Donald Tusk pozywa Tomasza Sakiewicza za szokujące słowa o śmierci Lecha Kaczyńskiego

O tym, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk złożył pozew przeciwko redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej” Tomaszowi Sakiewiczowi, poinformował Jan Grabiec, rzecznik PO. Na Twitterze napisał, że to pozew o naruszenie dóbr osobistych i że bezczelne kłamstwa muszą się spotkać ze zdecydowaną odpowiedzią.

Chodzi o wypowiedź Sakiewicza, która padła na antenie TVP Info w ubiegłą niedzielę, 13 marca. Tomasz Sakiewicz powiedział m.in. to:

– Rząd Tuska zrobił wszystko, co mógł, żeby uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Tylko przez to, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to wszystko w czasie rządów PiS odkręcić.

W programie nikt nie zareagował na słowa Sakiewicza. On sam, już po informacji o pozwie, jednemu z prawicowych portali powiedział, że nie zamierza się wycofywać ze swoich słów, dodając m.in., że „zastraszać dziennikarzy niech jedzie do swojego człowieka w Moskwie – Władimira Putina”.

Donald Tusk pozywa Tomasza Sakiewicza za słowa o śmierci Lecha Kaczyńskiego. Komentarze

Jakub Wende

Słowa Sakiewicza wywołały oburzenie w sieci, nie tylko polityków Platformy. Np. adwokat Jakub Wende napisał, że:

– Są granice, których nawet w najostrzejszej walce politycznej przekraczać nie wolno. Sakiewicz także to wie. Pytanie zatem, dlaczego, akurat teraz to zrobił i komu tak naprawdę służy. Nie jest przypadkiem, że on i jemu podobni od lat grają w antyeuropejskiej drużynie.
 

Kazimierz Smoliński

Z kolei pytany przez nas o wypowiedź Sakiewicza poseł Kazimierz Smoliński z PiS ostrożnie się wyraził:

– Oceniam tę wypowiedź nagannie. Tak nie powinno się mówić.

Dodał, że bez dowodów Sakiewicz nie powinien używać takich słów.