Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Doniósł policji sam na siebie, że pijany jechał samochodem

Pewien mieszkaniec powiatu bytowskiego najpierw powiadomił operatora numeru alarmowego 112, że znajdując się pod wpływem alkoholu prowadził samochód. Podał markę auta oraz gdzie się znajduje. Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, zaczął przed nimi uciekać! Rzeczywiście był pijany, nie uszedł więc daleko. Odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Autor: Zdjęcie ilustracyjne | KPP Bytów

Telefonujący pod numer alarmowy 112 mężczyzna rozpoczął od następującego zdania: Jechałem pod wpływem alkoholu samochodem. Mówił dość bełkotliwie, co dodawało prawdomówności temu nieoczekiwanemu wyznaniu. Podał markę swojego samochodu, kolor auta i jego numer rejestracyjny. Poinformował ponadto, że zatrzymał się na stacji paliw, podając jej adres. 

Operator nie zlekceważył tej wiadomości, we wskazane miejsce natychmiast udali się policjanci z Bytowa. Rzeczywiście na wymienionej stacji paliw spostrzegli samochód osobowy volkswagen odpowiadający podanemu opisowi. Tyle, że jego kierowca chyba pożałował swojej szczerości, bowiem na widok funkcjonariuszy postanowił uciekać. Pieszo - dodajmy. Daleko nie uszedł, został szybko ujęty i obezwładniony. 

24-letni mężczyzna szybko powrócił do nastroju sprzyjającego szczerym wyznaniom, ponieważ wyjawił policjantom, że wypił sześć piw. Przyznał, że jest świadom tego, że w takim stanie prowadzić auta nie powinien. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie 2 promile alkoholu. Na miejscu zatrzymano mu prawo jazdy. Postępowanie w tej sprawie trwa, za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mężczyźnie kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Trudno przewidywać, czy sąd weźmie pod uwagę przyznanie się do winy i doniesienie na samego siebie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama