Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Pierwsza taka operacja w Sztumie! Lekarze uratowali pacjenta z ciężką chorobą serca

To był zabieg wysokiego ryzyka. Jedyną szansą dla chorego, którego serce pompowało jedynie 20 proc. swojej objętości, stał się zabieg angioplastyki wieńcowej z zastosowaniem pompy wspomagającej pracę serca. Oddział Kardiologii Szpitala w Sztumie jest jednym z nielicznych na Pomorzu, który wykonuje procedurę medyczną, dającą szansę na przeżycie pacjentów z zaawansowaną niewydolnością serca.
Pierwsza taka operacja w Sztumie! Lekarze uratowali pacjenta z ciężką chorobą serca
Szpital w Sztumie uratował pacjenta z ciężką niewydolnością serca. Pomogła angioplastyka z pompą wspomagającą krążenie – unikalna metoda na Pomorzu.

Autor: American Heart of Poland | screen

Nie było innej metody leczenia

- Zabieg angioplastyki był jedyną możliwą procedurą medyczną, którą mogliśmy zastosować w leczeniu zaawansowanej choroby wieńcowej u tego pacjenta  - tłumaczy dr n. med. Nader Elmasri, ordynator Oddziału Kardiologii w Sztumie, American Heart of Poland. - Pacjent wcześniej był zdyskwalifikowany ze wszystkich innych klasycznych metod leczenia.

Jak działa pompa wspomagająca pracę serca?

Lekarze wykorzystali pompę wspomagającą krążenie, którą stosuje się głównie u chorych wysokiego ryzyka. Pompę wprowadza się przed tętnicę udową, następnie aortę do serca, a po aktywacji urządzenie zasysa krew z komory serca i tłoczy ją do aorty, wspomagając przepływ krwi w całym organizmie. Ze względu na zaawansowaną chorobę serca pacjent nie kwalifikował się już do klasycznego zabiegu angioplastyki ani bypassów, dlatego angioplastyka wysokiego ryzyka ze wspomaganiem krążenia pompą była dla niego jedyną szansą na przeżycie.

CZYTAJ TEŻ: Słupsk: Pierwsza taka operacja redukcji obrzęku chłonnego w Polsce

Pacjent: Będę grać w w ping-ponga i wsiądę na rower

Zastosowanie pompy wspomagającej pracę serca umożliwia bezpieczniejsze wykonanie angioplastyki i zmniejsza śmiertelność oraz powikłania u chorych z ciężką niewydolnością serca. Mechaniczne wspomaganie serca w okresie okołozabiegowym i wewnątrzszpitalnym daje pacjentowi możliwość bezpiecznego przejścia przez zabieg i często ciężki okres pozabiegowy. Ostatecznie to się przekłada na zmniejszone powikłania i śmiertelność takich pacjentów.

Pacjent czuje się już dobrze. 

- Dzięki zabiegowi mogę liczyć na to, że wkrótce będę grał w ping-ponga i wsiądę na rower - podkreśla mężczyzna. 

ZOBACZ TAKŻE: Gdańsk. Pionierski zabieg kardiologów. Miniaturowa „klepsydra” pomaga w leczeniu dławicy opornej

Ratunek blisko domu

– Oddział Kardiologii Szpitala w Sztumie jest jednym z nielicznych na Pomorzu, który wykonuje tę procedurę medyczną – podkreśla dr n. med. Nader Elmasri. - Dla pacjentów z niewydolnością serca oznacza to szansę na leczenie blisko miejsca zamieszkania, w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Zabieg przeprowadził dr n. med. Nader Elmasri w asyście dr Jakuba Szosta, pielęgniarki Karoliny Kuś i technika Bartłomieja Trzeciaka.  

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama