Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

„Stabat Mater” Antonína Dvořáka rozbrzmiało [nl] w Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku

To był nadzwyczajny koncert pasyjny. Wnętrze Archikatedry Oliwskiej wypełniły dźwięki „Stabat Mater” Antonína Dvořáka. Autorami niesamowitych doznań byli Polski Chór Kameralny oraz soliści, a wszystko to w 17. rocznicę śmierci Jana Pawła II. Po koncercie odbyła się zbiórka pieniężna na rzecz uchodźców z objętej wojną Ukrainy.
Koncert „Stabat Mater”, Archikatedra Oliwska
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

W 17. rocznicę śmierci Jana Pawła II ten koncert miał zachęcić do zatrzymania się w chwili wspomnienia i zadumy nad przemijalnością. Polski Chór Kameralny Schola Cantorum Gedanensis w zaproszeniu na koncert przywołał postać wielkiego Polaka:

– Był dla nas kimś wyjątkowym – wracając do jego myśli, dotykamy jakby wieczności, która trwała, trwa i będzie trwać. Takie chwile powrotów są dla jednych obrazem przywołanym z serdecznej pamięci, dla innych – żywą myślą, dla jeszcze innych – wspomnieniem barwy, kształtu czy wyglądu.

Jak podkreślają organizatorzy tego przedsięwzięcia, wybór „Stabat Mater” nie był przypadkowy. Dla kompozytora powrotem do ukochanej, zmarłej córki Josefy była muzyka. W zaczerpniętym z XIII-wiecznej sekwencji Jacopona da Todi tekście „Stabat Mater” Dvořák odnajdował uczucia, jakie towarzyszyły mu w chwili odejścia dziecka.
 

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Kameralność utworu podkreśla właśnie ten osobisty charakter wypowiedzi kompozytora. Pozwala odnajdywać w tej muzyce uczucia pogodzenia się z losem. Muzyka Dvořáka prowadzi słuchaczy w meandry rozmyślań o sensie istnienia, relacji zachodzących między śmiercią a życiem. Bogactwo melodyczne i harmoniczne utworu staje się bardzo sugestywnym środkiem wyrazu, pozwalającym na uspokojenie emocji, refleksję ukazującą prawdziwy sens bycia tu i tam.

– Bo nie chodzi o to, jak twierdził święty Jan Paweł II, by zatapiać się w smutku, by uciec gdzieś daleko i tam rozpamiętywać swój żal, wspominać to, co było takie wyjątkowe – wyjaśniali organizatorzy koncertu. – Wspomnienia to dar, który łączy nas tu… z tymi tam. Koją ból, przypominają najpiękniejsze chwile ze wspólnej przeszłości, przywołują uśmiech, potrafią wszystko. Pielęgnujmy je, wracając w modlitwach do bliskich naszym sercom, one nie pozwolą zapomnieć. Obejmijmy mocno we wspomnieniach tych już nieobecnych – naszych bliskich, odnajdując ich w muzycznym świecie „Stabat Mater” Antonina Dvořáka.

W dźwiękach „Stabat Mater” każdy mógł odnaleźć coś bardzo osobistego, przeżyć stratę kogoś bliskiego w najpiękniejszy sposób – cudowną muzyką i jej wykonaniem.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama