Oszustwo na fałszywe bony. Jak działali przestępcy?
Pierwszy krok cyberprzestępców polegał na przełamaniu zabezpieczenia do kont poczty elektronicznej powiązanych z kontem na portalu Facebook.
Na "ukradzionym" koncie użytkownika Facebook-a sprawca wystawiał post z ofertą sprzedaży vouchera znanego biura podróży. Voucher o wartości 12 tys. zł. oferował za okazyjną cenę od 4 tys. zł do 8 tys. zł. Ogłoszenia wstawiane były jako posty na tablicy z zablokowaną funkcją komentarzy lub w formie relacji.
CZYTAJ TEŻ: ZUS ostrzega przed oszustami! Fałszywi pracownicy, e-maile i SMS-y, które wyłudzają dane
„Słupy” nieświadomie pomagały w wyłudzeniach
Na ogłoszenie odpowiadali głównie znajomi osoby, której konto zostało przejęte. Korespondencję z pokrzywdzonym prowadził sprawca za pośrednictwem komunikatora Messenger. Chętni na zakup bonu, wpłacali 4 tys. - 8 tys.zł na wskazane rachunki bankowe. Udostępniały je nieświadome przestępczego procederu "słupy". Były to osoby, które odpowiedziały na ofertę pracy doraźnej, wystawiona przez G. na profilu społecznościowym i były przekonane, że są uczestnikami programu dotyczącego wypłat BLIK. Przekazywały one środki pieniężne za pośrednictwem BLIK-a, co umożliwiało finalnie ich wypłatę w bankomacie.
Z ustaleń śledztwa wynika, że ogłoszenia oferty pracy doraźnej wystawiane były z kont na portalu Facebook, które również przejął sprawca. W ten sposób wyłudzono co najmniej 102 500 zł od 18 pokrzywdzonych.
Zatrzymani: 35-latek i 17-latek z Gdańska
Funkcjonariusze Policji z Wydziału Operacyjno – Śledczego I Zarząd w Gdańsku Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, na polecenie prokuratora we wtorek, 3 czerwca zatrzymali Mateusza G. (lat 35) oraz Pawła D. (lat 17).
Mateuszowi G. prokurator przedstawił zarzuty dotyczące popełnienia 25 czynów - m.in. oszustwa, nielegalnego uzyskania informacji poprzez przełamanie zabezpieczeń, prania brudnych pieniędzy oraz sprawstwa kierowniczego. Z kolei Pawłowi D. przedstawiono zarzut dotyczący przełamywania zabezpieczeń w postaci haseł poczty elektronicznej i uzyskania dostępu do profili w serwisie społecznościowym Facebook na polecenie Mateusza G.
W miniony czwartek, 5 czerwca sąd, na wniosek prokuratora, zastosował wobec Mateusza G. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Paweł D. pozostaje pod dozorem policji i ma zakaz kontaktowania z określonymi osobami.
Tylko za oszustwo i pranie brudnych pieniędzy starszy z mężczyzn może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Pawłowi D. grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Oszukiwał na portalu randkowym i miał narkotyki. Na widok policji zaczął uciekać
Setki ofiar i niemal 2 miliony strat w całej Polsce
- Śledztwo pozostaje w toku i ma charakter rozwojowy - mówi prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Jak ustalono, Mateusz G. przestępczą działalność prowadził od co najmniej półtora roku.
Prokurator Duszyński podkreśla, że zyski cyberprzestępców, stosujących identyczne metody zdobywania pieniędzy są ogromne. Z wstępnych ustaleń wynika, że w jednostkach prokuratury na terenie całej Polski prowadzonych jest co najmniej 195 postępowań o tym samym sposobie działania, gdzie łączna kwota strat wynosi nie mniej niż 1 916 855 zł.
























Napisz komentarz
Komentarze