Konferencja o modernizacji Marynarki Wojennej i ochronie Bałtyku
Zdolności Marynarki Wojennej RP i ochrona infrastruktury krytycznej na Bałtyku – to temat konferencji, jaka odbyła się w środę, 24 września w Warszawie z inicjatywy Portalu Obronnego i „Super Expressu”, pod patronatem Ministerstwa Obrony Narodowej.
W wydarzeniu wzięli udział m.in.: wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceminister MON Stanisław Wziątek, minister energii Miłosz Motyka, wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota, dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN gen. dyw. Adam Rzeczkowski, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Marek Sokołowski oraz inspektor Marynarki Wojennej wiceadmirał Jarosław Ziemiański.

Jak walczyć z naruszeniami przestrzeni powietrznej i infrastruktury na dnie morza?
– Morze Bałtyckie to kluczowy szlak komunikacyjny, transportowy, ale również miejsce dbania o nasze bezpieczeństwo – mówił wicepremier Kosiniak-Kamysz. – Walczymy z zakłóceniami GPS-ów. Walczymy z naruszeniami przestrzeni powietrznej i naruszeniami infrastruktury na dnie Bałtyku. Robimy to sojuszniczo i ta sojusznicza odpowiedź jest najlepszym wyjściem. Mamy dobrych partnerów – Finlandia, Szwecja wzmocniły bardzo Sojusz Północnoatlantycki.
Jeżeli ten plan modernizacji, zarówno systemów bezzałogowych, jak i załogowych, zostanie w całości zrealizowany, Marynarka Wojenna Rzeczpospolitej Polskiej będzie jedną z najsilniejszych operujących nie tylko w rejonie Morza Bałtyckiego, ale spośród wszystkich państw NATO.
Władysław Kosiniak-Kamysz / wicepremier, minister obrony narodowej
Wybór partnera do zakupu okrętów podwodnych. Sześć ofert
Wicepremier poinformował też, że mamy sześć ofert dotyczących zakupu okrętów podwodnych: z Włoch, Hiszpanii, Francji, Szwecji, Korei oraz niemiecko-norweską. Teraz pozostała decyzja ostatecznej analizy na poziomie Rady Ministrów dotycząca wyboru państwa partnerskiego.
Bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej na Bałtyku
Istotnym elementem dyskusji była kwestia bezpieczeństwa naszych instalacji energetycznych nad i na Bałtyku.
Transformacja energetyczna w Polsce postępuje z południa na północ. Bałtyk staje się wielkim placem budowy, miejscem, bez którego polska energetyka nie będzie mogła funkcjonować za lat kilka.
Miłosz Motyka / minister energii
I wyliczał: budowa elektrowni jądrowej, rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu, Baltic Pipe, morskie farmy wiatrowe, budowa portów instalacyjnych i serwisowych we Władysławowie, Ustce, Łebie, Gdyni i Świnoujściu. Pływający terminal FSRU w Gdańsku, jedne z największych w Europie magazyny bateryjne w Żarnowcu.
– To inwestycje warte kilkaset miliardów złotych, które mają nam zapewnić bezpieczeństwo. Tymczasem na Bałtyku ryzyko stało się codziennością – ostrzegał minister energetyki, wskazując na niedawny niski przelot rosyjskich myśliwców nad platformą B8 Petrobaltic.
Rozwój przemysłu obronnego i nowe technologie w Marynarce Wojennej
O potencjale rozwojowym związanym z regionem pomorskim mówił wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota.
Infrastruktura Bałtycka była przez wiele lat niedoinwestowana, ale dziś, wchodząc w nowoczesne systemy ochrony oparte też na sztucznej inteligencji, w nowoczesne rozwiązania dla Marynarki Wojennej, mamy szansę i podejmujemy to wyzwanie, żeby być liderem innowacji, tym, który pokaże nowe standardy. Tu ważne jest, co dzieje się na styku przemysłu obronnego z Ministerstwem Obrony Narodowej. PGZ Stocznia Wojenna buduje naraz trzy nowoczesne fregaty. W miejscu, gdzie dzisiaj stoi nowoczesna hala, gdzie są te fregaty budowane, hulał wiatr.
Konrad Gołota / wiceminister aktywów państwowych
Mówił o odbudowie zanikających kompetencji poprzez otwieranie czy przywracanie kierunków studiów, a także specjalistycznych klas kierunkowych w szkołach średnich. Podkreślał też znaczenie dbania o rolę local content w rozwoju przemysłu obronnego.
Drony zastąpią okręty wojenne?
Podczas panelu dyskusyjnego „Potrzeby operacyjne współczesnej Marynarki Wojennej” zastanawiano się, jaka jest gotowość Marynarki Wojennej? Od lat mówiło się, że jest najbardziej zaniedbaną gałęzią Sił Zbrojnych RP. Czy jest gotowa do wypełniania zadań wynikających z potrzeb zapewnienia bezpieczeństwa?
Zdolności są budowane na określoną miarę. Jeżeli dojdziemy do etapu końcowego, będziemy znaczącą siłą na Morzu Bałtyckim. Najważniejsze są rozpoznanie i rażenie.
gen. broni Marek Sokołowski / dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych
– Staramy się budować marynarkę wojenną, która będzie odpowiadała na zagrożenia występujące w tej chwili i te, które jesteśmy w stanie przewidzieć w perspektywie głównie krótko- i średnioterminowej – zapewniał kontradmirał Ziemiański, dodając, że każda marynarka wojenna stara się doposażać klasyczną flotę w drony.
Czyli okręt służący jako nosiciel dronów. To najlepsza droga do szybkiej i zdecydowanej reakcji na poziomie taktycznym.
Okręty będą posiadały mniej liczebne załogi, z uwagi na postępującą automatyzację, ale ten element ludzki musi być. Drony nie zastąpią okrętów. Drony wojny nie wygrają, ale bez nich nie wygramy wojny.
komandor Tomasza Witkiewicz / szef oddziału operacyjnego COM-DKM
Przyszłość okrętów podwodnych w Marynarce Wojennej RP
Ostatni panel pt. „Orka mała czy duża” dotyczył przyszłości okrętów podwodnych w Marynarce Wojennej RP.
– Są one potrzebne do obrony Polski od strony morza. To pierwsza warstwa, która broni wszystkiego: fregat i pozostałych jednostek. Są trudno wykrywalne. To idealne narzędzie, żeby być bardzo blisko potencjalnego wroga – mówił komandor Tomasz Witkiewicz.
Niestety, przy bardzo optymistycznym scenariuszu, pierwszy nowy okręt podwodny może pojawić się w polskiej flocie dopiero w 2030 roku.
























Napisz komentarz
Komentarze