Śmierć 3-latki w szpitalu w Słupsku! Miała liczne oparzenia
Aktualizacja, godz. 20
Jak udało się nam ustalić, zmarła dziewczynka przebywała w Rodzinnym Domu Dziecka w jednej ze wsi w gminie Kobylnica. Wcześniej małżeństwo prowadziło zawodową rodzinę zastępczą. Od niedawna pod ich opieką było ośmioro dzieci, w tym dwoje własnych. Rodzina była oceniana bardzo dobrze.
Nie było żadnych zastrzeżeń do prowadzenia tego domu dziecka, nie było też żadnych niepokojących sytuacji, wskazujących, by coś złego mogło się wydarzyć. Mieli pozytywną opinię koordynatora. Nie zakładam sytuacji, by miało to być jakiekolwiek działanie przeciw dzieciom. To mógł być nieszczęśliwy wypadek.
Urszula Dąbrowska / dyrektor PCPR w Słupsku
Doprowadzenie opiekunów do prokuratury zaplanowane jest na sobotę, 10 maja na godz. 9.
Wcześniej pisaliśmy
Informacja o śmierci dziecka dotarła do słupskich policjantów w piątek, 9 maja około godziny 11. Jak poinformował nas rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku asp. Jakub Bagiński, dziecko z licznymi oparzeniami zostało przywiezione do szpitala przez karetkę pogotowia z jednej z miejscowości powiatu słupskiego.
– Na miejsce od razu pojechali funkcjonariusze, którzy wykonują czynności procesowe pod nadzorem prokuratora – przekazał policjant. – Mundurowi, również pod nadzorem prokuratora, wykonują też czynności w miejscu zamieszkania dziecka. Policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, którzy są do dyspozycji prokuratora. Funkcjonariusze ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Reporterzy RMF FM nieoficjalnie ustalili, że zatrzymani byli rodzicami zastępczymi zmarłego dziecka.
Napisz komentarz
Komentarze