Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Polacy górą! Japonia pokonana w Ergo Arenie

Polacy wygrali z Japończykami 28:27 w towarzyskim meczu piłkarzy ręcznych w rozgrywanym w Ergo Arenie towarzyskim turnieju 4 Nations Cup.
Tym razem kibice mieli powody do radości (Fot. Handball Polska/Facebook)

Trener Patryk Rombel dokonał pięciu zmian w stosunku do składu, w którym nasi piłkarze ręczni przegrali we wtorek z Tunezją. Turniej 4 Nations Cup rozgrywany w Ergo Arenie ma na celu sprawdzenie możliwości wszystkich powołanych przez selekcjonera zawodników przed styczniowym mistrzostwami Europy. Po raczej mizernym występie przeciwko Tunezyjczykom (26:30) mówiło się, że postawa naszych szczypiornistów to także efekt zmęczenia po zgrupowaniu w Cetniewie.

Mecz z Japończykami rozpoczął się od wymiany ciosów. Jeden z nich zadał Michał Daszek, który zdobył swoją 300. bramkę. Polacy i Japończycy, długo rozgrywali akcje, przygotowywali pozycje do rzutów i w wielu przypadkach udawało się naszym graczom wykorzystywać swoje okazje. Nieco lepiej robili to Japończycy, ale ich przewaga nie była tak duża, jak Tunezyjczyków dzień wcześniej. Goście z Japonii zdobyli 2-3 bramkową przewagę nad naszymi szczypiornistami, ale biało-czerwoni próbowali grać także z kontrataku, rzucać ze skrzydeł, co dawało efekty.

W 17. minucie Polacy objęli prowadzenie 10:9, grając nieźle w obronie i bardzo skutecznie w ofensywie. Druga cześć pierwszej połowy należała do naszych zawodników, którzy wypracowali sobie przyzwoitą przewagę dającą im dwubramkowe prowadzenie po pierwszej połowie.

Początek drugiej połowy to nadal dwu, trzy bramkowa przewaga Polaków i raczej spokojna gra szukających dobrych pozycji do rzutów naszych zawodników. Kiedy nasza kadra przyspieszała grę, pojawiały się błędy, których, na szczęście, nie zawsze wykorzystywali Japończycy. W 45. minucie nasi szczypiorniści nadal prowadzili trzema bramkami (23:20), ale zarówno oni, jak i rywale z Japonii grali raczej średnio. Japończycy doprowadzili do remisu 23:23 w 49 minucie i wynik znów był sprawą otwartą. Japonia odzyskała prowadzenie, ale w ostatnich minutach Polacy zagrali na tyle skutecznie, by tym razem zakończyć mecz zwycięsko.

Polska – Japonia 28:27 (15:13)

Polska: Miłosz Wałach, Adam Morawski – Damian Przytuła 1, Michał Daszek 8, Patryk Walczak, Kacper Adamski 1, Jan Czuwara 4, Dawid Dawydzik 2, Maciej Pilitowski 3, Krzysztof Komarzewski 3, Mikołaj Czapliński 1, Bartłomiej Bis 1, Piotr Jędraszczyk 2, Ariel Pietrasik 2.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama