Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Zbrodnie i zdrady, konflikty i podstępy. TOP 5 książek na jesienne wieczory

Polecamy gorące tytuły na chłodne, jesienne dni. Powiązane akcją albo autorem z Pomorzem. Książki, które wciągają jak ruchome piaski albo jak fale w morzu ofiarę na dno. Prezentujemy kilka najnowszych pozycji książkowych, które warto przeczytać.
Zbrodnie i zdrady, konflikty i podstępy. TOP 5 książek na jesienne wieczory
Pięć mrocznych kryminałów związanych z Pomorzem i nie tylko - zbrodnie, zdrady i intrygi od Siembiedy, Bochusa, Sobczak, Przydrygi i Sone

Autor: Maciej Siembieda | Facebook

Historia uszyta na... podszewce zła

Co prawda Maciej Siembieda, autor mieszkający w Trójmieście, kryminałów nie pisze, ale każda z jego książek jest oczekiwana, a potem szeroko komentowana. Bo to autor, który nie pozostawia czytelnika obojętnym. 

„Gołoborze” to jego najnowsza powieść i - jak mówi wielu krytyków - najlepsza. Surowa i okrutna. W tej powieści Maciej Siembieda wraca do znanych z dzieciństwa okolic Łysej Góry, żeby opowiedzieć o błędnym kole zemsty, gdzie sąsiad sąsiadowi wilkiem. Autor zemstę odmienia przez wszystkie przypadki. Rozlicza się z trudną historią Gór Świętokrzyskich – przywołuje krążące wokół regionu legendy i łączy je z historią Polski od powstania styczniowego aż do lat 90. XX wieku. Tu intryga niczym z Ojca Chrzestnego przeplata się z szekspirowskim dramatem. 

CZYTAJ TEŻ: Podczas porannego golenia wiem, czy przede mną dobry dzień na pisanie, czy nie

Jak pisze wydawca, to historia uszyta na podszewce zła. 

W świętokrzyskich lasach, w cieniu Łysej Góry, obok miejsca, gdzie na Czarciej Polanie głaz przygniótł diabła, od lat toczy się zajadła wojna. Dwa zwaśnione rody pielęgnują nienawiść, której nauczyli ich przodkowie. W tej wsi są ludzie z kamienia twardszego i ostrzejszego, niż te na gołoborzu, a ich oczy płoną gniewem. Wszyscy wiedzą, że wojna między Kończakami, a Cebrzynami jest święta, morderstwo – honorowe, a rodzina i obowiązek wobec niej stoją ponad prawem. Wyrok wymierza się tutaj osobiście. Najlepiej nożem. Bo honor znaczy więcej, niż życie.

Stąpanie po cienkim lodzie zbrodni, zdrady i podstępu

Krzysztof Bochus, mistrz kryminału retro, co prawda w Gdańsku mieszka połowicznie, ale za to chętnie umieszcza tu akcje swoich współczesnych jak i retro kryminałów. Tu też ma swoje fan kluby, które także czekają niecierpliwie na każdą nową książkę. Ty razem powraca z nową powieścią „Hipnoza” - kryminałem osadzonym w dawnej historii.

To rasowy kryminał noir w kostiumie z epoki: tajemnicze morderstwa i gra wielkich mocarstw, szpiedzy, przemytnicy i upadłe kobiety. W tle mroczna panorama Gdańska AD 1807. Akcja dzieje się w naszym mieście w okresie wojen napoleońskich. Oczywiście to kryminał z nowym bohaterem, stąpającym (dosłownie) po cienkim lodzie zbrodni, zdrady i podstępu. To skąpana w mroku historia, w której bohater czystemu złu przeciwstawi siłę nauki i rozumu. A ten nowy bohater to Hamilkar Sterling pochodzący z Gdańska enfant terrible, niepokorny syn lekarza pułkowego, którego Francuzi aresztowali pod fałszywym zarzutem błędu lekarskiego i doprowadzenia do śmierci jednego z generałów francuskich. Francuscy oficerowie zmuszają więc Hamilkara do współpracy, szantażując: albo dopomoże w śledztwie i doprowadzi w ten sposób do uwolnienia ojca, albo ojciec stanie przed sądem wojennym. Atutem Hamilkara są jego nietypowe pasje, które mają pomóc w śledztwie. Jako entuzjasta nauki i techniki, konstruuje samodzielnie machiny, w tym aerograf, aparat do wykrywania kłamstw. Urządza też seanse raczkującej w tym czasie hipnozy. Hamilkar nie ma wyboru. Współdziałając z francuskim agentem Victorem podejmuje nietypowe śledztwo, mające na celu wykrycie morderców. Jednocześnie wykazuje się talentami detektywistycznymi, powoli dochodząc do niespodziewanej i zaskakującej prawdy.

Makabryczne odkrycie, obsesyjna miłość i punk rock

Małgorzata Oliwia Sobczak to niezwykle poczytna, trójmiejska autorka kryminałów, ale też bardzo pracowita. Niedawno ukazał się jej dziesiąty kryminał i szósty z cyklu „Kolory zła”. Tym razem zanurzamy się w „Zieleni”. Sobczak razem z prokuratorem Leopoldem Bilskim po raz kolejny wracają do swojego ukochanego Sopotu. A na czytelników czeka tam makabryczne odkrycie, które wstrząsa miastem. Poza tym jest tu obsesyjna miłość, podziemne tunele i punk rock. Akcja dzieje się jesienią 2019. Wracający z imprezy studenci dokonują makabrycznego odkrycia. W pojemniku na śmieci znajdują rękę kobiety, zapakowaną w foliowy worek. Policja szybko lokalizuje także inne części poćwiartowanego ciała. Jednak, dopóki nie odnajdzie się głowa, niezwykle trudno będzie ustalić tożsamość denatki. Prokurator Leopold Bilski, stawiając na szali życie rodzinne, bez reszty angażuje się w sprawę, wspierając się najnowocześniejszymi metodami śledczymi. 

Warto też wrócić do innego koloru Sobczak „Czerni” - drugiej z serii Kolory zła książki. Netflix właśnie rozpoczął na jej podstawie zdjęcia do filmu. Wcześniej sfilmowano „Czerwień”, która stała się prawdziwym hitem na tej platformie. Wiadomo już, że znowu zagra Jakub Gierszał. Ale czytając „Czerń” można sobie obstawiać, kto zagra postać pisarki Julii Sarman, jej matki Fabioli Burchardt i innych bohaterów. 

Zbrodnia, morze i tajemnice

Z Gdynią związana jest też pisarka Ewa Przydryga, choć nie mieszka w tym mieście na stałe. Ale akcję swojego najnowszego thrillera pt. „Zęza” umieściła właśnie w Trójmieście. Ta mroczna powieść wciąga w czytanie jak fale Bałtyku jedną z bohaterek. 

Akcja thrillera „Zęza” rozgrywa się nad morzem, gdzie zaginiona kobieta, śmierć przy starej latarni i wzburzone morze tworzą atmosferę pełną niepokoju i napięcia. Wracający z połowu Jakub natrafia na dryfujący samotnie jacht swojej żony piosenkarki Giny Szado. Na pustym pokładzie znajduje krwawe ślady. Służby rozpoczynają poszukiwania na morzu. Bezskutecznie. Z czasem Jakub dochodzi do wniosku, że Gina miała wiele mrocznych sekretów. Dociera do jej fanów, stalkerów, trafia na pogróżki oraz na... niepokojący przedmiot ukryty w ich łóżku.

„Zęza” inspirowana jest prawdziwą i głośną historią niewyjaśnionej śmierci młodego żeglarza Patryka Palczyńskiego. Ta dramatyczna śmierć młodego człowieka sprzed lat, stała się jedynie punktem wyjścia do stworzenia mrocznego thrillera. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ewa Przydryga i thriller „Zęza”. Mroczna historia inspirowana śmiercią żeglarza z Gdyni

Dunla jest zaborcza i wciąga jak ruchome piaski

Kto kryje się za zbrodniami na Kaszubach? Seryjny morderca czy neopogańska sekta? To zagadka w najnowszym kryminale „Tańczmy, ciemność płonie” trójmiejskiego prokuratora Cyryla Sone.

W Dunli, niewielkim powiatowym miasteczku, dochodzi do samobójczej śmierci młodej prostytutki. Mimo drastycznych okoliczności ujawnienia zwłok, organy ścigania decydują się umorzyć sprawę. Wtedy jednak znajdują ciało następnej ofiary…

Początkowo nikt nie chce łączyć spraw w jedno śledztwo. Dunla rządzi się swoimi prawami, a pewnych sekretów lepiej nie ruszać. Kiedy jednak giną kolejne osoby, coraz trudniej zamykać oczy na prawdę. Opinia publiczna domaga się wyjaśnień. Czy w mieście grasuje… seryjny morderca?

Kolejne pojawiające się tropy szybko okazują się ślepą uliczką. Tymczasem w Dunli coraz głośniej mówi się o działalności tajemniczej neopogańskiej sekty wyznającej kult Rogatego Bóstwa. Rozpoczyna się wyścig z czasem.

Czy da się złapać mordercę, którym może jest… sam Diabeł?

„Tańczmy, ciemność płonie” to trzeci i ostatni kryminał z cyklu „Prawo Dunli”. I trzeba przyznać, że to opowieść niezwykle mocna i mroczna. Chyba najmroczniejsza w dorobku tego autora.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama