Gdynia gospodarzem konferencji klimatycznej portów bałtyckich
Polityka klimatyczna i strategie portowe, dekarbonizacja, innowacje – to jedne z głównych kwestii poruszanych podczas kolejnej edycji Baltic Ports for Climate Conference. Gospodarzem tego wydarzenia tym razem została Gdynia. Udział w nim wzięli przedstawiciele portów bałtyckich i firm związanych z branżą morską, a także samorządowcy. Organizatorami Baltic Ports for Climate Conference 2025 byli Port Gdynia i Organizacja Portów Bałtyckich, która aktywnie angażuje się w kwestie klimatu, środowiska i zrównoważonego rozwoju.

Nowa inicjatywa dla klimatu i portów bałtyckich
Wydarzenie to po raz pierwszy odbyło się w 2023 r.
– Będziemy rozmawiać o klimacie, zielonej transformacji, o tym, jak można budować swoją wspólną ścieżkę, wzmacniać nawzajem swój rozwój. Dzisiaj wszystko skupia się przede wszystkim na portach, stąd jesteśmy dumni, że Gdynia może być gospodarzem tego wydarzenia – mówiła podczas otwarcia konferencji Aleksandra Kosiorek, prezydentka Gdyni.
Polityka klimatyczna UE a strategie portów bałtyckich
W tematykę konferencji jej uczestników wprowadził Stanisław Paszkowski z DNV Polska. Prelegent mówił o wpływie działalności portów na zakres monitorowania i raportowania UE MRV (rozporządzenie w sprawie monitorowania, raportowania i weryfikacji w transporcie morskim w UE) i ETS (unijny system handlu uprawnieniami do emisji) dla żeglugi.
Rozmawiano też m.in. o tym, w jaki sposób porty mogą dostosować się do europejskich strategii klimatycznych oraz wdrożyć do swoich długoterminowych planów skuteczne środki redukcji emisji i zrównoważony rozwój.
Omawiano również kwestie strategii portowej UE i jej rezultaty dla polityki klimatycznej. Studia przypadków i prezentacje pokazały, w jaki sposób kwestie klimatyczne są uwzględniane w planowaniu rozwoju i działalności portowej.
Dyskusja skupiała się też na dekarbonizacji, innowacjach czy przyszłości transportu morskiego.
Inwestycje klimatyczne w portach. Zasilanie statków z lądu do 2030 roku
Podczas konferencji przedstawiono także wyniki projektu „Blue Supply Chains” finansowanego w ramach Programu Interreg Region Morza Bałtyckiego 2021-2027, którego partnerem jest BPO.
Bogdan Ołdakowski, sekretarz generalny Organizacji Portów Bałtyckich podkreślił, że „jeśli chodzi o kwestie klimatyczne, przez szereg lat był to temat niemalże wiodący w dyskusjach w Unii Europejskiej”.
– Powstało sporo regulacji na ten temat – tłumaczył podczas otwarcia konferencji sekretarz generalny OPB. – Jednak widzimy teraz, że sprawy klimatyczne schodzą trochę z głównego nurtu dyskusji, ale cały czas są bardzo ważne. Chociażby dlatego, że w 2030 roku wchodzą przepisy, które zobowiązują porty do postawienia instalacji pozwalających na zasilanie statków z lądu. Porty muszą to wybudować, natomiast są to inwestycje rzędu kilkudziesięciu milionów euro. A to tylko jeden z wielu przykładów inwestycji, które czekają porty.
– Ponadto będziemy mówić o tzw. polityce i regulacjach. Z jednej strony chcemy zobaczyć, jak to przebiega w Unii Europejskiej, i w którym kierunku zmierzamy. A z drugiej strony, jak odpowiadają na to porty, jakie są strategie rozwojowe i jak strategie klimatyczne, czyli na przykład tempo redukcji emisji, są uwzględniane w planach inwestycyjnych. Będziemy prezentować różne przykłady z różnych portów. To zawsze dobra lekcja dla innych, więc zapowiada się ciekawie – dodał Bogdan Ołdakowski.
Etyka biznesu, konkurencyjność i oczekiwania klientów
O randze klimatu i środowiska dla przekonana jest Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia ds. finansów i zarządzania aktywami.
– W dużym stopniu wynika to z regulacji, przede wszystkim tych europejskich, które są znacznie bardziej restrykcyjne niż światowe – podkreśliła podczas konferencji wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia. – Przypomnijmy sobie, że IMO, czyli Światowa Organizacja Morza, niedawno rozczarowała, nie przyjmując takich regulacji, o jakie postulowaliśmy. Mamy poczucie, że po pierwsze etyczność biznesu wymaga tego, aby dostosowywać się do celów klimatycznych, a po drugie, że jeśli tego nie zrobimy, to utracimy naszą konkurencyjność. I to jest być może najważniejsze.
– Jest to trudny dylemat, bo z jednej strony wydajemy ogromne pieniądze na dostosowanie się do celów klimatycznych, i w tym kontekście tracimy konkurencyjność, przede wszystkim z gospodarkami azjatyckimi. Z drugiej strony, wiemy, że jeśli zajmujemy się logistyką, to gdzieś na końcu jest klient końcowy, konsument, który coraz bardziej zwraca uwagę na łańcuch wartości. Jeśli nie będziemy w stanie zaproponować naszym partnerom realnego wypełniania celów klimatycznych, to oni po prostu poszukają innego portu, który będzie do tego skłonny – zaznaczyła.
























Napisz komentarz
Komentarze