiedzialności za brak szczepień na izby pielęgniarskie.

- Najważniejsze jest rozporządzenie ministra zdrowia, nakazujące zaszczepienie personelu medycznego - mówi Anna Czarnecka.- I to jest podstawa prawna. Zauważyliśmy jednak, że najpierw resort zdrowia zrzucił odpowiedzialność za jego egzekwowanie na pracodawców, a teraz pracodawcy próbują doprowadzić do sytuacji, w której to my będziemy egzekwować obowiązek szczepień. Na to nie zgadza się rzecznik odpowiedzialności zawodowej. Jedynie w sytuacji, gdy pielęgniarka będzie namawiać pacjentów do nieszczepienia się, wtedy grozić jej może odpowiedzialność zawodowa.

Przewodnicząca OIPiP uspokaja jednak, że pod względem szczepień przeciw SARS-CoV-2 na tle kraju nasze województwo nie wygląda  źle.

- Pomorze jest specyficzne, to drugie najlepiej wyszczepione województwo w kraju - twierdzi Anna Czarnecka. - W tej sytuacji staramy się bardziej zachęcać, uświadamiać, niż karać.Organizujemy więc cykl szkoleń online. Przed tygodniem dr Paweł Grzesiowski odpowiadał na nurtujące pielęgniarki i położne pytania. Okazało się, że w 15 minut 100 osób zapisało się na spotkanie na naszej platformie. Postanowiliśmy więc 28 lutego zorganizować kolejne spotkanie, już dla 500 osób.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama