Grudniowy maraton. Puchar i liga na Polsat Plus Arenie Gdańsk
Początek grudnia 2025 roku to czas, który w 80-letniej historii Lechii Gdańsk będzie można zapisać dwumeczem z Górnikiem Zabrze. Na ile będą to, za jakiś czas, pozytywne wspomnienia kibiców, piłkarzy biało-zielonych i ich trenerów, czas pokaże.
- Pierwsze z tych spotkań zaplanowano na wtorek, 2 grudnia na Polsat Plus Arenie Gdańsk.
To nie kalendarz, a los skojarzył te drużyny, aby spotkały się w Gdańsku w meczu 1/8 finału STS Pucharu Polski.
- Trzy dni później, czyli w piątek, 5 grudnia o godz. 20.30 na tym samym stadionie obie jedenastki wybiegną na boisko, aby zagrać ze sobą o ligowe punkty.
Bez względu na to, o jaką stawkę są te spotkania, pozycja Górnika w tabeli PKO BP Ekstraklasy i jego gra mogą robić wrażenie. Pucharowe zmagania mają jednak to do siebie, że obfitują w niespodzianki, a do takich należałoby zaliczyć ewentualną wygraną Lechii z Górnikiem.
Zmiany w składzie Lechii Gdańsk. John Carver rotuje kadrą
Trener biało-zielonych John Carver zmienił skład na ten mecz, w porównaniu choćby do ostatniego spotkania lechistów z Termaliką. Tym razem w bramce stanął Alex Paulsen, do obrony wrócili Miłosz Kałahur, Ellias Ollson czy Bartłomiej Kłudka, a w ataku, obok Dawida Kurminowskiego, od pierwszej minuty zagrał Bogdan Wiunnyk.
Przebieg meczu. Zabójcze dwie minuty Górnika Zabrze
W pierwszej połowie to jednak Górnik był lepszym zespołem. Goście grali w sposób bardziej zdyscyplinowany, a i zmian w składzie rywala nie było tak dużo, jak w przypadku Lechii. Najpierw były zawodnik biało-zielonych Rafał Janicki, a potem Ousmane Sow w ciągu dwóch minut wbili dwie bramki dla Górnika. Jeszcze przed końcem pierwszej odsłony Lechii udało się zdobyć kontaktowego gola, który dawał nadzieję na to, że w tym meczu jeszcze nie wszystko jest stracone.
Druga połowa i decydujący cios. Lechia za burtą rozgrywek
Pierwsze minuty drugiej części potwierdzały możliwości Lechii, ale bramek nie było. Piłkarze z Gdańska byli stroną przeważającą, lecz nie potrafili na tyle zagrozić bramce Tomasza Loski, by wbić drugiego gola.
To, co nie udało się biało-zielonym, powiodło się natomiast Górnikowi, który za sprawą Sowa zdobył trzeciego gola dającego zabrzanom awans do ćwierćfinału.
Lechia Gdańsk 0 Górnik Zabrze 1:3 (1:2). Raport meczowy
Bramki: Dawid Kurminowski (39’) – Rafał Janicki (31’), Ousmane Sow (33’, 84’).
























Napisz komentarz
Komentarze