Koniec pociągów SKM na trasach Pomorskiej Kolei Metropolitalnej

SKMki znikną z trasy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej

Przetarg dotyczący usług publicznych w zakresie wojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich na obszarze województwa pomorskiego, na liniach komunikacyjnych: Gdańsk Wrzeszcz – Gdańsk Port Lotniczy – Gdańsk Osowa – Gdynia Główna, Kościerzyna – Gdynia Główna, Kościerzyna – Gdańsk Wrzeszcz/Gdynia Główna, Kartuzy – Gdańsk Wrzeszcz, zakończył się w poniedziałek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Urząd Marszałkowski ma pomysł na modernizację taboru SKM

- Wpłynęła jedna oferta - firmy POLREGIO S.A., która nie przekracza przeznaczonego na ten cel budżetu. W związku z tym dziś Zarząd Województwa Pomorskiego podjął decyzję o zatwierdzeniu wyniku tego postępowania - informuje Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Umowa która zostanie podpisana z nowo wybranym przewoźnikiem przewidywać będzie uruchamianie 97 pociągów w dni powszednie oraz 82 pociągów w czasie weekendów i dni świątecznych.

Oferta POLREGIO opiewała na kwotę 187 mln 815 tys. złotych, zaplanowany budżet wynosił 199 mln 400 tys. zł. Spółka będzie wykonywać przewozy kolejowe na wskazanych liniach od 11 grudnia bieżącego roku do 12 grudnia 2026. Samorząd województwa pomorskiego udostępni spółce na zasadach dzierżawy 13 pociągów - 8 trójczłonowych i 5 dwuczłonowych.

Po ogłoszeniu przetargu okazało się, że zapisy dokumentacji przetargowej były bardzo niekorzystne dla przewoźników i do tego stopnia nieprecyzyjne, że praktycznie uniemożliwiały skalkulowanie ceny za usługę przewozową

Tomasz Złotoś / rzecznik PKP SKM Trójmiasto

Oczywiście powstaje pytanie, dlaczego w ogłoszonym przetargu nie wzięła udziału spółka PKP SKM, która dotychczas obsługiwała linie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej? Pierwsze pociągi na trasie z Gdańska Wrzeszcza do Gdyni Głównej przez Gdańsk Port Lotniczy pojechały  1 września 2015 r., w październiku tego roku uruchomiono przewozy na linii do Kartuz.

- Niecierpliwie czekaliśmy na ogłoszenie przetargu na obsługę tych połączeń, gdyż obecna umowa przewozowa kończy się z dniem 10 grudnia tego roku. Niestety, władze Województwa Pomorskiego, tj. Urząd Marszałkowski zwlekały z jego ogłoszeniem aż do 14 września br. Po ogłoszeniu przetargu okazało się, że zapisy dokumentacji przetargowej były bardzo niekorzystne dla przewoźników i do tego stopnia nieprecyzyjne, że praktycznie uniemożliwiały skalkulowanie ceny za usługę przewozową - podaje Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy PKP SKM.

ZOBACZ TEŻ: Przetarg na nowe zespoły trakcyjne dla SKM. Chętnych brak

SKM wskazuje, że trzech potencjalnych przewoźników kolejowych złożyło odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, lecz zanim Izba je rozpatrzyła, przetarg został unieważniony przez samego organizatora, który uzasadnił to kwestiami formalnoprawnymi. 

- Liczyliśmy, że kolejny przetarg będzie już przygotowany profesjonalnie. Tymczasem po zapoznaniu się z dokumentacją przetargową okazało się, że poprzednie kontrowersyjne zapisy, na które przewoźnicy zwracali uwagę, w zdecydowanej większości pozostały, a do tego pojawiły się nowe, które świadczyły o tym, że został on przygotowany jeszcze bardziej nieudolnie niż poprzedni - dodaje Tomasz Złotoś.

Rzecznik SKM wyjaśnia, że spółka wysłała do organizatora przetargu około 100 zastrzeżeń i zapytań, z których tylko część uwzględniono. SKM krytycznie podchodzi do kwestii zapewnienia odpowiedniej ilości taboru do obsługi PKM. Spośród autobusów szynowych należących do województwa pomorskiego 10 musi w najbliższych miesiącach przejść naprawy. Równocześnie na rynku kolejowym brakuje szynobusów możliwych do wynajęcia. Jednak duży przewoźnik ma większe możliwości dysponowania posiadanym taborem, co postawiło go w przetargu w sytuacji uprzywilejowanej.

- Biorąc powyższe pod uwagę, nasza spółka ostatecznie nie zdecydowała się na złożenie oferty na obsługę linii PKM. Bardzo dziękujemy osobom i instytucjom z którymi do tej pory współpracowaliśmy przy obsłudze tych połączeń. Zwycięzcy przetargu życzymy samych udanych kursów, dużo szczęścia i powodzenia - czytamy w komentarzu PKP SKM.