Przed nami Kongres Polskie Porty 2030, ogólnopolska konferencja w całości poświęcona portom. Jaka jest obecnie kondycja polskich portów?
Porty morskie w Polsce są dziś nie tylko bramą do światowego handlu, ale także kluczowym elementem krajowej gospodarki, mimo rosnących wyzwań i zmieniających się trendów rynkowych. Sektor portowy uczy się działać w warunkach nieustannej zmienności. Określeniem, które trafnie nas definiuje jako Port Gdynia, jest „stabilny w niepewnych czasach”. Nasz uniwersalny charakter, wynikający w szczególności z elastyczności terminali i zdolności adaptacji do dynamicznego otoczenia rynkowego, pozwala na zachowanie dobrych wyników przeładunkowych.
To, co silnie oddziałuje obecnie na naszą strukturę ładunkową, to imponujące wzrosty w segmencie ładunków drobnicowych. Wzrosty (rok do roku) objęły zarówno przeładunki kontenerów, jak również drobnicy promowej i ładunków tocznych. Zmiana struktury wskazuje również, że strategia rozwoju portu wpisuje się w obecne zapotrzebowanie. Więcej drobnicy – w tym w szczególności kontenerów – to zapotrzebowanie na infrastrukturę o wysokiej jakości, wymagającą precyzji i dokładności w prowadzeniu operacji przeładunkowych.
Na wzrosty w przeładunkach kontenerów wpłynęły włączenie Portu Gdynia do serwisu Britannia obsługiwanego przez MSC, a także wejście w życie Gemini Cooperation. Warto podkreślić, że rosnąca liczba zawinięć i wolumeny kontenerowe są obsługiwane sprawnie, mimo prowadzonych prac modernizacyjnych – w marcu zakończono pierwszy etap przebudowy nabrzeża Helskiego. Wzrosty w segmencie drobnicy to między innymi także efekt działającego od ponad roku połączenia Lakeway Link.
Choć wolumen przeładunków jest ważnym wskaźnikiem aktywności portów, pozostaje on w dużej mierze uzależniony od ogólnej kondycji gospodarki oraz czynników geopolitycznych, takich jak konflikty zbrojne, sankcje czy zmiany w łańcuchach dostaw. Przeładunki często działają jak papierek lakmusowy sytuacji globalnej, reagując na wahania popytu, kryzysy energetyczne czy zmiany polityczne. Jednak to wyniki finansowe portów – zyski netto, rentowność i zdolność do przyciągania inwestycji – stanowią rzeczywisty obraz ich efektywności i odporności na zmienne warunki zewnętrzne.
Zysk netto Zarządu Morskiego Portu Gdynia za pierwszy kwartał 2025 roku wyniósł 39,5 mln zł – to wzrost o 61,9% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku, a zysk EBITDA osiągnął poziom 56,6 mln zł, czyli o 32% więcej niż przed rokiem.
Jak obecność w Unii Europejskiej wpływa na rozwój polskich portów? Jakie rozwiązania można wypracować w ramach polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej?
Port Gdynia w ostatnich latach przechodzi szereg zmian, w dużej mierze dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu z Unii Europejskiej. Środki unijne – prawdziwe „morze funduszy” – umożliwiły realizację kluczowych projektów infrastrukturalnych, takich jak modernizacja nabrzeży, pogłębianie basenów portowych czy cyfryzacja procesów logistycznych. Jednak wsparcie nie ograniczyło się tylko do samego portu – zyskała również infrastruktura dostępowa: przebudowano drogi, zmodernizowano linie kolejowe, powstały nowe estakady i wiadukty łączące port z zapleczem krajowym. Trudno wyobrazić sobie dzisiejszy obraz Portu Gdynia bez tych inwestycji.
Obecność Polski w Unii Europejskiej to nie tylko dynamiczny rozwój infrastruktury portowej dzięki funduszom unijnym, ale także stworzenie stabilnych i przewidywalnych warunków dla swobodnego przepływu towarów w ramach handlu z państwami członkowskimi. Dzięki temu polskie porty stały się integralną częścią unijnego łańcucha dostaw, a przedsiębiorcy mogą korzystać z uproszczonych procedur, braku barier celnych i łatwego dostępu do całego rynku wewnętrznego UE.

Porty morskie w Polsce pełnią w tym systemie funkcję efektywnych bram wejściowych do unijnego rynku, obsługując nie tylko krajowy handel, ale także tranzyt towarów do państw Europy Środkowo-Wschodniej. Dzięki możliwości sprawnej odprawy ładunków w ramach wymiany wewnątrzwspólnotowej, możemy być portami pierwszego wyboru dla naszych sąsiadów z Czech, Słowacji oraz Węgier, a także w dalszej perspektywie dla Ukrainy.
Członkostwo w UE stworzyło fundamenty pod dynamiczny rozwój polskich portów – zarówno infrastrukturalnie, jak i strategicznie. Polska prezydencja w Radzie UE stworzyła szansę, by nadać kierunek unijnej polityce morskiej, promując interesy regionu, inwestycje w nowoczesne, zielone i bezpieczne porty, oraz dalszą integrację z europejskim systemem transportowym.
Dzisiaj porty są kluczowymi węzłami bezpieczeństwa, szczególnie w obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej. Jak przygotować infrastrukturę portową, by w niestabilnych czasach mogła być zarówno odporna, jak i elastyczna? W jaki sposób ją chronić, by zagwarantować bezpieczeństwo dostaw?
Współczesne porty morskie to już nie tylko centra przeładunkowe, ale kluczowe węzły bezpieczeństwa gospodarczego, energetycznego i militarnego. W obliczu coraz częstszych zakłóceń – od globalnych kryzysów zdrowotnych, przez wojnę w Ukrainie, po cyberataki i blokady szlaków morskich – portowa infrastruktura musi być zarówno odporna na zagrożenia, jak i elastyczna wobec gwałtownych zmian.
Porty są elementem infrastruktury krytycznej – niezbędnej nie tylko dla zapewnienia podstawowych dóbr konsumpcyjnych i przemysłowych, ale również dla bezpieczeństwa żywnościowego, energetycznego i militarnego państwa. Ich rola jako punktów strategicznych będzie tylko rosła – zarówno w wymiarze gospodarczym, jak i geopolitycznym.
Port Gdynia jako port o podwójnym znaczeniu odgrywa szczególną rolę w systemie bezpieczeństwa zarówno Polski, jak i całego regionu Morza Bałtyckiego. Jego funkcjonowanie nie ogranicza się wyłącznie do obsługi ładunków handlowych – pełni także kluczową funkcję w systemie obronnym państwa i obsłudze wschodniej flanki NATO.
Intensywnie rozwijamy swoją infrastrukturę, aby sprostać wyzwaniom związanym z geopolityczną niestabilnością i zapewnić bezpieczeństwo dostaw dla całej Polski. W kontekście sankcji nałożonych na Rosję i konieczności dywersyfikacji źródeł surowców, planowana jest rozbudowa Stanowiska Przeładunków Paliw Płynnych, co wzmocni bezpieczeństwo energetyczne kraju i zwiększy niezależność logistyczną. Dzięki realizacji inwestycji, zdolność przeładunkowa stanowiska podwoi się, z obecnych około 3 do 6 mln ton rocznie.
.jpg)
Kluczowym projektem jest Port Zewnętrzny – strategiczna inwestycja, która umożliwi przyjmowanie największych jednostek i zapewni ciągłość przeładunków, niezależnie od sytuacji politycznej czy gospodarczej. Stanowi ona realną ochronę łańcuchów dostaw i pozwala na zabezpieczenie obsługi importowanych ładunków.
Jako Port Gdynia jesteśmy wiodącym portem w przeładunkach zbóż i pasz na Bałtyku. Nasze duże doświadczenie oraz wysokie kompetencje w tym segmencie świadczą o dobrej pozycji w zapewnianiu bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
Wszystkie realizowane inwestycje infrastrukturalne są wynikiem szczegółowych analiz i planów rozwojowych, które prowadzone są systematycznie na przestrzeni wielu lat. Budowanie odpornej infrastruktury portowej podyktowane jest długotrwałą strategią, która nie opiera się na krótkoterminowych trendach. To wynik konsekwentnego działania w utrzymywaniu uniwersalnego charakteru portu i wzmacniania jego pozycji konkurencyjnej w zakresie posiadanych przewag rynkowych.
Zmiany w portach wymusza nie tylko geopolityka, ale także coraz bardziej wyśrubowane wymogi ochrony środowiska. Zrównoważona „niebieska” gospodarka zakłada ograniczenie wpływu na klimat, m.in. działalności portowej, przemysłu stoczniowego czy transportu morskiego. Jak Port Gdynia stawia czoła tym zadaniom i w jaki sposób chce wykorzystać transformację energetyczną?
Wobec narastających wyzwań środowiskowych, europejskie porty zmuszone są do wdrażania istotnych zmian. W centrum tych procesów znajduje się również Port Gdynia, który aktywnie kształtuje swoją przyszłość w duchu zrównoważonej „niebieskiej” gospodarki.
W ramach działań proekologicznych rozwijana jest infrastruktura umożliwiająca zasilanie statków energią elektryczną z lądu – tzw. onshore power supply – co znacząco redukuje emisje z jednostek cumujących w porcie. Równolegle port inwestuje we własne źródła energii odnawialnej – budując instalacje fotowoltaiczne. W miarę możliwości, elektryfikowane są także sprzęt portowy i pojazdy wykorzystywane na terenie portu, równocześnie wdrażając rozwiązania cyfrowe wspierające efektywne zarządzanie oraz ograniczanie wpływu na środowisko.
Port Gdynia jest pionierem w zakresie rozwiązań prośrodowiskowych – jako pierwszy w Polsce uruchomił system OPS. Wszystkie modernizowane nabrzeża są przygotowywane pod instalację tego systemu. Równocześnie rozwijane są możliwości bunkrowania alternatywnych paliw – LNG oraz e-metanolu, którego znaczenie będzie rosło wraz z dekarbonizacją floty. Wspierany jest też projekt Strand Eco Energy zakładający produkcję 200 tys. ton zielonego metanolu rocznie w Gdyni po 2028 roku.
Port angażuje się również w zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego regionu – w lutym dołączył do Porozumienia LIBRA wspierającego rozwój sieci elektroenergetycznych Pomorza. Działania te wzmacniają rolę portu jako energetycznego hubu i przygotowują infrastrukturę na przyszłe potrzeby, takie jak zasilanie systemów OPS oraz ładowarek dla pojazdów elektrycznych.
Port Gdynia coraz intensywniej inwestuje także w cyfryzację. Automatyzacja i wdrażanie inteligentnych systemów zarządzania logistyką przyczyniają się do skrócenia czasu operacji, zmniejszenia zużycia paliwa i ograniczenia emisji. W naszym porcie od kilku lat funkcjonuje nowoczesny system naprowadzania statków z dokładnością do centymetrów – GBAS-RTK, pozwalający na bezpieczne manewrowanie jednostek wchodzących do portu i zmniejszanie zużycia paliwa.

Nie bez znaczenia pozostaje również rola edukacji i współpracy. Port Gdynia aktywnie uczestniczy w międzynarodowych projektach i inicjatywach środowiskowych, współpracuje z uczelniami oraz jednostkami badawczymi, a także stara się angażować swoich partnerów biznesowych w proces zielonej transformacji.
Jeszcze kilka lat temu nikt nie przewidywał, że polskie porty będą rozwijać się tak szybko. Jak obecnie budować przewagi konkurencyjne, by sprostać wyzwaniom rynku?
Polskie porty stały się jednymi z najdynamiczniej rozwijających się w Europie. Przez dekady pozostawały one w cieniu największych hubów zachodnioeuropejskich, takich jak Rotterdam czy Hamburg, a ich rola ograniczała się głównie do obsługi lokalnego rynku. Obecnie – dzięki skoordynowanym inwestycjom, funduszom unijnym oraz zmianom w globalnych łańcuchach dostaw – polskie porty awansowały do grona kluczowych graczy nie tylko w basenie Morza Bałtyckiego, ale także na arenie europejskiej.
Jako Port Gdynia zależy nam na utrzymaniu statusu nowoczesnego, uniwersalnego portu morskiego, będącego multimodalnym węzłem logistycznym.
Prowadzimy intensywne działania w zakresie inwestycji infrastrukturalnych, w szczególności dotyczących umożliwienia zawinięć statków o parametrach Baltmax, czyli największych jednostek, które mogą bezpiecznie przepłynąć przez cieśniny duńskie. Prowadzone prace czerpalne, a także inwestycja w Port Zewnętrzny zapewnią możliwość obsługi większych statków, które charakteryzują się mniejszym śladem węglowym w przeliczeniu na tonę ładunku. W przypadku Portu Zewnętrznego plany projektowe zakładają budowę stanowiska dla statków o pojemności 30 tys. TEU, czyli jednostek niebędących obecnie w eksploatacji.
To wyprzedzające podejście, które przyjął Port Gdynia, jest dziś jednym z kluczowych czynników jego konkurencyjności i odporności na zmiany rynkowe. Zamiast reagować na problemy post factum, port konsekwentnie inwestuje z wyprzedzeniem – przewidując trendy oraz wyzwania, które mogą kształtować przyszłość transportu morskiego, logistyki i bezpieczeństwa.
Jaki będzie Port Gdynia w 2030 roku?
Dziś przewidywanie rozwoju sektora portowego i morskiego jest jeszcze trudniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Sytuacja rynkowa zależy nie tylko od czynników ekonomicznych, ale też geopolitycznych napięć, zmian klimatycznych czy kryzysów energetycznych. To wszystko sprawia, że elastyczność staje się kluczowym elementem strategii rozwoju.
Liczymy, że w 2030 roku Polska powiększy się o około 80 ha dzięki budowie pierwszej fazy Portu Zewnętrznego. Powierzchnia portu zwiększy się również za sprawą zalądowienia w Basenie V, w rejonie przeładunków ro-ro. Także w kontekście obsługi paliw, zdolność przeładunkowa zwiększy się dwukrotnie. Będzie to również czas planowania i realizacji kolejnych działań inwestycyjnych.
Port Gdynia buduje swoją pozycję jako port uniwersalny, a jednocześnie specjalistyczny. Taki, który potrafi elastycznie reagować na zmiany rynkowe, oferując partnerom przewidywalność, efektywność i jakość obsługi. Wzrosty z pierwszego kwartału 2025 roku to sygnał, że rynek dostrzega te zalety i wybiera Gdynię coraz częściej jako port docelowy.
























Napisz komentarz
Komentarze