Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama
Reklama

Budżet na rok 2025 daleki od ideału, ale gdańscy radni go przyjęli

Co prawda, prezydent Aleksandra Dulkiewicz przyznała, że sytuacja budżetowa jest daleka od ideału, a radni klubów Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska wtórowali jej, że to nie jest budżet marzeń, to ostatecznie budżet Gdańska na 2025 rok w czwartek, 12 grudnia został przyjęty.
Aleksandra Dulkiewicz
Aleksandra Dulkiewicz przyznała, że sytuacja budżetowa na 2025 rok jest daleka od ideału

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Sesja, która odbyła się w czwartek, 12 grudnia przebiegała dość spokojnie. Opozycja w radzie, czyli radni PiS, zaprezentowali poprawki, które nazwali „dobrymi zmianami dla Gdańska”, ale ostatecznie większość koalicyjna je odrzuciła.

  • Wiemy już, że dochody Gdańska na przyszły rok zaplanowano na kwotę 5,4 mld złotych, a wydatki mają wynieść około 6 mld złotych.
  • Deficyt miasta będzie niższy niż obecnie i wyniesie 600 mln złotych.

Jak mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz, całościowy dług Gdańska ma wynieść prawie 2 mld złotych, ale cały czas jest on na bezpiecznym poziomie i nie zagraża zapaścią finansową miasta – uspokajała, dodając, że winnych dużych miasta ten dług jest o wiele większy. 

Jak się rozłożą wydatki w Gdańsku w 2025 roku?

Lwią część miasto przeznaczy na edukację i komunikację miejską. W pierwszym przypadku mówimy o kwocie w wysokości 2,1 mld złotych, a w drugim – o 520 mln złotych.

Aleksandra Dulkiewicz w swoim wystąpieniu mówiła m.in. o tym, że od 1 stycznia 2025 roku wejdą istotne zmiany dotyczące finansowania samorządów. Pierwsza to udział w dochodach podatników PIT i CIT, zamiast udziału w podatku. Druga zmiana polega na tym, że nie będzie już subwencji oświatowej, która wcześniej „pożerała” znaczną część budżetu. Po trzecie – potrzeby finansowe gmin będą wyliczane według algorytmów, na podstawie danych przygotowanych przez Ministerstwo Finansów. I po czwarte wreszcie – tzw. janosikowe zostało już od przyszłego roku zlikwidowane.

Radni Prawa i Sprawiedliwości zgodzili się z prezydent Dulkiewicz, że to budżet daleki od ideału. I wykazywali jego słabe strony. 

Radny Przemysław Majewski mówił, że żyjemy w pewnej skrajności, jeżeli spojrzymy na to, czego oczekuje mieszkaniec Gdańska. Stwierdził, że miasto abdykuje w wielu dzielnicach na rzecz deweloperów. Dlatego domagali się dodatkowych środków na – jak to nazwali – dobre zmiany dla Gdańska. Chcieli przesunięcia środków o wartości ponad 22 mln złotych z wydatków przeznaczonych na promocję miasta na konto bieżących usług dla mieszkańców, czyli m.in. na komunikację, utrzymanie dróg, bezpieczeństwo i remonty mieszkań komunalnych. Poprawki te odrzucono.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaZiaja Sport
Reklama
ReklamaActiva - Kamienice Pruszczańskie
Reklama