Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Seryjny złodziej z Łeby w rękach policji. Łupy chował w przyczepie kempingowej

W Łebie policja zatrzymała 53-letniego mężczyznę podejrzanego o serię kradzieży o łącznej wartości około 10 000 zł. Złodziej ukrywał łupy w przyczepie kempingowej, do której... wcześniej się włamał.
Seryjny złodziej z Łeby w rękach policji. Łupy chował w przyczepie kempingowej
Łeba: Policja zatrzymała 53-latka podejrzanego o kradzieże roweru i narzędzi. Łupy ukrywał w przyczepie kempingowej, do której... wcześniej się włamał.

Autor: KWP Gdańsk

Seria kradzieży w Łebie

Do pierwszej kradzieży doszło w piątek, 5 września. Policjanci z komisariatu w Łebie otrzymali zgłoszenie o tym, że spod miejscowego kościoła został skradziony rower elektryczny z kuframi bagażowymi wypełnionymi odzieżą. Wartość przedmiotów wycenia się na 5 tysięcy złotych. Do kolejnych podobnych przestępstw doszło w Łebie następnego dnia. Z wnętrza otwartego samochodu dostawczego zabrano narzędzia elektryczne warte 4 tysiące złotych, a z innego pojazdu zniknęło etui z okularami wartymi 1000 złotych.

Na ujęcie złodzieja nie trzeba było czekać długo. Już następnego dnia, w niedzielę, 7 września, policjant z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku, który w czasie wolnym od służby udał się do Łeby na wycieczkę rowerową, zauważył mężczyznę idącego w stronę kempingu. Łudząco przypominał mu sprawcę zgłoszonej dwa dni wcześniej kradzieży roweru elektrycznego. Ruszył więc w jego stronę, wchodząc za nim do przyczepy kempingowej, w której złodziej przebywał od piątku. Jak się okazało, przyczepa nie należała do niego, a zniszczenia spowodowane włamaniem oszacowano na 1000 złotych.

CZYTAJ TEŻ: Napadł na policjantów z Żukowa. Wcześniej groził mieszkańcom nożem

Przyczepa kempingowa pełna łupów

Sprawcą tych wszystkich czynów okazał się 53-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego. W trakcie przesłuchania przyznał się, że do Łeby przyjechał w piątkowy wieczór, a że był zmęczony, postanowił "ugościć się" w cudzej przyczepie, łamiąc po drodze zamek w drzwiach. Po odpoczynku udał się do miasta, gdzie przywłaszczył sobie rower elektryczny z zamiarem udania się na wydmy. Jednak po drodze porzucił pojazd wraz z zawartością kufrów bagażowych. Następnych kradzieży dopuścił się w sobotę, 6 września.

53-latek został już doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał 5 zarzutów - 3 dotyczące kradzieży, a do tego naruszenie miru domowego oraz zniszczenie mienia. Mężczyzna działał w warunkach recydywy, a więc grozi mu za te czyny nawet 7 lat więzienia. Prokuratura postanowiła nie składać wniosku o tymczasowe aresztowanie, ale zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju oraz policyjnego dozoru. 
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Laska 11.09.2025 20:15
A dlaczego tylko dozór ??? gdzie zapłata strat??

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama