Rodacy Kamraci prawomocnie skazani za mowę nienawiści
Pieszczotliwie nazywani przez internautów „Jaszczurem” i „Ludwiczkiem” patostreamerzy Wojciech O. oraz Marcin O. w czwartek, 24 lipca, stawili się w gdańskim sądzie na procesie odwoławczym. Wcześniej, w grudniu ubiegłego roku sąd niższej instancji wydał wyroki skazujące za przestępstwa dotyczące mowy nienawiści.
Rodacy Kamraci, a konkretniej ich internetowy kanał, to jeden z najgorszych ścieków, w jaki można wdepnąć przeglądając internet. Mimo że ich wystąpienia częściej wywołują rozbawienie niż trwogę, to jednak nie brakuje ludzi, którzy zgadzają się z ich poglądami. Dlatego jest to niebezpieczne.
CZYTAJ TEŻ: Awantura na dworcu w Gdańsku. Warszawianka zaatakowała obywatelkę Białorusi
Obaj skorzystali z prawa do odwołania. Reprezentował ich adwokat Sławomir Rycielski, który zarzucał sądowi pierwszej instancji stronniczość oraz błędną ocenę dowodów.
Sprawa dotyczyła wypowiedzi z 2022 roku, które oskarżeni wygłosili w Stębarku. Później zostały one upublicznione na ich kanale w sieci, a także przez białoruską telewizję. O możliwości popełnienia przestępstwa poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Wyroki dla "Jaszczura" i "Ludwiczka". Za co zostali skazani?
Wojciech O., czyli „Jaszczur”, został skazany za groźby wobec białoruskich opozycjonistów z powodu ich przynależności politycznej, znieważenie i pomówienia dziennikarza blogera i twórcy internetowego kanału Nexta, Stsiapana Putsilę, oraz znieważenie Swiatłany Cichanouskiej.
Sąd zdecydował, że mężczyzna zostanie skazany na osiem miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku nieodpłatnej pracy społecznej w wymiarze 30 godzin miesięcznie oraz obowiązek zapłaty 2 tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości.
Marcin O., ps. „Ludwiczek”, skazany za znieważenie Swiatłany Cichanouskiej, otrzymał niższy wyrok - trzy miesiące ograniczenia wolności w formie prac społecznych i tysiąc zł świadczenia na ten sam cel, co jego kolega.
Dla nacjonalistycznych internetowych celebrytów to zapewne nie koniec kłopotów z prawem, ponieważ łącznie ciąży na nich ponad 140 zarzutów, a śledztwo zbiorcze w ich sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
























Napisz komentarz
Komentarze