Spokojnie wykonujesz swoją pracę, przygotowujesz podłoże pod nowe płyty, które mają się pojawić na jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań i nagle trafiasz na ludzki szkielet. Musiało to być spore zaskoczenie dla robotników, którzy pracują przy gdańskim Zieleniaku.
W sobotę po południu, podczas robót na torowisku, natknięto się na ludzkie szczątki. Na szczęście, w tym przypadku nie ma obaw o przedłużenie prac. Jak zapewnia Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, wszystko przebiega zgodnie z planem i potrwa do 20 lipca. Nie ma obawy, że na miejscu pojawią się archeolodzy.
Sprawę zbadają prokurator i archeolodzy
Sprawą zajęła się policja oraz prokuratura, która zabezpieczyła szkielet i oddała go do analizy.
– Przy ul. Wały Piastowskie znaleziono szczątki w postaci kości długich, fragmentów kości czaszki, fragmentów kości krótkich oraz kości stopy. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, technik kryminalistyki i biegły z zakresu medycyny sądowej, który wstępnie stwierdził, że znalezione szczątki ludzkie pochodzą sprzed 80-100 lat. Po zakończeniu czynności na miejscu zdarzania szczątki te zostały zabezpieczone – wyjaśnia podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy gdańskiej komendy miejskiej policji.
PRZECZYTAJ TEŻ: Od poniedziałku lepiej nie jechać do Gdańska samochodem. Rusza nowa organizacja ruchu
Takie odkrycia nie są niczym zaskakującym – w końcu Gdańsk to ponad tysiąc lat historii i wiele osób zapewne nawet na swoim podwórku ma różnego rodzaju ślady historii, ale nawet o tym nie wie, ponieważ jeszcze wystarczająco głęboko nie wbili łopaty.
























Napisz komentarz
Komentarze