Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska: Nie jesteśmy bezsilni wobec zła!

Popołudniowa uroczystość na Cmentarzu Ofiar Terroru Hitlerowskiego na Zaspie zakończyła całodzienne miejskie obchody 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Gdańsku. Było bardzo uroczyście: hymn państwowy wykonano z udziałem Cappelli Gedanensis, zmówiono modlitwę międzywyznaniową, śpiewano pieśni patriotyczne.
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Cmentarz Ofiar Terroru Hitlerowskiego, to miejsce szczególne na mapie Gdańska. Po wielu latach na Zaspie odkryto zbiorowy grób zamordowanych w egzekucji obrońców Poczty Polskiej. Po identyfikacji szczątki zostały złożone w mogile na cmentarzu Ofiar Terroru Hitlerowskiego.

To właśnie w tym miejscu na Zaspie złożono wieńce. Odmówiono także modlitwę międzywyznaniową.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

 

Przypomnijmy, od września 1939 roku do marca 1945 roku cmentarz stał się miejscem grzebania ofiar reżimu hitlerowskiego. W tym okresie na Zaspie pochowanych zostało około 17 tys. więźniów i ofiar mordów i egzekucji, jako pierwszych więźniów z obozu w Nowym Porcie, a później głównie więźniów z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof. (Rozbieżność danych dotyczących liczby ofiar pochowanych w latach 1939–1945 na Cmentarzu Zaspa wynika z późniejszego uściślenia szacunków liczby pochowanych na podstawie badań historycznych m.in. Muzeum w Stutthofie). Spoczywają tam również inne imienne i bezimienne ofiary terroru hitlerowskiego z lat 1939–1945 m.in. żołnierze Wojska Polskiego, bojownicy Ruchu Oporu oraz harcerze gdańscy.

Po 1945 roku na Cmentarz Zaspa w Gdańsku, dokonano kilku ekshumacji ofiar II wojny światowej, m. in. pomordowanych w Szymankowie kolejarzy i celników polskich, pomordowanych w Stutthofie duchownych i działaczy Towarzystw Polonii Gdańskiej oraz odnalezionych w 1991 roku szczątków, rozstrzelanych 5 października 1939 roku obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku.

Ostatnim dokonanym pochówkiem na tym Cmentarzu był pochówek bezimiennych szczątków więźniów dawnego Podobozu Stutthof w Kokoszkach, odnalezionych w czasie prac ziemnych na dawnym terenie obozu.

Podczas uroczystości zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji, Piotr Grzelak, zwracał uwagę, iż lekcja historii sprzed ponad 80 lat nie przedawniła się. Za sprawą wojny za naszą wschodnią granicą jest wciąż aktualna.

– W 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej zebraliśmy się w jednym z najważniejszych gdańskich miejsc pamięci – gdańskiej Golgocie – mówił Piotr Grzelak. – Nad prochami ofiar terroru niemieckiego wspominamy ciemną noc, która rozpoczęła się na Pomorzu 1 września 1939 r., i trwała do końca tej najstraszniejszej z wojen. Pierwsza fala terroru objęła przede wszystkim przedstawicieli środowisk polskich oraz pracowników polskich instytucji w Wolnym Mieście Gdańsku. Potem represje rozlały się na całe Pomorze, ogarniając ponad 400 miast i wsi. Czcimy dziś pamięć tysięcy ofiar. Może tu ich spoczywać od 6 do 14 tys. osób, ale nie chcemy sprowadzać tej pamięci do liczb. My, gdańszczanie, chcemy pamiętać ich losy, postawy i twarze. Upływający czas wcale nie zamazuje ich rysów, ani faktu, że byli tak podobni do nas, współczesnych. Dzisiaj, gdy nienawiść i zbrodnia powróciły do Europy za sprawą wojny putinowskiej Rosji w Ukrainie, ich dylematy moralne wydają się być jak nieprzedawniona lekcja historii. Wczorajsze zło, które przyniosło tyle ofiar w czasie II wojny światowej nie zniknęło, odrodziło się. I ponownie niesie śmierć i zniszczenia, pozostawiając za sobą rozpacz, łzy i ruiny. Ale pochylając głowy nad prochami ofiar spoczywającymi w tej pomorskiej ziemi, w wolnej Polsce, w polskim Gdańsku, wsłuchujmy się w to, co zdają się do nas mówić: Nie jesteśmy bezsilni wobec zła – podkreślał.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama