Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Odbudować wspólnotę. Rafał Trzaskowski kończy kampanię w Gdańsku

– Gdańsk to też sumienie całej Polski. To tu padały ważne słowa i zaczynała się historia nowożytnej Europy – mówił Rafał Trzaskowski w Gdańsku, wspominając m.in. o Annie Walentynowicz i Lechu Wałęsie, a także o stoczniowcach, którzy powiedzieli dość kłamstwa i dość pogardy. – I dzisiaj też musimy powiedzieć dość kłamstwa i pogardy – apelował kandydat na prezydenta.
Odbudować wspólnotę. Rafał Trzaskowski kończy kampanię w Gdańsku

Autor: X Rafała Trzaskowskiego

To był prawdziwy pokaz siły na ostatniej prostej kampanii. W ostatnim dniu, 30 maja, tuż przed II turą wyborów prezydenckich, Rafał Trzaskowski na miejsce jednego z ostatnich spotkań wyborczych wybrał Gdańsk, miasto, które jest nie tylko kolebką Solidarności i Platformy Obywatelskiej, ale też jest miastem rodzinnym jego kontrkandydata Karola Nawrockiego.

Gdańsk-Warszawa wspólna sprawa

Zanim Rafał Trzaskowski pojawił się na wiecu przed fontanną Neptuna, przeszedł przez licznie zgromadzony tłum, witając się z mieszkańcami. Powiewały nie tylko flagi Polski i Unii Europejskiej, ale też czerwone baloniki. Wiele kobiet miało czerwone korale, czerwone parasolki oraz wianki.

Kiedy Rafał Trzaskowski wszedł na podium, publiczność zaczęła skandować: „Polska cała na Rafała”. Obok niego stanęły też prezydentki: Gdańska – Aleksandra Dulkiewicz i Sopotu – Magdalena Czarzyńska-Jachim oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

– Rafał jest moim kandydatem dlatego, że podziela moje wartości. Ale wierzę, że podziela także wartości wielu z was. Wiem, że będzie reprezentował Rzeczpospolitą Polską najlepiej, jak będzie umiał w Polsce, w Europie i na całym świecie - mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

fot. X Rafała Trzaskowskiego)

– Gdańsk-Warszawa wspólna sprawa. Dziękujemy, że kończysz kampanię na Pomorzu. Jesteś naszym prezydentem – powiedział z kolei marszałek Struk.

Solidarność czyli odbudowywanie wspólnoty

Rafał Trzaskowski dziękował za tysiące rozmów, które mógł odbyć w całej Polsce podczas tej kampanii, podczas których – jak dodał – dzielono się z nim radami, dodawano mu otuchy oraz energii.

– Gdańsk to miejsce wyjątkowe. To miasto symbol - odwagi i narodowej godności. To tutaj wystrzeliły pierwsze działa. Tu i w Wieluniu zaczęła się II wojna światowa. I dzisiaj jasno trzeba powiedzieć: nigdy więcej wojny. Dzisiaj jasno trzeba powiedzieć, że w tych wyborach również chodzi o to, żeby wojna oddalała się od naszych granic, że dzisiaj w tych wyborach również chodzi o zagwarantowanie bezpieczeństwa, bo to jest dzisiaj najważniejsze: bezpieczeństwo i stabilność – powiedział.

Wspomniał też o narodzinach w Gdańsku Solidarności. I nie chodzi tu o Solidarność jako ruch związkowy, ale jako ruch wspólnotowy. Dzisiaj, jak mówił, też chodzi o to, żeby wspólnotę odbudować i żebyśmy mogli być razem.

– Gdańsk to też sumienie całej Polski. To tu padały ważne słowa i zaczynała się historia nowożytnej Europy – kontynuował, wspominając m.in. o Annie Walentynowicz i Lechu Wałęsie, a także o stoczniowcach, którzy powiedzieli dość kłamstwa i dość pogardy. – I dzisiaj też musimy powiedzieć dość kłamstwa i pogardy - apelował.

(fot. X Rafała Trzaskowskiego)

Mówił też o Polsce, w której nie tylko kobiety powinny się czuć bezpieczne.

