Reklama Energa włącza sport
Reklama
Reklama

Importowali towar z Rosji i Białorusi. Za naruszenie sankcji grozi im nawet 30 lat

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi wspólne śledztwo z Morskim Oddziałem Straży Granicznej w Gdańsku oraz Pomorskim Urzędem Celno-Skarbowym w Gdyni w sprawie naruszenia restrykcji mających zapobiegać wspieraniu agresji na Ukrainę. Chodzi o zakaz importu sklejki drzewnej i listew drewnianych z Rosji i Białorusi, który obowiązuje na mocy unijnych sankcji.
Importowali towar z Rosji i Białorusi. Za naruszenie sankcji grozi im nawet 30 lat

Autor: PO Gdańsk

- W toku postępowania ustalono, że grupa firm z Pomorza w latach 2022-2024 celowo omijała te sankcje - stwierdza prok. Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Do obejścia ograniczeń wykorzystywano m.in. fałszowanie dokumentów przy dostawach rzekomo realizowanych na podstawie wcześniejszych umów z rosyjskimi i białoruskimi kontrahentami oraz podszywanie się pod towary pochodzące z Kazachstanu i Turcji, a także błędne oznaczanie kodów celnych, aby przypisać je produktom, które nie są objęte zakazami.

CZYTAJ TAKŻE: Pożar w pustostanie w Gdyni! Poparzony mężczyzna trafił do szpitala

W oparciu o ustalenia, m.in. z Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, raportu Komisji Europejskiej, materiałów z Kazachstanu i analiz dokumentów oraz próbek drewna, ustalono szczegóły procederu.

- 18 grudnia funkcjonariusze zatrzymali pięć osób - informuje Duszyński. - Trzech obywateli Polski oraz dwóch obywateli Rosji usłyszało zarzuty dotyczące przestępstw związanych z naruszeniem polskiej ustawy o przeciwdziałaniu wspieraniu agresji na Ukrainę i przepisów o sankcjach unijnych w zakresie sprowadzania produktów drzewnych objętych zakazami.

CZYTAJ TAKŻE: Policyjna obława w Gdyni. Kobieta uciekała przed kontrolą i staranowała radiowóz

Prokurator zgłosił w sądzie wnioski o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące, jednak sąd ich nie uwzględnił, uznając że choć istnieje poważne podejrzenie popełnienia przestępstw, nie ma przekonujących podstaw, by sądzić, że podejrzani mogliby utrudniać postępowanie. Prokuratura złożyła na tę decyzję zażalenie.

Zarzucane przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do nawet 30 lat. Śledztwo jest w toku i możliwe jest przedstawienie kolejnych zarzutów.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama
Reklama