Kryzys w reprezentacji Polski – Lewandowski zawiesza karierę kadrowicza
Nie da się ukryć, że reprezentacja Polski mierzy się z jednym z najpoważniejszych wewnętrznych kryzysów od lat. Decyzja Roberta Lewandowskiego o zawieszeniu występów w kadrze dopóki trenerem jest Michał Probierz była wstrząsem. I oby można było o tym mówić i pisać tylko w czasie przeszłym.
CZYTAJ TEŻ: Michał Probierz odchodzi z reprezentacji Polski! "Dla dobra drużyny narodowej"
W niedzielę, 8 czerwca wieczorem Lewandowski ogłosił zawieszenie kariery reprezentacyjnej po tym, jak selekcjoner Michał Probierz odebrał mu opaskę kapitańską i przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu. Trudno dziś jednoznacznie wskazać, co dokładnie doprowadziło do tej decyzji.
Co doprowadziło do konfliktu Lewandowskiego z Probierzem?
Jeszcze 2 czerwca Probierz publicznie mówił, że Lewandowski potrzebuje odpoczynku po sezonie i nie pojawi się na zgrupowaniu przed meczami z Mołdawią i Finlandią. Selekcjoner nie miał z tym problemu. Sześć dni później sytuacja się zmieniła. Najpierw pojawiła się informacja o odebraniu opaski kapitana, a niedługo potem decyzja Lewandowskiego: „Nie zagram w reprezentacji prowadzonej przez Michała Probierza”.
Jednym z możliwych punktów zapalnych tego konfliktu była obecność Lewandowskiego na towarzyskim meczu z Mołdawią. „Lewy” przyleciał z Barcelony specjalnie, by wziąć udział w pożegnaniu Kamila Grosickiego, który żegnał się z reprezentacją. Jeszcze tego samego dnia wrócił do Barcelony. Wcześniej był także widziany na Grand Prix Formuły 1 w Hiszpanii. Możliwe, że selekcjoner nie uznał tego za „odpoczynek” i to przelało szalę goryczy, po czym zdecydował się na zmianę kapitana. Oficjalnie jednak nikt z obozu kadry tego nie potwierdził.
Probierz skomentował sprawę krótko: działa „w interesie drużyny”. Na konferencji prasowej przed meczem z Finlandią przytoczył wypowiedź Lewandowskiego:
„Opaska w kadrze nic nie znaczy, a zmiana kapitana niczego nie zmieni.”
To zdanie może świadczyć o tym, że napięcia między selekcjonerem a piłkarzem narastały od dłuższego czasu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ RÓWNIEŻ: Blamaż Probierza. Skupił się na konflikcie z Lewandowskim, teraz powinien odejść
„Straciłem zaufanie”. Lewandowski komentuje odebranie opaski
W rozmowie z hiszpańską stacją Cadena SER wzburzony Lewandowski po decyzji Probierza powiedział:
– Zabrano mi opaskę, gdy kładłem dzieci spać. Nie rozmawiano ze mną, tylko zadzwoniono i przekazano decyzję. Straciłem zaufanie. To nie jest bunt. To protest przeciwko temu, jak mnie potraktowano. Tak się nie robi z kimś, kto przez lata oddawał serce drużynie.
Kibice reagują. Reprezentacja przegrywa z Finlandią
Bez Lewandowskiego i kontuzjowanego Zielińskiego Polska zagrała bardzo słabe spotkanie z Finlandią w eliminacjach do MŚ 2026 przegrywając 1:2. Styl gry był rozczarowujący, a reakcja kibiców jednoznaczna. Na trybunach w Helsinkach dały się słyszeć hasła: „Gdzie jest Robert?”, „Probierz – wyp…j”, „J...ć PZPN”. To jasno pokazuje, po czyjej stronie stała znaczna część kibiców.
Michał Probierz rezygnuje z funkcji selekcjonera
Co dalej będzie z reprezentacją Polski? Tu prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy, przyszła w sukurs decyzja selekcjonera, który w czwartek, 12 czerwca rano opublikował na stronie PZPN swoje oświadczenie: „Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem – oświadcza Michał Probierz.
– Bardzo dziękuję wszystkim moim współpracownikom, pracownikom PZPN. Zawsze mogłem na Was liczyć. Dziękuję za zaufanie prezesowi i zarządowi PZPN. Dziękuję oczywiście wszystkim piłkarzom, z którymi miałem przyjemność spotkać się na tej drodze. Będę trzymał za Was wszystkich kciuki, ponieważ reprezentacja jest naszym wspólnym dobrem narodowym. Pragnę podziękować również naszym wspaniałym kibicom. Jesteście z nami na dobre i na złe. Gdziekolwiek grała reprezentacja, tam słychać było Wasze wsparcie – kończy Michał Probierz.
Selekcjonerem kadry był od 2023 roku. Przypomnijmy, że 52-letni dziś trener był w 2013 roku szkoleniowcem gdańskiej Lechii.
Napisz komentarz
Komentarze