Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Program Orka: Polska kupi trzy nowe okręty podwodne dla Marynarki Wojennej

Trzy nowoczesne okręty podwodne mają zostać pozyskane dla Polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu Orka. Zgodnie z zapowiedziami premiera Donalda Tuska na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów podjęto kierunkową decyzję w tej sprawie.
Program Orka: Polska kupi trzy nowe okręty podwodne dla Marynarki Wojennej
Polska kupi trzy nowe okręty podwodne dla Marynarki Wojennej w ramach programu Orka. ORP Orzeł (na zdjęciu) pozostał jedynym polskim okrętem podwodnym w służbie

Autor: Marynarka Wojenna RP

Program Orka: Tusk zapowiada nowej okręty podwodne

Przyjęcie uchwały w sprawie programu Orka zapowiadał premier Donald Tusk w trakcie swej wizyty na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce. Podobnie wypowiadał się w tej sprawie minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Marynarka Wojenna dysponuje dziś tylko jednym okrętem podwodnym, niestety bardzo już przestarzałym, o iluzorycznej wartości bojowej. Podjęcie przez rząd kierunkowej decyzji o zakupie okrętów podwodnych w ramach programu Orka powinno uruchomić procedurę zamówienia konkretnych jednostek. Oferenci z sześciu krajów świata przedstawili swoje propozycje dostarczenia okrętów. Wszystkie oferty zostały już dokładnie przeanalizowane. Dostawca jednostek powinien być znany do końca tego roku. 

CZYTAJ TEŻ: Donald Tusk na poligonie w Ustce: Rząd podejmie decyzję o uruchomieniu programu „Orka”

- Mamy w czym wybierać - stwierdził premier Donald Tusk. - To będzie decyzja – ze względu na skalę inwestycji w nasze bezpieczeństwo – którą podejmiemy w relacji rząd-rząd. To rząd weźmie na siebie odpowiedzialność za treść tej decyzji. 

Polska potrzebuje nowych okrętów podwodnych

Program Orka należy do najważniejszych elementów unowocześniania Polskiej Marynarki Wojennej. O ile zbudowano już nowoczesne niszczyciele min, trwa budowa nowych fregat, to na decyzje na szczeblu rządowym w sprawie okrętów podwodnych oczekiwano z roku na rok. W tym czasie sytuacja polskiej floty wojennej w tej dziedzinie ulegała ciągłemu pogorszeniu. Ciągłość szkolenia udawało się prowadzić dzięki pozyskaniu od Norwegii czterech okrętów podwodnych typu Kobben. Stopniowo je wycofywano, banderę na ostatnim okręcie tej serii opuszczono w roku 2021. Jeden z "Kobbenów" - ORP Sokół - jest wyeksponowany na lądzie jako fragment zbiorów Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. 

Polska posiada dziś już tylko jeden okręt podwodny w służbie - ORP Orzeł, zbudowany jeszcze w roku 1985 w ZSRR. Planowano nabycie większej liczby jednostek, lecz sytuacja finansowa kraju i zmiany polityczne nie pozwoliły na realizację projektu. Po przystąpieniu Polski do NATO, polski okręt był intensywnie wykorzystywany w trakcie ćwiczeń i manewrów, z racji swej radzieckiej konstrukcji oraz wyposażenia. Czas jednak płynie i obecnie ORP Orzeł nie przedstawia już realnej wartości bojowej. Ponadto utrzymywanie okrętu w sprawności jest coraz trudniejsze z powodu braku dostępu do części zamiennych. Okręt służy wyłącznie do podtrzymania szkolenia, w oczekiwaniu na nowe jednostki.

(fot. kpt. mar. Damian Przybysz 3 FO | Marynarka Wojenna | X)

Oferty z sześciu państw. Kto dostarczy nowe jednostki?

Kto je dostarczy? Okręty podwodne należą do najbardziej skomplikowanych i stoczni gotowych zrealizować zamówienie jest niewiele. Ponadto trzeba będzie czekać kilka lat na zbudowanie i wprowadzenie nowych jednostek do służby. W ubiegłych latach pojawiały się oferty wypożyczenia Polsce starszych okrętów, zanim nowo powstające będą gotowe. Do finału rozmów nigdy jednak nie doszło. Obecnie "w grze" pozostaje 7 ofert z 6 państw, głównie europejskich:

  • koncern Saab z Szwecji - proponuje dostarczenie okrętów typu A26 Blekinge; dostawca dysponuje dużym doświadczeniem w budowie okrętów podwodnych konstruowanych na specyficzny akwen Morza Bałtyckiego;
  • Thyssen Marine z Niemiec - proponuje okręty klasy 212CD, również dostosowane do wykonywania zadań na Bałtyku; niemieckiej budowy były również norweskie okręty serii Kobben;
  • koncern Fincantieri z Włoch - proponuje okręty na podstawie niemieckiej konstrukcji 212NFS, na wzór dostarczonych dla włoskiej floty;
  • koncern Navantia z Hiszpanii - oferuje okręty klasy S 80+;
  • Naval Group z Francji - proponuje okręty typu Scorpene;
  • koncern Hanwha z Korei Południowej - oferuje okręty klasy KSS-III na bazie projektu zrealizowanego dla marynarki koreańskiej. 

Gwoli wyjaśnienia - okręty podwodne budują jeszcze inne państwa, od Rosji, poprzez Indie, Chiny, aż do USA. Z oczywistych względów zamówienie nowych jednostek w stoczni rosyjskiej nie wchodzi w grę, stocznie chińskie oraz indyjskie budują okręty o całkiem innych walorach technicznych niż oczekiwane przez Polskę. USA w ogóle nie projektują jednostek na niewielkie morza wewnętrzne, eksploatują wielkie okręty oceaniczne. 

Możliwości nowych okrętów podwodnych

Większość danych dotyczących przyszłych polskich okrętów podwodnych jest niejawnych. Z pewnością jednak nowe okręty powinny posiadać następujące możliwości:

  • głębokość zanurzania poniżej 200 m;
  • uzbrojenie dostosowane do użycia torped różnego typu oraz pocisków rakietowych;
  • maksymalne wyciszenie, utrudniające wykrycie okrętu;
  • możliwość zastosowania napędu AIP - niezależnego od dopływu powietrza;
  • możliwość zaokrętowania sił specjalnych;
  • autonomiczność co najmniej 30 dni. 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Chris 22.11.2025 15:10
Szwedzi mają najlepsze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama