Reklama

Fabryka Sztuk w Tczewie zaprasza do zwiedzania Galerii Henryka Kudzio

Nie lada gratka czeka na miłośników sztuki. Pieter Brueghel, Hieronim Bosch, Rafael Santi, Leonardo da Vinci – w Galerii Henryka Kudzio poczujesz świat wielkiej sztuki, oglądając kopie dzieł wielkich mistrzów malarstwa. Tego kulturalnego uniesienia doświadczysz w Fabryce Sztuk w Tczewie.

Krystyna Paszkowska
14.01.2022 02:47

Fabryka Sztuk w Tczewie zaprasza do zwiedzania Galerii Henryka Kudzio — *Fot. Materiały prasowe*

Rok wystawienniczy w Fabryce Sztuk zapowiada się nader interesująco. W murach tej placówki zobaczymy osiemnastowieczne miedzioryty Daniela Chodowieckiego i grafiki Picassa z kolekcji Dariusza Matyjasa, a ponadto kolekcję śląskiej porcelany i wystawę o historii higieny. Te propozycje urzeczywistnią się już niebawem, a tymczasem można zasmakować wielkiej sztuki w Galerii Henryka Kudzio. Hans Memling, Hieronim Bosch, Rafael Santi, Leonardo da Vinci, Pieter Bruegel czy Jan Vermeer – to tylko niektórzy artyści, z których twórczością możemy obcować za sprawą najnowszej wystawy. Kopie ich obrazów od lat tworzy artysta malarz, grafik, absolwent Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (specjalizacja grafika artystyczna) – Henryk Kudzio. A czyni to w mistrzowski sposób. Rytmiczna precyzja, dążenie do wiernego odzwierciedlenia oryginału są cechami charakterystycznymi Jego warsztatu artystycznego.

- Zgodnie z założeniem programowym, ekspozycje w Galerii Henryka Kudzio mają cyklicznie zmieniać się, z uwzględnieniem różnych motywów przewodnich - informuje Małgorzata Kruk, z Fabryki Sztuk.

Przybliżmy najpierw sylwetkę Henryka Kudzio.

Henryk Kudzio – artysta malarz, grafik, kopista. Rocznik 1940. Absolwent Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu i Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu – specjalizacja grafika artystyczna. Był asystentem w Katedrze Grafiki u prof. E. Piotrowicza. Stypendysta Ministra Kultury i Sztuki. Członek Związku Artystów Plastyków. Uczestnik wystaw krajowych i międzynarodowych. Laureat wielu nagród i wyróżnień z plakatu i grafiki artystycznej. Jego prace znajdują się w polskich i zagranicznych kolekcjach.

Spacer po galerii wielkich mistrzów malarstwa rozpoczynamy od „Sądu Ostatecznego” Hansa Memlinga (1430-1494). To jedno z najlepiej zachowanych i najwspanialszych dzieł niderlandzkich na świecie. Aż do XIX wieku nie znano jego autora. Obraz powstał na zlecenie pewnego kupca i dyrektora banku zarazem. Jako wotywny dar przed podróżą do Anglii miał być zaprezentowany w jego rodowej kaplicy pod Florencją, ale… nigdy tam nie dotarł. Został zrabowany przez gdańskich kaprów i przekazany Bazylice Mariackiej w Gdańsku. „Sąd Ostateczny” Memlinga to przykład tryptyku.

Tryptyki tworzył też Hieronim Bosch (ok. 1450-1516), nazywany „malarzem diabłów i heretyków”. Jego apokaliptyczne wizje ciągle frapują historyków sztuki. W Galerii Henryka Kudzio zobaczymy kopie „Sądu ostatecznego” i „Kuszenia świętego Antoniego”, a także obrazów o charakterze moralizatorskim („Śmierć Skąpca” i „Statek głupców”). Boschem inspirował się kolejny wielki artysta – Pieter Bruegel (ok. 1525-1569), czego doskonałym przykładem jest obraz „Upadek zbuntowanych aniołów”. Bruegel dał początek dynastii malarskiej. Malowali jego synowie, wnuk i prawnukowie. Jako jeden z pierwszych zaczął przedstawiać życie zwykłych ludzi, przez co zyskał przydomek „chłopski”.

W Galerii zobaczymy ponadto kopie obrazów wielkich postaci doby renesansu: Rafaela Santiego (1483-1520) i Leonarda da Vinci (1452-1519). Ten pierwszy znany jest z przedstawień „słodkich” Madonn. Z kolei talent mistrza Leonarda dostrzeżemy w obrazie „Piękna księżniczka”. Co ciekawe, całkiem niedawno okazało się, że to dzieło autora „Mona Lisy” i „Damy z łasiczką”. Leonarda da Vinci zdradził środkowy palec lewej ręki, który przez przypadek został odtłoczony na wysokogatunkowym pergaminie – taki sam jak na innym obrazie mistrza zatytułowanym „Święty Hieronim na pustyni”.

Martwą naturę w Galerii Henryka Kudzio reprezentują kopie dzieł niderlandzkich malarzy i Caravaggia (1571-1610), który uznawany jest za prekursora tego motywu. Z doświadczeń tego włoskiego malarza korzystał Jan Vermeer (1632-1675) – wprowadził boczne światło i budował przestrzeń za pomocą światła. Charakterystycznym dla Vermeera motywem jest list. Przykład stanowi dzieło „Dziewczyna czytająca list”. Kiedyś uważano, że ten sztandarowy obraz Vermeera namalował… Rembrandt.

To tylko niektóre kopie dzieł wielkich Mistrzów. Wszystkich spragnionych sztuki zapraszamy na wystawę do Fabryki Sztuk.