– Dosłownie wczoraj podeszła do mnie policjantka i powiedziała: „Wie pan, ja chcę prezydenta, który rozumie powagę służby, ja chcę prezydenta, który rozumie, że my stoimy na straży bezpieczeństwa, który nie będzie mówił o chuliganach i o ustawkach jako o czymś kompletnie normalnym, tylko będzie się wsłuchiwał w nasz głos, w głos tych wszystkich, którzy stoją na straży bezpieczeństwa i wtedy, kiedy łamane prawo, wtedy, kiedy mafijne stosunki są usprawiedliwiane”. I dzisiaj z tego miejsca chcę jasno powiedzieć do wszystkich, którzy stoją na straży naszego bezpieczeństwa: tak słyszę was, dziękujemy wam i zawsze wasze słowa będą dla nas priorytetem - mówił Rafał Trzaskowski. - Wczoraj podeszła do mnie Sylwia, kelnerka w jednej z restauracji. Powiedziała mi tylko tyle, że nie chce się bać, idąc ręka w rękę ze swoją dziewczyną. Tyle i tylko tyle. Słyszymy was wszystkich i pamiętajcie o tym, że dla was to będzie tylko kilka kroków do lokalu wyborczego. Ale razem wszyscy możemy zrobić krok milowy ku realizacji marzeń i aspiracji i ku przyszłości. Bezpiecznej przyszłości – zapowiadał dalej Rafał Trzaskowski.

Kobiety, mamy wielką moc

Kiedy na scenie pojawiła się Małgorzata Trzaskowska, rozległo się głośne skandowanie: „pierwsza dama”.

– Ja zawsze z tym samym apelem, zaczęła: – Idźmy wszyscy do wyborów. Mamy wielką moc tego, żeby zmieniać rzeczywistość wokół nas. Apeluję do wszystkich pań: mamy wielką moc kobiety, prawda? Namawiajmy naszych panów do tego, żeby głosowali tak, żeby nam było dobrze, żebyśmy też były szczęśliwe, żeby były przestrzegane nasze prawa - mówiła Małgorzata Trzaskowska w Gdańsku. I dodała: - Do panów mam prośbę, żeby wybrać prezydenta, który szanuje kobiety. A Rafał całym swoim życiem dał dowód, że szanuje i wspiera kobiety.

Korale Mocy i doświadczony gospodarz

Wcześniej, po godz. godz. 15:00, z placu Solidarności w Gdańsku wyruszył barwny, kolorowy przemarsz na Długi Targ pod hasłem „Korale Mocy”. Pochód pod wodzą „wielkiej imperatorki prof. Joanny Senyszyn - kandydatki na prezydenta RP w pierwszej turze, zorganizował Komitet Obrony Demokracji.

Towarzyszące imperatorce kobiety miały na sobie słynne już czerwone korale – znak siły i wsparcia dla Rafała Trzaskowskiego, symbolizującego też jedność i energię kobiet. Te korale wylansowała w trakcie kampanii prezydenckiej Joanna Senyszyn, nazywając je Koralami Mocy.

W trakcie Wielkiego Marszu Patriotów przed II turą wyborów prezydenckich, przekazała te korale Małgorzacie Trzaskowskiej, żonie Rafała Trzaskowskiego, nazywając je „insygniami imperatorki”. Pomysł spodobał się wielu kobietom z całej Polski, które w czerwonych koralach nie tylko szły w tym przemarszu, ale były też na wiecu i zapowiadają, że pójdą w nich na wybory.

Jeszcze wcześniej Rafał Trzaskowski w Chojnicach na Starym Rynku przekonywał niezdecydowanych, by wybrali doświadczonego gospodarza, którego znają od lat. W tych wyborach chodzi o to, by postawić na pewność, spokój i uczciwość – mówił.

Odpowiadając na pytania Chojniczan, przekonywał, że jest zwolennikiem obniżenia składki zdrowotnej, wprowadzenia w życie pakietu deregulacyjnego. Obiecał, że jeśli zostanie prezydentem, wraz z rządem przygotuje program dotyczący przyspieszenia remontów i budowy akademików, będzie wspierał budowę drogi Via Pomerania i pomoc systemową dla dzieci cierpiących na choroby rzadkie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

"musimy powiedzieć dość kłamstwa i pogardy" 30.05.2025 22:34
Mam nadzieję, że gdański i pomorski samorząd zaczną od siebie... Boszszsz... Ależ ja naiwny jestem...

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama