Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

„Mafia mieszkaniowa” z Trójmiasta. Nowy proces i nieruchomości za 3,2 mln zł

We dwóch przejęli nieruchomości warte łącznie około 3,2 miliona złotych od nieporadnych osób w trudnych sytuacjach, którym obiecywali kredyty, a wpędzili w „prywatne pożyczki” nie do spłacenia. Tak w dużym skrócie opisać można relację oskarżenia na temat działalności mężczyzn, którzy staną przed sądem. To kolejny efekt śledztwa dotyczącego tak zwanej mafii mieszkaniowej z Trójmiasta.
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

O kolejnym akcie oskarżenia w głośnej sprawie przekrętów na rynku mieszkaniowym poinformowała w środę 6 lipca 2022 roku Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem, na ławie oskarżonych zasiądzie dwóch mieszkańców trójmiasta, którym zarzucono popełnienie łącznie 27 przestępstw na szkodę 22 pokrzywdzonych.

CZYTAJ TEŻ: „Mafia mieszkaniowa” przed sąd. Oskarżonych 18 osób, w tym 6 notariuszy

- Zarzuty aktu oskarżenia dotyczą doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci nieruchomości o wartości od 100 tysięcy złotych do 320 tysięcy złotych – łącznie o wartości 3,2 miliona złotych – wylicza prokurator Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. - Oskarżonym zarzucono również działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz uczynienie sobie z popełnienia przestępstwa stałego źródła dochodu – tłumaczy.

Według śledczych, oskarżeni mieli działać w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Zarzucany proceder, wyłaniający się z relacji śledczych wygląda na podręcznikowy wręcz przykład działania grup, działających zgodnie ze schematem określanym jako mafia mieszkaniowa.

Mężczyźni, którzy staną przed sądem mieli wyszukiwać osoby nieporadne, znajdujące się w trudnym położeniu i posiadające zadłużone mieszkania, wykorzystując do tego dane z instytucji publicznych - np., urzędów miasta. Chodzi o ogłoszenia o zaplanowanych licytacjach nieruchomości. Następnie oskarżeni – zgodnie z ustaleniami prokuratury - kontaktowali się z osobami, wobec których planowane były licytacje, przedstawiając im ofertę. Mieli przy tym zapewniać, że pomogą zaciągnąć prywatną pożyczką, spłacą wcześniejsze zadłużenia i „wyczyszczą” historię w BIK, co umożliwi pokrzywdzonym zawarcie kredytu w banku.

- Pożyczki oferowane były pod zastaw mieszkań i domów. Umowy zawierano w formie aktu notarialnego. W akcie tym zawierano niekorzystne dla pokrzywdzonych i niezrozumiałe postanowienia, których skutkiem była utarta przez pokrzywdzonych swoich nieruchomości. Pokrzywdzeni otrzymywali zazwyczaj znacząco mniejsze kwoty od zapisanych w notarialnych umowach. Jednocześnie ujęte w aktach notarialnych wartości nieruchomości zawsze były zaniżane nawet o połowę – słyszymy.

Oskarżonym grozić może kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności

Nowy proces jest wynikiem prowadzonego w gdańskiej „Regionalnej” potężnego postępowania, w toku którego połączono ponad 150 postępowań prowadzonych na terenie całego kraju. Analizie poddano około 1400 aktów notarialnych dotyczących ponad 1000 nieruchomości. Zaś przedmiot postępowania obejmuje ponad 1000 wątków.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gdański rynek mieszkań na wynajem skurczył się o 70 proc.

Dotychczasowy bilans śledztwa to zarzuty dla 52 podejrzanych, a kolejny akt oskarżenia jest już szóstym skierowanym w tej sprawie do sądu. Obiektem rozpraw jest już łącznie 41 podejrzanych, którym zarzucono popełnienie ponad 420 przestępstw na szkodę ponad 250 pokrzywdzonych. Poniesione przez nich straty szacowane są ogółem na ponad 33 miliony złotych.

- Wśród oskarżonych są też notariusze, którym zarzucono popełnienie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przestępstw niedopełnienia obowiązków związanych z rzetelnym sporządzaniem aktów notarialnych, czym ułatwiali przejęcie nieruchomości – zastrzega prok. Marzena Muklewicz.

I dodaje: - Niezależnie od prowadzonego śledztwa gdańscy prokuratorzy podejmują działania cywilnoprawne na rzecz osób pokrzywdzonych, które wskutek oszukańczego procederu utraciły swoje nieruchomości. Ich wynikiem są orzeczenia o wstrzymaniu egzekucji z nieruchomości, wyroki stwierdzające nieważność zawartych umów, postanowienia o uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Ponadto prokuratorzy występują do Sądu z wnioskami o wpis ostrzeżenia do ksiąg wieczystych o toczącym się postępowaniu przygotowawczym, z pozwami o zapłatę na rzecz pokrzywdzonych. W Prokuraturach Okręgowych podległych Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku zarejestrowano łącznie ponad 180 spraw cywilnych z ww. kategorii. W znacznej części z nich zapadły już wyroki uwzględniające powództwo prokuratora.

POLECAMY TAKŻE: Kasjerka w sądzie z Biedronką. Chodzi o film z prezydent Gdańska kupującą wódkę


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama