Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Zmarła Barbara Krafftówna. Wielka aktorka teatralna [nl] i filmowa debiutowała [nl] na Wybrzeżu

Jej pierwszą rolą była rola Rybaczki w „Homerze i Orchidei” Tadeusza Gajcego – przedstawieniu, które w 1946 roku zainaugurowało gdyńską scenę Teatru Wybrzeże przy placu Grunwaldzkim (spłonęła w 1960 roku).
Barbara Ktafftówna jako Cecylia Cardew w sztuce „Lord z walizki” na podstawie sztuki Oscara Wilde'a pt. „Brat marnotrawny” (tyt. oryg. „The Importance of Being Earnest”), adaptacja: Ludwik Jerzy Kern i Władysław Krzemiński, reżyseria: Zdzisław Tobiasz, dekoracje i kostiumy: Marian Stańczak, muzyka: Tadeusz Dobrzański, kierownictwo muzyczne” Wiktor Osiecki. Warszawa. Teatr Syrena, 1969 r. (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

„Homera i Orchideę” reżyseruje słynny Iwo Gall, także scenograf i pedagog, idealista z własnym widzeniem teatru, które zamierza realizować jako dyrektor podnoszącej się z wojennych gruzów wybrzeżowej sceny. Przybywa tu z grupą młodych, utalentowanych ludzi, których kształcił podczas okupacji. Jest wśród nich właśnie osiemnastoletnia Barbara Krafftówna. W książce „Krafftówna w krainie czarów” aktorka tak wspominała tamten czas:

„Dostaliśmy wszyscy miejsca w przedwojennym hotelu Riviera, miał cudowne zaplecze, wspaniałą kuchnię, sale dansingowe, taras. Stał się dobrym miejscem prób, ćwiczeń poza teatrem. W pokojach czekały na nas puste sienniki. Sami wypychaliśmy je słomą. (…) Od razu zorganizowano dyżury w kuchni – przez tydzień połowa zespołu, która nie jest na próbach, pracuje w kuchni, a potem odwrotnie. Chłopcy poznawali sztukę techniczną w malarni, w stolarni. (…) My uczyłyśmy się w pracowni krawieckiej kroju (…), jak reperować kostiumy. Gall chciał, żeby zespół nauczył się każdej czynności składającej się na tworzenie spektaklu”.

W Gdyni zagrała jeszcze m.in. Kasię w „Jak wam się podoba” Williama Shakespeare’a, Chochlika w „Balladynie” Juliusza Słowackiego, Haneczkę w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego. Wybrzeże opuszcza w 1949 roku.

Noc św. Mikołaja, Natalia Gołębska, reż. Natalia Gołębska, 7 XII 1946 r., Teatr Wybrzeże,  Gdynia, fot. E. Zdanowski. Barbara Krafftówna (w pierwszym rzędzie z lewej) jako jeden z Aniołków (Fot. Edmund Zdanowski / MNG)

W grudniu 2016 roku Barbara Krafftówna była honorowym gościem uroczystości 70-lecia Teatru Wybrzeże, tak wtedy wspominała w rozmowie ze mną swojego Mistrza i swój pierwszy teatr.

– Iwo Gall był genialnym przedstawicielem sztuki malarskiej, teatralnej, wybitnym selekcjonerem sztuki literackiej wyniesionej z własnego dzieciństwa, z poprzedniej epoki lub całych epok. Ów geniusz dawał adeptom nie tylko strawę duchową, ale i... zupę, którą musieliśmy, jak wszystko wtedy w teatrze, przygotować sami. Byliśmy do tego siermiężnego życia nieprzystosowani, ale świadomi tego, że jednak ważniejsza jest rola niż zupa. Jednak! Cudownym widokiem były wszelakie obrazki właśnie z kuchni, gdzie – jeśli się zdarzyło, że miałam dyżur z koleżanką, z którą grałyśmy razem scenę – mogłyśmy ćwiczyć tekst roli, kręcąc jednocześnie łyżką w kotle, czy obierając kartofle. Nikomu by do głowy nie przyszło, jak niezwykłą elastyczność formy, myśli, nawet inwencji daje coś takiego...

Na pytanie, czy Teatr Wybrzeże ukształtował ją jako aktorkę, jako człowieka, odpowiedziała tylko:

– Nie widać tego po mnie?

Barbara Krafftówna zmarła w niedzielę, 23 stycznia 2022 roku w wieku 93 lat. 

Na zdjęciu Barbara Krafftówna odbiera nagrodę Prezydenta Miasta Gdyni w trakcie obchodów jubileuszowych Teatru Wybrzeże w 2016 roku (Fot. Dominik Werner)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama