Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zbigniew Szczepański rekordzistą na Pomorzu. Od 35 lat jest wójtem gminy Chojnice

Zbigniew Szczepański jest najdłużej urzędującym samorządowcem na Pomorzu. Dziś, 6 czerwca, przypada dokładnie 35 lat od kiedy został wójtem gminy Chojnice. Gdy obejmował to stanowisko z woli Rady Gminy, miał zaledwie 29 lat i, jak wtedy podkreślił, może zaoferować jedynie młodość i chęć do działania, bo doświadczenia jeszcze mu brakuje. Ale je zdobył i teraz to inni włodarze uczą się samorządności od niego.
Wójt Zbigniew Szczepański
Zbigniew Szczepański jest najdłużej urzędującym samorządowcem na Pomorzu

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Po zeszłorocznych wyborach samorządowych w województwie pomorskim już tyko dwóch włodarzy piastuje swoje stanowiska od pierwszych wolnych wyborów z 1990 roku. „Na placu boju” pozostali dwaj wójtowie - w gminie Tuchomie Jerzy Lewi Kiedrowski i właśnie w gminie Chojnice Zbigniew Szczepański. Choć, jak dziś zauważono na sesji Rady Gminy, Szczepański został wybrany o kilka dni wcześniej od swojego odpowiednia z gminy Tuchomie.

Chciał być doktorem, nie wójtem

Bo właśnie 6 czerwca 1990 roku radni z gminy Chojnice wybrali na wójta 29-letniego wówczas Zbigniewa Szczepańskiego, choć on sam myślał w tamtym czasie jedynie o tym, by zostać radnym, do czego zresztą namówili go mieszkańcy Ciechocina, gdzie był kierownikiem miejscowego Zakładu Rolnego. 

- Kiedy zostałem radnym, zaatakowały mnie, w pozytywnym znaczeniu tego słowa, różne czynniki społeczno-polityczne. Wiedziano, że nie sprzyjałem poprzedniej władzy, że jestem w miarę wykształconym. Co niektórzy wybaczyli mi, że goniłem ludzi w zakładzie, gdy robili coś nie tak. Wiedzieli, że pan kierownik pilnował interesu swojej firmy. Ale było wiele spotkań i układanek, co i jak ma być. Dla mnie wtedy administracja samorządowa to było coś nieznanego. Ja nie chciałem być wójtem, bo bałem się wtedy odpowiedzialności – wspominał przy okazji 30-lecia samorządu gminy Chojnice wójt Szczepański dodając, że bardziej marzył mu się wtedy doktorat niż zostanie wójtem.

CZYTAJ TEŻ: Szarża pod Krojantami zbliża się wielkim... galopem

Ale tym wójtem został, a podczas swojego krótkiego „expose” w 1990 roku przyznał, że nie ma doświadczenia w samorządzie i w kwestii zarządzania gminą, ale może dać od siebie wykształcenie, młodość i chęci do działania. I mu zaufano. Dziś o 35-leciu samorządu w Polsce i początkach funkcjonowania gminy Chojnice opowiadał jeden z najmłodszych stażem samorządowców w regionie – Janusz Szczepański, który jest zastępcą wójta... Szczepańskiego (zbieżność nazwisk przypadkowa). Jak przyznał "młodszy Szczepański" wszystkie sukcesy gminy Chojnice, a było ich sporo, wiążą się z jedną postacią – właśnie Zbigniewa Szczepańskiego. 

34 zastępców w terenie

- Wójt Zbigniew Szczepański to silny lider. To dobry gospodarz i konkretny szef. Często wymagający i stanowczy, ale zawsze negocjator. Mocno akcentuje, że samorząd to gra zespołowa. Często słyszymy i uczymy się od niego, że o zdanie trzeba zapytać radnych, kolegium, sołtysów – mówił Janusz Szczepański. 

Sowa od wszystkich sołtysów dla wójta Zbigniewa Szczepańskiego (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)

Sam Zbigniew Szczepański podkreślił dziś również, że jest dumny, iż od 35 lat może tworzyć tę mała ojczyznę, która nazywa się gmina Chojnice i jest dla niego bez wątpienia tą najpiękniejszą gminą w Polsce. 

- Ale nawet Messi, Mbappé, Yamal czy Lewandowski sami na boisku niewiele zrobią, gdy nie będą grali drużynowo i nie będą współpracować z innymi na boisku. Ja mam do współpracy swoich współpracowników i 35 zastępców – jednego w urzędzie czyli wicewójta i 34 zastępców w terenie, czyli sołtysów. I wspólnie, bez polityki rozwiązujemy nasze codzienne problemy od 35 lat – mówił wójt Szczepański. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zachodnie obejście Chojnic z odcinkowym pomiarem prędkości?

W rocznicę pierwszych wyborów w gminie Chojnice Zbigniew Szczepański otrzymał mnóstwo gratulacji i życzeń, a także niespodzianek. Wzruszył się, gdy na początku sesji wśród gości zauważył też żonę, która przychodząc zrobiła mu niespodziankę. Z życzeniami przybyli do wójta m.in. wicemarszałek Leszek Bonna, który podkreślał iż gmina Chojnice, której sam jest mieszkańcem, ma wspaniałego gospodarza, mądrego, rzutkiego, energicznego, prawego, z którym współpraca jest zaszczytem i honorem. Bonna wręczył wójtowi statuetkę „Gryfa Pomorskiego". 

Gmina - partner a nie rywal dla Chojnic

Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster potwierdził, że to właśnie Zbigniew Szczepański był tym pionierem samorządowym w regionie i był dla niego, gdy on kilka lat później zaczynał swoją samorządową karierę, nauczycielem. 

- Zgadzam się, że gmina Chojnice jest najpiękniejsza i atutem Chojnic jest właśnie jej sąsiedztwo. Ale miasto i gmina to jedność, co pokazują nasza dotychczasowa współpraca i wiele wspólnych inwestycji. Podczas pierwszej swojej kadencji myślałem, że będę musiał rywalizować z gminą, ale szybko okazało się, że to błędne myślenie, że musi być współpraca, a nie rywalizacja. I tak jest do dziś, bardzo sobie cenię tę przyjaźń ze Zbyszkiem – powiedział Arseniusz Finster, który wręczył Szczepańskiemu, jako pierwszemu w historii, honorowy medal 750-lecia Chojnic (miasto świętuje rocznicę w tym roku).

Medal 750-lecia Chojnic od Arseniusza Finstera (z prawej) dla wójta Zbigniewa Szczepańskiego (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)

Wydarzenia z 1990 roku, gdy Szczepańskiego wybierano na wójta, wspomniał dziś podczas sesji również Kazimierz Landowski, pierwszy przewodniczący Rady Gminy w Chojnicach (w latach 1990-94), który o mały włos, a nie stanąłby wtedy z wójtem Szczepańskim w szranki o fotel. 

- Zbyszka ciężko było wtedy przekonać do kandydowania, a zwłaszcza jego żonę... Ale zwołałem wtedy do siebie do domu wszystkich radnych z którymi można było współpracować i udało się rozdzielić stanowiska, żeby służyć mieszkańcom. Można więc żartobliwie powiedzieć, że pierwsza sesja odbyła się u mnie w domu – żartował Kazimierz Landowski.

Z życzeniami ustawili się do wójta współpracownicy i radni, od których dostał obraz Ciechocina, w którym zaczynał na poważnie swoją zawodową karierę oraz sołtysi, którzy wręczyli Szczepańskiemu wielką wyrzeźbioną w drewnie przez Grzegorza Szopińskiego sowę. Stanie ona w ogrodzie wójta w Silnie.

Kazimierz Landowski, pierwszy przewodniczący Rady Gminy w Chojnicach (w latach 1990-1994) (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaActiva - Kamienice Pruszczańskie
Reklama
Reklama