Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Rocznica Grudnia 70. Upamiętnią ofiary masakry robotników z 1970 roku

51. rocznica protestów na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku zostanie upamiętniona dźwiękiem carillonów. Towarzyszył mu będzie apel pamięci i uroczystości miejskie oraz odsłonięcie tablic upamiętniających i zapalenie zniczy na grobach zamordowanych, a także spacer po stoczni z przewodnikiem.
Rocznica Grudnia 70. Upamiętnią ofiary masakry robotników z 1970 roku
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Jak zapowiada magistrat, najważniejszym wydarzeniem tegorocznych uroczystości będzie Apel Pamięci pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970. Zanim gdańszczanki i gdańszczanie spotkają się o godz. 18.00 na Placu Solidarności, w mieście zaplanowano także inne rocznicowe wydarzenia.

Obchody 51. rocznicy protestów na Wybrzeżu upamiętni dźwięk carillonów. W czwartek, 16 grudnia o godz. 12.00 z wieży kościoła św. Katarzyny rozbrzmiał koncert w wykonaniu Moniki Kaźmierczak, carillonistki miejskiej. Wykonanie utworów poprzedził wstęp historyczny, który przedstawi Janusz Marszalec, zastępca dyrektora ds. Rozwoju Oddziałów Muzeum Gdańska.

W repertuarze koncertu znalazły się „Lacrimosa” z Requiem d-moll KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta, „Ballada o Janku Wiśniewskim” Andrzeja Korzyńskiego, „Preludium e-moll op. 20 nr 4” Fryderyka Chopina oraz „Mury” Jacka Kaczmarskiego.

Koncert był transmitowany na profilu Carillonów gdańskich, Muzeum Gdańska oraz za pośrednictwem portalu gdansk.pl. Muzykę na żywo usłyszą spacerujący w okolicach ul. Profesorskiej 3 i Muzeum Bursztynu.

Tablica upamiętniająca Kazimierza Stojeckiego - jedną z ofiar Grudnia 70

Na godzinę 16.00 zaplanowano odsłonięcie pamiątkowych tablic chodnikowych przy Dworcu Głównym w Gdańsku. Pierwsza z tablic, upamiętniająca śmierć Kazimierza Stojeckiego zostanie odsłonięta nieopodal pomnika Kindertransportów, następnie zaplanowano wspólne przejście do drugiej tablicy. Pomiędzy budynkami dworca PKP a wjazdem na ul. Błędnik upamiętniono miejsce śmieci Andrzeja Perzyńskiego. Pamiątkowe płyty wmurowane w bruk oznaczyły w ubiegłym roku miejsca śmierci sześciu ofiar Grudnia ’70 w Gdańsku. Dwie ostatnie płyty czekały, aż zakończy się remont dworca kolejowego. Tablice zaprojektowała artystka rzeźbiarka Lucyna Kujawa, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, realizująca małe i duże formy rzeźbiarskie, m.in. współautorka gdańskiej Fontanny Czterech Kwartałów.

Upamiętnienie miejsc śmierci ofiar Grudnia ’70 w Gdańsku to wspólna inicjatywa Miasta Gdańska i Stowarzyszenia „Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970” w Gdańsku.

Upamiętnieni to:

  • Kazimierz Stojecki, 58 lat, robotnik transportu na Wydziale T2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Urodził się w Piotrkowie Trybunalskim. Po wojnie wraz z żoną i dwójką dzieci przyjechał do Gdańska. Od 1957 roku był zatrudniony w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Bardzo lubił śpiewać, codziennie czytał gazetę, latem z kilkoma zaprzyjaźnionymi rodzinami jeździli na plażę na Stogi, jesienią na grzyby. 15 grudnia został zmiażdżony pod gąsienicami transportera wojskowego w okolicach dworca PKP Gdańsk Główny. Ustalenie dokładnej przyczyny jego śmierci nie jest możliwe. Rodzinie nie pokazano ciała, rozpoznała pasek, na którym widniała dedykacja: „Kochanemu dziadkowi – wnuki”. Pochowano go bez udziału rodziny na cmentarzu przy ul. Łostowickiej w Gdańsku.
  • Andrzej Perzyński, lat 19, malarz konserwator w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Urodził się w kociewskiej wsi Frąca. Jako 18-latek rozpoczął pracę w Stoczni Gdańskiej i było to jego pierwsze miejsce pracy, jeśli nie liczyć gospodarstwa rolnego rodziców. Cieszył się z powołania do wojska, umawiał się z kolegami na przysięgę. 15 grudnia w rejonie ulic Podwale Grodz¬kie i Wały Jagiellońskie pocisk trafił go w głowę. Zmarł w szpitalu mimo operacyjnej próby ratowania życia. Rodzina dowiedziała się o jego śmierci cztery dni później. Pochówek odbył się w nocy 19 grudnia na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku z udziałem najbliższych. Dzięki staraniom rodziny w lutym 1971 roku dokonano ekshumacji zwłok i przeniesiono je na cmentarz parafialny w Lalkowach.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama