Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Straż Miejska w Słupsku „ściga” tylko źle parkujących? Radni mają zastrzeżenia

Zdania radnych Słupska co do funkcjonowania straży miejskiej w Słupsku są podzielone. Główny „zarzut” to koncentrowanie się przez strażników na wystawianiu mandatów za złe parkowanie. Komendant przyznaje, że tak się dzieje, ale na prośbę samych mieszkańców.
Straż Miejska w Słupsku „ściga” tylko źle parkujących? Radni mają zastrzeżenia

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Zdaniem radnego Słupska Pawła Skowrońskiego słupska straż miejska skupia się tylko na interwencjach wobec kierowców parkujących niezgodnie z przepisami, a którzy, jego zdaniem, często robią to ze względu na brak miejsc parkingowych.

- Straż miejska takich interwencji wobec kierowców w 2022 roku zanotowała aż 1382... A w wielu innych przypadkach tych interwencji nie było wcale lub były pojedyncze. Mam tu na myśli chociażby wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu, przeciwko bezpieczeństwu osób lub mienia i inne. Od wielu lat zastanawiamy się czemu ma służyć straż miejska w Słupsku i w tym roku jest podobnie. Liczby mówią same za siebie. Nie chodzi o to, aby zlikwidować straż miejską, ale mieszkańcy życzyliby sobie, aby straż miejska udzielała się również w innych aspektach – mówi radny Skowroński.

Straży miejskiej broni chociażby radny Bogusław Dobkowski.

- Dobrze się stało, że nie zlikwidowano straży miejskiej, jak kiedyś było zapowiadane. Mimo 25 etatów i czterech wakatów straż miejską w mieście widać, w przeciwieństwie do innych służb. Szybkość reakcji strażników jest również bardzo dobra. Pochwalam profilaktyczną edukację w przedszkolach. Myślę tylko, że strażnicy częściej powinni sprawdzać czym mieszkańcy palą, a chodzi tu o palenie śmieci – mówi radny Dobkowski.

Radna Anna Mrowińska uważa, że straż miejska jest potrzebna, gdyż w wielu przypadkach wyręcza policję.

- Gdyby nie straż miejska, to policja musiałaby zajmować się tymi wszystkimi drobniejszymi sprawami. Kiedyś mówiłam, kilka lat temu, że być może straż miejska nie do końca wypełnia swoje funkcje i można zastanowić się nad jej likwidacją, ale teraz uważam że jej funkcjonowanie jest konieczne - mówi Anna Mrowińska.

Komendant straży miejskiej w Słupsku Paweł Dyjas przyznaje, że pouczanie i karanie źle parkujących kierowców to główne zajęcie strażników.

Tak, to prawda, interwencje wobec źle parkujących kierowców to nasze główne zajęcie w ciągu roku. Wynika to jednak z potrzeby naszych mieszkańców. To oni do nas dzwonią i zgłaszają nam nieprawidłowe parkowanie na terenie miasta, czy to na ulicach osiedlowych czy na ulicy Wojska Polskiego. Mieszkańcy więc tego od nas oczekują i my staramy się sprostać tym oczekiwaniom

Paweł Dyjas / komendant straży miejskiej

Problemem w Słupsku są jednak chociażby „fani trunków”, którzy przesiadują na bulwarach i tam też pozostawiają po sobie puste butelki.

- Staramy się wyeliminować ten problem szklanych butelek na terenie bulwarów. W tej chwili dysponujemy już podglądem z kamer miejskiego monitoringu zamontowanego na bulwarach. Od 1 marca system monitoringu będzie działał przez całą dobę i będzie obsługiwany przez 24 godziny na dobę przez pracowników. Jeśli będzie więc nadal spożywany alkohol to mam nadzieję, wyeliminujemy ten problem – wyjaśnia komendant Dyjas.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka