Tankowiec Khatanga utknął w Porcie Gdynia
Pływający pod banderą rosyjską zbiornikowiec Khatanga, zbudowany w roku 1987, od ośmiu lat pozostaje zacumowany w Porcie Gdynia. Nie mógł wypłynąć, ponieważ nie spełniał wymogów bezpieczeństwa i nie został wypuszczony z portu przez kontrolę techniczną. Nie przystąpiono do niezbędnego remontu z powodu coraz trudniejszej sytuacji armatora Murmansk Shipping Company, który zbankrutował w roku 2020. Na statku już od dłuższego czasu nie było załogi, nie prowadzono systematycznej konserwacji.
To spory statek, o długości 158 m, szerokości 26 m, tonażu blisko 15 tys. GT. Dwukrotnie pojawiało się zagrożenie zerwania jednostki z cum i niekontrolowanego dryfu po basenie portowym. Obawiano się też zagrożenia eksplozją pozostałości oparów ładunków wewnątrz zbiorników - statek był tzw. produktowcem, służącym do przewozu rozmaitych produktów przerobu ropy naftowej.
Khatanga i fani Urbexu
Nie oznacza to, że rdzewiejący z roku na rok produktowiec nikogo nie interesował. Statek penetrowali poszukiwacze mocnych wrażeń na wzór wielkomiejskiego urbeksu, w Internecie pojawiały się rzekomo nawet filmy ze zwiedzania korytarzy i pokładów Khatangi.
CZYTAJ TEŻ: Statek Khatanga opuści Port Gdynia. Ruszyły prace na pokładzie
Statek wkrótce ma opuścić Port Gdynia
5 lutego Urząd Morski wydał wyżej wymienione zarządzenie zobowiązujące do usunięcia jednostki z portu w terminie trzech miesięcy. Ruszyły intensywne działania prawne i techniczne. Mimo fatalnego stanu technicznego statek przedstawia określoną wartość, ponadto na przestrzeni lat generował koszty cumowania przy portowym nabrzeżu. Ponadto jednostka wymagała podjęcia określonych prac, by możliwe było jej bezpieczne wyprowadzenie z portu, bez zagrożenia dla żeglugi.

Jak poinformował Port Gdynia: - tankowiec Khatanga jest w pełni przygotowany do opuszczenia portu. Wszystkie działania techniczne i środowiskowe zostały zakończone, a znajdujące się na jednostce płyny paliwowe zostały całkowicie usunięte. Statek został zaklasyfikowany jako odpad zgodnie z obowiązującymi regulacjami Unii Europejskiej. Procedura wyprowadzenia jednostki oraz przetransportowania jej do stoczni w Danii, posiadającej certyfikację UE do utylizacji tego typu odpadów, jest procesem wieloetapowym i wymaga współpracy międzynarodowej. Obecnie Port Gdynia oczekuje na niezbędną dokumentację od duńskiego odpowiednika Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska – Miljøstyrelsen (Danish Environmental Protection Agency), podlegającego duńskiemu Ministerstwu Środowiska. Bez tych dokumentów nie można rozpocząć operacji wyprowadzenia statku.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjski statek Khatanga w Porcie Gdynia. Zagrożenie czy porzucony wrak?
- Zgodnie z zarządzeniem Urzędu Morskiego w Gdyni z dnia 5 lutego br., termin wyznaczony na usunięcie jednostki upływa dziś. Port Gdynia oraz Urząd Morski w Gdyni pozostają jednak w pełnej gotowości operacyjnej, a opóźnienie wynika wyłącznie z oczekiwania na dokumentację strony duńskiej. Według zapewnień instytucji zaangażowanych w ten proces, dokumenty zostaną przekazane stronie polskiej możliwie jak najszybciej. Podkreślamy, że wszystkie działania są prowadzone w ścisłej współpracy oraz pełnym porozumieniu Zarządu Morskiego Portu Gdynia i Urzędu Morskiego w Gdyni. O dalszych etapach będziemy Państwa informować na bieżąco - czytamy w komunikacie Zarządu Portu Gdynia.
Napisz komentarz
Komentarze