Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Via Pomerania. Droga do pokoju, ale i rozwoju Kaszub oraz całego Pomorza Środkowego

Ma mieć 210 kilometrów długości, po dwa pasy jezdni w każdym kierunku i klasę GP pozwalającą na jazdę do 100 km/h. Via Pomerania, bo o niej mowa, ma być bezcenna dla obronności kraju, ale i dla gospodarczego rozwoju całej północnej Polski pod nazwą „Kaszubia – Zielony Okręg Przemysłowy”. Założenia obu projektów przedstawili dziś w Chojnicach doradca Ministra Obrony Narodowej Maciej Samsonowicz oraz poseł na Sejm Marek Biernacki.
doradca Ministra Obrony Narodowej Maciej Samsonowicz
Konferencja „Via Pomerania – szanse i  wyzwania” w Centrum Nauk Technicznych w Chojnicach. Założenia prezentuje doradca Ministra Obrony Narodowej Maciej Samsonowicz

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Via Pomerania. Droga o strategicznym znaczeniu

Od kilkunastu miesięcy rodzi się pomysł budowy biegnącej przez Pomorze Środkowe strategicznej dla kraju drogi pod nazwą Via Pomerania. Teraz, jak tłumaczy doradca Ministra Obrony Narodowej Maciej Samsonowicz jej budowa ma iść w parze z dynamicznym rozwojem zielonej gospodarki Pomorza, gdyż to właśnie Kaszuby i północna część kraju stają się zielonym okręgiem przemysłowym Polski. I to dzieje się właśnie na naszych oczach.

- Gdy 1,5 roku zaczęliśmy na poważnie mówić o projekcie Via Pomerania, to mało kto nam wierzył, że te prace uda się w ogóle zacząć, a teraz wydaje się, że jest on w naszym zasięgu. Teraz ciąży już na nas duża odpowiedzialność, by to się wszystko ziściło. A mówimy o drodze pokoju, cennej ze względów militarnych, ale też drodze cywilizacyjnej, która może też uratować ten zaniedbany wcześniej region Pomorza Środkowego i pozwolić mu na rozwój przez stworzenie możliwości do inwestycji. Via Pomerania rodzi więc kolejne idee, pomysły i rozwiązania – mówi poseł Marek Biernacki.

Jak będzie przebiegać Via Pomerania?

Jak wiadomo, Via Pomerania ma zaczynać się w Ustce i przebiegać przez Słupsk, Bytów, Chojnice i biec dalej w stronę Bydgoszczy. To strategiczne połączenie ma pozwolić na szybkie przemieszczanie się wojsk polskich i sojuszniczych po kraju oraz zdjęcie całego ciężaru transportu militarnego z portów w Gdańsku i Gdyni oraz z Autostrady A1. Samorządowcy z wielu miast i gmin chcieli dziś, na specjalnie zwołanej konferencji, poznać dokładne szczegóły jej przebiegu. Jak powiedział jednak doradca ministra MON Maciej Samsonowicz, m.in. warianty jej możliwych przebiegów będą znane w czerwcu i zaprezentowane w specjalnym raporcie. 

Dziś wiadomo już, że Via Pomerania ma liczyć 210 km i będzie spełniać określone kryteria i parametry potrzebne wojsku. Ma mieć po dwie jezdnie w każdym kierunku w klasie drogi krajowej GP. Dozwolona na niej prędkość ma być do 100 km/h, a to dlatego, by nie było konieczności stawiania np. barierek ochronnych, co mogłoby utrudniać poruszanie się kolumn wojskowych. Wstępny koszt budowy całej drogi to 12,6 mld zł. Kiedy może ona powstać? Harmonogram standardowy zakłada maksymalnie 9,5 roku, ale harmonogram przyśpieszony (przy uproszczeniu części procedur np. środowiskowych ze względu na ważny interes kraju) zakłada nawet 7,5 roku. 

- Uważam, że Via Pomerania powinna powstać w ciągu siedmiu lat, gdyż polityka Rosji wymknęła się już z jakiejkolwiek przewidywalności. I w te siedem lat musimy być przygotowani na najgorsze. Pan Putin, Rosjanie myślą o powrocie granic z 1989 roku. Nie mamy więc czasu, a bez Via Pomeranii w tej części kraju, czyli oddalonej od wschodu, nasze bezpieczeństwo i rozwój gospodarczy będą zagrożone. Nie na darmo też Amerykanie mają swoją bazę w Redzikowie, bo Pomorze Środkowe to bardzo ważne, newralgiczne i strategiczne miejsce – podkreśla poseł Marek Biernacki.

Konferencja „Via Pomerania – szanse i  wyzwania” w Centrum Nauk Technicznych w Chojnicach (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)

Zielony Okręg Przemysłowy Kaszubia

Według Macieja Samsonowicza budowa drogi Via Pomerania musi iść w parze z innym niezwykle ważnym dla tej części kraju projektem „Kaszubia - Zielony Okręg Przemysłowy”. Widzi w tym bowiem niepowtarzalną szansę dla regionu i całej Polski. Jak tłumaczy, powstające i istniejące inwestycje energetyczne, takie jak farmy wiatrowe oraz elektrownia jądrowa, w połączeniu z nową infrastrukturą planowaną w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe, stwarzają unikalną szansę na utworzenie Zielonego Okręgu Przemysłowego, którego powstanie jest już konieczne, aby podnieść odporność strategiczną państwa.

- Polskę czeka energetyczne przebiegunowienie, gdyż za chwilę to na północy kraju będziemy mieli wszystko to, co nazywa się zieloną energetyką. I tu też powinien przenieść się cały biznes i tu powinno być centrum gospodarcze i przemysłowe kraju. Bez gospodarki w tej części kraju nie będzie pieniędzy na obronność, a bez stawiania na obronność nie uda się rozwijać gospodarki - mówi Samsonowicz. 

To na północy powstaną nowe szlaki drogowe jak Via Pomerania, ale też zostaną rozwinięte trasy kolejowe, porty i infrastruktura lotnicza. A w Ministerstwie Obrony Narodowej powstaje właśnie grupa robocza która będzie pracować nad koncepcją rozwoju Pomorza z wykorzystaniem efektu gospodarczego. Według założeń to na Kaszubach i na Pomorzu w kilkunastu różnych lokalizacjach mają powstawać wielkie inwestycje przemysłowe, technologiczne i energetyczne. Kaszuby staną się więc miejscem zwiększania odporności strategicznej państwa. Dlatego, samorządowcy, do czego zachęcał ich Samsonowicz, już teraz mają intensywnie myśleć i przygotować tereny pod przyszłe ważne inwestycje w gospodarczo-technologiczne. Od 2022 roku szeroką kampanię w celu utworzenia połączenia drogowego przez Pomorze Środkowe prowadzi Kaszubski Związek Pracodawców. Pisma i petycje w tej sprawie, poprzedzone kampanią w różnych środowiskach, trafiały na biurka ministra i premiera jeszcze z poprzedniego rządu. Jednak dopiero teraz pomysł ten nabrał realnych kształtów.

Głos lokalnych władz: „To szansa historyczna”

- Jako samorządowcy podpisujemy się obiema rękoma pod takimi projektami i pomysłami wzrostu gospodarczego. Gdy wyobrażam sobie taki zielony okręg Kaszubia to myślę, że to odważni ludzie mają takie odważne wizje, ale i determinację, by je realizować. Na pewno wizja zielonego okręgu Kaszubia nie wydarzy się bez drogi Via Pomerania. Więc dla nas będą wielkie korzyści gospodarcze z tych dwóch projektów, które pozwolą na nowe inwestycje i miejsca pracy, na rozwój lokalnych firm, ale też na rozwój miast takich jak Chojnice, Bytów czy Słupsk, które dziś tracą funkcje centrów logistycznych, komunikacyjnych i turystycznych – mówi starosta chojnicki Marek Szczepański. 

Jego zdaniem zarówno budowa Via Pomeranii, jak i Zielonego Okręgu Przemysłowego Kaszubia spowodują, że trend w takich miastach będzie wręcz odwrotny. Szczepański uważa, że oprócz najważniejszego wzrostu bezpieczeństwa narodowego droga i zielony okręg to również szansa na wielkie korzyści społeczne i wzrost jakości życia. 

Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster nie ukrywa, że dla Chojnic te projekty to historyczna szansa.

- Każdy samorządowiec ma swoje marzenia. Ja też kilkanaście miałem i wiele z nich udało mi się zrealizować. Ale nie spodziewałem się nigdy, że tak ważna i strategiczna dla Polski droga może przebiegać koło Chojnic. Jako Chojnice i Człuchów jesteśmy w strefie peryferyjnej województwa i dziś jesteśmy komunikacyjnie wkluczeni, przez co np. rynki pracy w Trójmieście są dla naszych mieszkańców zamknięte. Oczywiście jesteśmy jako subregion elementem polityki województwa, ale w rozwoju jesteśmy tu zdani sami na siebie i przez to komunikacyjne wykluczenie i brak zasobów ludzkich tracimy szanse na duże firmy i rozwój przemysłu. To dla mnie Via Pomerania i Zielony Okręg Przemysłowy Kaszubia są jak wygrana nie tylko w totolotka, ale i w Eurojackpot – mówi Finster.

Projekty te, co ważne, łączą samorządowców i polityków i wydaje się, ze strategiczne cele, jakie ze sobą niosą, pozwalają na świetną współpracę. Poseł Marek Biernacki podkreśla, że nie ma na co czekać, że budowa Via Pomeranii musi ruszać jak najszybciej, gdyż jako kraj musimy być przygotowani na najgorsze ze strony Rosji. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

równolegle powinna powstać 28.05.2025 18:58
Linia kolejowa... W zasadzie ona jest, tylko Kościerzynę z Sierakowicami trzeba połączyć...

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama