Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Pierwsi uchodźcy wojenni z Ukrainy już na Pomorzu

W Gdyni rodzice z 8-miesięczną Darią trafili do schroniska młodzieżowego jeszcze w piątek, 25 lutego wieczorem. Następnego ranka pierwsi uchodźcy wojenni pojawili się w Sopocie, a gotowość na przyjęcie osób uciekających z napadniętej przez armię rosyjską Ukrainy deklaruje też Gdańsk.
Pierwsza rodzina uchodźców wojennych w Gdyni – Serhii, Mariia i Daria | fot. Marcin Mielewski
Pierwsza rodzina uchodźców wojennych w Gdyni - Serhii, Mariia i Daria | fot. Marcin Mielewski

– Od wczorajszej nocy gościmy w schronisku rodzinę z maleńkim dzieckiem. Są to mama, tata i ośmiomiesięczna dziewczynka. Przybyli w nocy, są zmęczeni, zestresowani, przerażeni całą sytuacją. Bardzo prosimy o uszanowanie ich prywatności – mówi w sobotę, 26 lutego Jolanta Złoch, dyrektorka Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Gdyni przy ul. Energetyków 13 A.

Trójmiasto gotowe na przyjazd uchodźców

Gdynia

Jak się dowiadujemy, podróż Serhii, Marii i ich ośmiomiesięcznej córeczki Darii na polskie Wybrzeże trwała niemal dobę. Do samochodu, przed nocnym wyjazdem, zapakowali kilka niezbędnych ubrań, i 5 kilometrów od Kijowa pozostawili kupione przed rokiem mieszkanie. Z relacji urzędników gdyńskiego magistratu wynika, że pierwsza przybyła do miasta rodzina uchodźców wojennych nie chce publicznie się wypowiadać ani pokazywać twarzy.

– Boją się tego, co ich może spotkać po powrocie do kraju. Bardzo chcą wrócić na Ukrainę, ale nie mają pojęcia, kiedy to będzie możliwe. Wojna trwa. Kryzysowe zakwaterowanie będzie wkrótce także realizowane w halach Gdyńskiego Centrum Sportu. Jeśli się okaże, że i ta baza to za mało w stosunku do liczby napływających obywateli Ukrainy – miasto uruchomi dodatkowe miejsca – słyszymy.

W Schronisku Młodzieżowym przy Energetyków przygotowano w sumie 132 miejsca noclegowe. Od piątku, 25 lutego w Gdyni działa całodobowa infolinia obsługiwana w języku ukraińskim: +48 723 236 666. Można tam otrzymać informacje dotyczące noclegu, posiłku, pomocy psychologicznej, czy objaśnienia procedur.

Gdańsk

Stacjonarne centrum recepcyjne dla przyjezdnych, w uzgodnieniu z pomorskimi samorządami oraz wojewodą pomorskim, powstało w tymczasowym obiekcie Dworca PKP Gdańsk Główny.

– Jesteśmy tuż przed przyjazdem pierwszej grupy osób z Ukrainy. Nie ulega wątpliwości, że należy pomóc, ale aby ta pomoc miała sens, była skuteczna i wydajna, musi być skoordynowana – podkreśliła w sobotę, 26 lutego Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Te działania na terenie Gdańska scala Fundacja Gdańska, dlatego zachęcam wszystkich, i tych, którzy chcą pomóc, i tych, którzy pomocy potrzebują, do kontaktu poprzez ukraina.gdanskpomaga.pl. A ostatnie 24 godziny pokazały, że chcemy pomagać. Już w piątek, 25 lutego infolinia pracowała do 22:00, z obsadą dwujęzyczną. 

WIĘCEJ: Pomorze wspiera uchodźców z Ukrainy. Jak i gdzie pomagać?

Tego samego dnia zebrał się sztab kryzysowy, który wraz z Fundacją Gdańską koordynuje wsparcie dla uchodźców z Ukrainy. Do pomocy zgłosili się również przedstawiciele organizacji samorządowych, a w spotkaniu wzięło udział ponad stu przedstawicieli organizacji z Gdańska i okolic oraz Łew Zacharczyszyn, konsul Ukrainy. 

Jak dotąd, w mieście na pomoc uchodźcom udało się już zebrać ponad 146 tys. zł, a tylko w piątek, 25 lutego odebrano 40 zgłoszeń z informacją, że uchodźcy są w drodze do Gdańska. Jak mówią urzędnicy – rozpoczęła się również szeroko zakrojona współpraca z Bankiem Żywności i Gdańskim Urzędem Pracy – Punktem Pomocy Cudzoziemcom.  

Numer gdańskiej infolinii to: +48 500 218 337, a kontakt możliwy jest również przez stronę internetową ukraina.gdanskpomaga.pl

Informacja w języku ukraińskim

У зв’язку з ситуацією в Україні та численними запитаннями як біженців з України, так і жителів Гданська, на порталі Gdańsk Pomaga ukraina.gdanskpomaga.pl запрацювала підсторінка. Цей веб-сайт приймає звіти від людей, які потребують допомоги, а також від тих, хто декларує таку допомогу. Потрібна фінансова та матеріальна підтримка, а також допомога психологів та людей, які б взялися за переклад українською мовою. 

Люди з України, які потребують допомоги, зможуть отримати інформацію про:  

можливості розміщення на території Поморського воєводства, в об'єктах, підготовлених Поморським воєводою;  

  • адреси прикордонних служб (для громадян України, які мають так званий нерегульований статус, наприклад, не мають паспортів або іншого посвідчення особи);  
  • питання, пов'язані з медичною, продовольчою допомогою і т. д. 
  • Jest też ogólna, pomorska infolinia: 734 – 117 -307.

Pierwsi uchodźcy już w Sopocie

Jak się dowiadujemy, pierwsi uchodźcy wojenni z Ukrainy przyjechali również do Sopotu w  nocy z 25/26 lutego i trafili do mieszkań swoich rodzin i znajomych już mieszkających w Sopocie.

– W związku z trwającymi cały czas na terytorium Ukrainy działaniami zbrojnymi, spodziewamy się napływu większej liczby uciekinierów, głównie kobiet i dzieci. Wiele z tych osób jest kierowanych przez punkty recepcyjne utworzone w przygranicznych miejscowościach, niektórzy natomiast przyjeżdżają na własną rękę do rodzin już mieszkających na terenie Polski, również naszego miasta – czytamy w komunikacie.

WIĘCEJ: Pomorze solidarne z Ukrainą! Miasta gotowe na uchodźców. Konflikt eskaluje, są ofiary

Sopocki magistrat rozpoczął zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy. Potrzebne są:

  • nieużywana, nowa odzież dla kobiet i dzieci,
  • żywność z długim terminem przydatności do spożycia,
  • środki higieniczne i środki czystości,
  • środki opatrunkowe.
  • Wszystkie rzeczy można przynosić przez całą dobę do Urzędu Miasta Sopotu, ul. Kościuszki 25/27.

Na stronie internetowej miasta sopot.pl, pojawiła się ankieta, w której mieszkańcy Sopotu mogą deklarować swoją chęć pomocy i różne jej formy, jak np.:

  • możliwość przyjęcia osób pod swój dach,
  • zapewnienia pracy,
  • pomoc przy tłumaczeniach,
  • wsparcie psychologiczne. 

Ankieta, która pomoże Sopotowi w koordynowaniu działań pomocowych, dostępna jest TUTAJ.

– Sopot jest solidarny, sopocianie są solidarni. Kiedy tylko była taka potrzeba, zawsze nieśliśmy pomoc pokrzywdzonym – zaznacza Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Swój nowy dom znalazły u nas rodziny polskich repatriantów, uchodźcy polityczni z Białorusi, a także rodzina uciekająca z Donbasu podczas pierwszej agresji Rosji na Ukrainę. Teraz naszego wsparcia pilnie potrzebują Ukraińcy. Barbarzyńska, rozpętana przez Rosję wojna trwa i nie możemy zostawić naszych sąsiadów bez pomocy – dodaje. 

Jak słyszymy, kurort jest przygotowany na przyjęcie natychmiast kilkudziesięciu osób. Miasto zgłosiło do wojewody 50 miejsc hotelowych z wyżywieniem. W przypadku większej liczby uchodźców, będą oni kwaterowani w większych obiektach, jak np. sale gimnastyczne.

– Tworzymy i uzupełniamy bazę tłumaczy i psychologów posługujących się językiem ukraińskim – mówią urzędnicy. – W szkołach pracują asystentki międzykulturowe, a szkoły, przedszkola i żłobki w Sopocie przygotowują się do przyjęcia większej liczby dzieci cudzoziemskich. Ponadto Sopockie Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu zaprasza do kontaktu osoby chcące pomagać jako wolontariusze. Biuro SCOPiW jest czynne od poniedziałku do piątku od 8:30 do 16:30. Kontakt e-mail: [email protected], tel.: +48 729-863-777 lub +48-58-341 83 52.

Uchodźcy z Ukrainy na Pomorzu

Czersk

Pierwsi uchodźcy z pogrążonej wojną Ukrainy dotarli też na ziemię chojnicką. W Czersku (powiat chojnicki) schronienie znalazło pierwsze osiem osób. Dwie matki z dziećmi oraz siostra jednej z nich zamieszkały w mieszkaniu w Szkole Podstawowej nr 2. Diana, Nadzieja i Rusłana oraz pięcioletni Oleksij i dwuletni Stepan pochodzą z miejscowości Rawa Ruska.

– Mogą tu zostać tak długo, jak będzie potrzeba. Oczywiście bezpłatnie. Od poniedziałku zapewnimy im obiady w szkolnej stołówce – mówi burmistrz Czerska Przemysław Biesek-Talewski.

Reszta osób znalazła schronienie u rodziny Oleha Tuziaka, który od jakiegoś czasu mieszka i pracuje w Czersku. To on pojechał po mieszkańców Ukrainy na granicę. W transporcie pomógł mu Adam Karczyński, szef firmy Pen-Pol, który zapewnił dużego busa.

W Czersku przygotowują już kolejne mieszkania dla uchodźców z Ukrainy.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama