Arcybiskup Głódź w ciężkim stanie trafił do szpitala? Archidiecezja Białostocka dementuje

Abp Sławoj Leszek Głódź przebywa w szpitalu w ciężkim stanie  Informację tę dziennikarz śledczy RadioZET.pl Radosław Gruca  miał potwierdzić w kilku źródłach. Władze kościelne do tej pory nie potwierdziły doniesień medialnych. Pytani przez nas gdańscy duchowni też nic nie słyszeli o pogorszeniu stanu zdrowia abp. Głodzia. Ostatecznie w rozmowie z tvp.info doniesienia te zdementowała rzeczniczka Archidiecezji Białostockiej, Teresa Margańska, która podała, że arcybiskup cieszy się dobrym zdrowiem i przebywa w domu. 

  – Przed chwilą rozmawiałam z arcybiskupem. Ani arcybiskup, ani ksiądz, który się nim opiekuje, nie mają takich wiadomości, o których informują media – przekazała portalowi Teresa Margańska.

Urodzony na Podlasiu duchowny, uprzednio biskup polowy Wojska  Polskiego i biskup  diecezjalny  warszawsko-praski zastąpił  abp. Tadeusza Gocłowskiego na stanowisku  arcybiskupa metropolity gdańskiego w 2008 r. Przez kolejnych 12 lat, do przejścia na emeryturę w 2020 roku kierował Archidiecezją Gdańską.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sławoj Leszek Głódź nie jest już Kawalerem Maltańskim. Prestiżowy zakon pozbawił arcybiskupa tego honoru

Okres ten został zapamiętany m.in przez pomorskie środowisko intelektualistów, zbulwersowane zakończeniem spotkań w ramach Gdańskiego Areopagu,  będącego wcześniej oznaką otwartości gdańskiego Kościoła. Zmieniły się także - bardzo dobre za czasów abp. Tadeusza Gocłowskiego - stosunki pomorskich władz z miejscowym Kościołem.

Już w 2013 r. grupa księży z archidiecezji gdańskiej zaczęła zgłaszać przypadki poniżania podwładnych, stosowania przez arcybiskupa wulgaryzmów  i nadużywania  alkoholu. Skargi do nucjatury apostolskiej nie przyniosły rezultatów. Przeciw sposobowi sprawowania władzy w gdańskim kościele wystąpili także wierni, którzy w 2019 r. skierowali do papieża Franciszka apel o odwołanie abp. Sławoja Leszka Głódzia podpisany przez ponad dwa tysiące osób.

Już po przejściu na emeryturę arcybiskup Sławoj Leszek Głódź (a także abp Edward Janiak) zostali ukarani przez Watykan za tuszowanie przestępstw i nadużyć seksualnych księży w ich diecezjach. Nakazano arcybiskupowi seniorowi zamieszkanie poza archidiecezją gdańską  oraz wpłacenie "odpowiedniej sumy" na rzecz „Fundacji św. Józefa”, wspierający ofiary przestępstw seksualnych duchownych.

ZOBACZ TEŻ: Ukarany przez Watykan arcybiskup Głódź na otwarciu przekopu

Na emeryturze duchowny przeniósł się do rodzinnej wsi Bobrówka, na północny wschód od Białegostoku. Tam już wcześniej kupił budynek dawnej szkoły za 60 tysięcy złotych, a który przerobił na rezydencję. Jego posiadłość, z prywatnym lądowiskiem dla helikopterów, budziła zainteresowanie dziennikarzy. Kilka lat temu Sławoj Leszek Głódź został tez sołtysem wsi Piaski, części Bobrówki. Ostatni raz publicznie arcybiskup emeryt koncelebrował mszę w kościele pod wezwaniem św. Kazimierza Królewicza w Białymstoku, wcześniej pojawił się na otwarciu przekopu przez Mierzeję Wiślaną.