Przyszłość Gdyni i Pomorza – Megaprojekt dla Regionu i Polski”. Konferencja w Gdyni
Pomorze czeka prawdziwa gospodarcza rewolucja – zadeklarowali w poniedziałek, 5 maja w Gdyni wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. W Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni odbyła się konferencja „Przyszłość Gdyni i Pomorza – Megaprojekt dla Regionu i Polski”.
– Priorytetami rządu są bezpieczeństwo i gospodarka – powtarzał kilkakrotnie podczas poniedziałkowego spotkania wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. – Te dwie wartości spotykają się w Gdyni.
Projekt Kaszubia to gigantyczny krok Pomorza Środkowego, Kaszub, Gdyni na drodze do powrotu na właściwe miejsce mapy gospodarczej Polski. To uwarunkowania, które państwo macie, powstająca elektrownia atomowa w Choczewie, wielkoformatowe farmy wiatrowe, potencjał naukowy, technologiczny, ale i też widoczna, odczuwalna na tej sali synergia między władzami samorządowymi a biznesem. To jest coś najlepszego, co warto wykorzystać.
Krzysztof Paszyk / minister rozwoju i technologii
Zielony Okręg Przemysłowy Kaszubia. Główne założenia
Mamy wielki, ambitny plan. Jest to projekt Zielonego Okręgu Przemysłowego wykorzystującego bezpieczeństwo i gospodarkę, szlaki komunikacyjne, transportowe i handlowe, oraz budującego potencjał z wykorzystaniem najtańszej i najbliżej zlokalizowanej energii. Kiedyś Śląsk rozwijał swój przemysł w oparciu o energię, która tam była wytwarzana. Dzisiaj to samo zadanie stoi przed Pomorzem.
Władysław Kosiniak-Kamysz / wicepremier, minister obrony narodowej
Wizję projektu, nad którym prace podjęto jeszcze w kwietniu 2024 r., przedstawił Maciej Samsonowicz, doradca ministra obrony narodowej. Zapowiedział przy tym, że w czerwcu tego roku zostanie zaprezentowany raport, w którym znajdzie się przegląd infrastruktury Pomorza Środkowego. Zostaną w nim wskazane inwestycje w zakresie drogowym, kolejowym, morskim i lotniczym, które są niezbędne ze względu na bezpieczeństwo państwa.
– Obok mamy całą infrastrukturę energetyczną – mówił Maciej Samsonowicz. – W ciągu dwóch lat powstaną farmy wiatrowe, które zaczną produkować prąd. Rozpoczęła się w końcu inwestycja niezwykle potrzebna dla kraju, czyli budowa elektrowni atomowej. Jest największa farma fotowoltaiczna, są elektrownie na lądzie. No i to aż się prosi, żeby tutaj musiało coś powstać. Właśnie na Kaszubach, właśnie na Pomorzu.
To my – samorządowcy, rząd i firmy – musimy się zacząć nad tym zastanawiać już dzisiaj. Musimy wspólnie usiąść i pomyśleć nad tym, co tutaj w zasadzie ma być. Jesteśmy świadkami przebiegunowania kraju. Kiedyś to na południu był zlokalizowany cały przemysł, bo tam była tania energia. Teraz ta tania energia będzie tutaj, na północy. I dlatego proponujemy koncepcję Zielonego Okręgu Przemysłowego Kaszubia.
Maciej Samsonowicz / doradca ministra obrony narodowej
Elementem kluczowym koncepcji Kaszubia pozostanie Gdynia. To właśnie w tym mieście są dobrze rozwinięte przemysł stoczniowy, portowy, działają terminale kontenerowe. Są Uniwersytet Morski, Akademia Marynarki Wojennej, działa Pomorski Park Naukowo-Technologiczny będący ekosystemem innowacji i start-upów.
Z kolei największe farmy wiatrowe, jakie będzie mieć Polska na Morzu Bałtyckim, warunkują powstanie ośrodka wspierającego rozwój polskich technologii morskich i energetycznych.
– W tym regionie trzeba będzie je serwisować, tu właśnie będzie trzeba uczyć kadry, to tutaj pojawi się potrzeba całych zastępów ludzi, którzy się po prostu na tym znają – mówił Samsonowicz, dodając, że pojawiły się propozycje, by takie Centrum Kompetencji Offshore zaczęło działać w Rumi.
Powstaną Doliny: Dronów, Innowacji i Wodorowa
Następnym projektem jest powołanie Doliny Technologii Bezzałogowych rozwijających budowę dronów do zastosowań cywilnych i obronnych – powietrznych, nawodnych, lądowych oraz podwodnych, a także systemów antydronowych pozwalających na neutralizację zagrożeń.
– Wszystko to, co będzie na morzu jako wielka elektrownia, będzie wymagało zabezpieczenia – tłumaczył doradca szefa MON. – Bez takich nakładów na bezpieczeństwo nie będzie transformacji energetycznej. A te drony muszą gdzieś być testowane, muszą gdzieś powstawać.
Powinna powstać także Dolina Innowacji. Dostępność taniej, zielonej i stabilnej energii czyni bowiem Kaszuby naturalnym miejscem dla rozwoju zaawansowanych technologii cyfrowych. W Dolinie Innowacji będą skoncentrowane centra danych, magazyny energii, biura i laboratoria firm zajmujących się przetwarzaniem, ochroną i analizą danych, oraz rozwojem sztucznej inteligencji. Będzie to cyfrowe zaplecze gospodarki przyszłości.
Trzeba będzie również znaleźć na Pomorzu miejsce na lokalizację Doliny Wodorowej.
– Elektrolizery, które powinny powstać na bazie prądu, czerpanego m.in. z morskich farm wiatrowych, mogą napędzać cały przemysł – wyjaśniał Maciej Samsonowicz, przypominając, że efektywny transport wodoru nie powinien przekraczać 50 kilometrów. – Mogą powstać tutaj zielona huta, przemysł ciężki, produkcja tanich nawozów sztucznych, zielonego amoniaku.
To wszystko wymaga jednak współpracy z pomorskimi samorządami, które pomogą wskazać miejsca kolejnych inwestycji. Pierwsze z nich powinny zacząć powstawać już w 2028 roku.
Najpierw Droga Czerwona i remont estakady Kwiatkowskiego
W wypowiedziach prezydentki Gdyni Aleksandry Kosiorek oraz wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza pojawiły się dwie ważne dla miasta i kraju inwestycje: budowa Drogi Czerwonej oraz remont estakady Kwiatkowskiego.
Mówiąc o wzmocnieniu gdyńskiego portu dla bezpieczeństwa nie tylko regionu, ale także całej Polski, Aleksandra Kosiorek podkreślała, że o tej kwestii w ostatnich latach zapomniano.
Możemy mieć najlepszą Marynarkę Wojenną, ale bez Drogi Czerwonej, bez zadbania o estakadę Kwiatkowskiego, port nie będzie spełniał należycie swoich funkcji. Dzisiaj bezpieczeństwo całego kraju leży w moim mieście.
Aleksandra Kosiorek / prezydent Gdyni
Wicepremier Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że prowadząca do gdyńskiego portu Droga Czerwona zacznie być budowana już w przyszłym roku.
– Osobiście tego dopilnuję – obiecywał wicepremier.
Dziś złotem jest Bałtyk
W trwającej kilka godzin konferencji, zorganizowanej przez samorządy Gdyni i Rumi, wzięło udział kilkuset samorządowców z całego Pomorza. Między innymi uczestniczyli oni w czterech panelach dyskusyjnych.
Pierwszy z nich – Gospodarka i przemysł – zielona siła Pomorza – odbył się z udziałem ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Paszyka, wiceprezesa ARP Łukasza Kotapskiego, prezesa Przedsiębiorstwa Portowego Sieć Mateusza Gołębiewskiego, wiceprezydenta Gdyni Bartłomieja Austena i, reprezentującego Rumię i Unię Miasteczek Polskich, Jarosława Podsiadły.
– Kiedyś przemysł rozwijał się na Śląsku, gdzie były zasoby energetyczne – czarne złoto – podkreślał minister Paszyk. – Dziś złotem jest Bałtyk.
O energii wiatrowej i ogromnym potencjale Gdyni mówił także wiceprezydent Austen, który przypomniał, że to właśnie ul.10 Lutego została uznana za... najbardziej wietrzną ulicę w Polsce.
Samorządowcy z dużą nadzieją podchodzili do przedstawionej podczas konferencji koncepcji Kaszubii.
– Gdynia będzie zupełnie innym miastem – stwierdził Bartłomiej Austen.
Wtórował mu Jarosław Podsiadło, twierdząc, że Rumia staje przed wielką szansą.
Tematem dyskusji były także oczekiwane pakiety deregulacyjne.
Panel poświęcony kulturze regionu i jakości życia zdominowały natomiast sport oraz kultura fizyczna. Jednym z panelistów był Marcin Gruchała, właściciel Klubu Arka Gdynia, który przyjmował gratulacje za awans żółto-niebieskich do ekstraklasy.
Siła współpracy
O znaczeniu współpracy kaszubskiej sieci samorządów mówili: poseł Rafał Siemaszko, Aleksandra Kosiorek, burmistrz Kartuz Grzegorz Gołuński, wiceprezydent Wejherowa Arkadiusz Kraszkiewicz oraz przedstawicielka Rady Miasta Rumi Anna Okrój.
Budowa elektrowni jądrowej w gminie Choczewo oznaczać będzie wielki wzrost liczby mieszkańców – zauważył wiceprezydent Wejherowa. A co za tym idzie, pojawią się wyzwania związane z bezpieczeństwem, zdrowiem, edukacją i infrastrukturą. Dlatego też potrzebne są konkretne zmiany ustawowe.
Wagę wspólnoty, dającej większą siłę samorządom i mieszkańcom, oraz rolę kultury kaszubskiej podkreślał burmistrz Gołuński.
– To dobry czas na Kaszuby – twierdził, wspominając, że dla regionu istotna jest nie tylko turystyka. – Jeśli chcemy, możemy tworzyć wspólnotę. Nic nas nie zatrzyma.
Ostatni z paneli – Tarcza Bałtyk, poświęcony był bezpieczeństwu Pomorza i Polski.
Wielka szansa
– Rola tej konferencji jest gigantyczna – uważa Michał Pasieczny, burmistrz Rumi, współorganizatora wydarzenia. – W jednym miejscu przewinęło się ponad 300 osób z różnych samorządów, z instytucji. Mówiono o sprawach istotnych, związanych nie tylko z rozwojem gospodarczym, ale i tematami obronnymi. Nasz obszar, z uwagi na funkcje strategiczne, znajduje się w trójce trzech najważniejszych regionów Polski. Żyjemy nie tylko w pięknym miejscu, ale jednocześnie w regionie bardzo ważnym z punktu widzenia całego kraju.
Teraz program Kaszubia staje się ogromną szansą na rozwój gospodarczy. Jeśli gminy zmienią plany zagospodarowania na przemysłowo-usługowe, może pojawić się dodatkowo półtora tysiąca hektarów takich terenów. Nie tylko zostaną wybudowane układy drogowe czy kolejowe, ale z całą pewnością powstaną różnego rodzaju firmy produkcyjne, które szukają terenów dostępnych. Wielu mieszkańców będzie wolało znaleźć miejsce pracy bliżej swojego miejsca zamieszkania. Skorzystają na tym tereny wiejskie – zamiast podróży do metropolii, trwającej godzinę czy dwie, wystarczy przeznaczyć połowę tego czasu na podróż do miejsca pracy. Widzimy, jak to działa w Rumi po powstaniu 50-60 hektarowej strefy przemysłowo-usługowej. Warto wspomnieć, że tylko dzięki naszym działaniom o 15 proc. wzrosła liczba miejsc pracy.
Michał Pasieczny / burmistrz Rumi
A jak projekt Kaszubia może zmienić Pomorze?
























Napisz komentarz
Komentarze