Nietrzeźwa kobieta zaatakowała ratowników w Tczewie
W sobotę, 24 maja, przed godziną 17:00, policjanci z Tczewa zostali poinformowani o leżącej na przystanku w centrum miasta kobiecie. Na miejsce wezwano również zespół ratownictwa medycznego.
35-letnia mieszkanka powiatu tczewskiego była pod wpływem alkoholu – badanie wykazało 0,36 promila. W momencie udzielania jej pomocy przez ratowników, kobieta zaczęła wykazywać agresję – kopała, znieważała i groziła medykom. Interweniujący funkcjonariusze zatrzymali ją i przewieźli do policyjnego aresztu.
ZOBACZ TAKŻE: Tysiące ataków na ratowników medycznych. Będą surowsze kary
W niedzielę, po wytrzeźwieniu, kobieta usłyszała trzy zarzuty:
- naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych,
- znieważenia funkcjonariuszy publicznych,
- kierowania gróźb karalnych.
Za te przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Agresor z Kwidzyna uderzył ratownika w szpitalu
W nocy z 24 na 25 maja, krótko po północy, policjanci z Kwidzyna interweniowali wobec 37-latka, który napadł na troje przechodniów. Ofiary schroniły się w klatce schodowej jednego z budynków, a napastnik próbując dostać się do środka, wybił szybę i pokaleczył się szkłem.
Wezwani na miejsce ratownicy przewieźli mężczyznę do szpitala. Tam jego agresja eskalowała – zaatakował 29-letniego ratownika medycznego. Sprawca został obezwładniony i zatrzymany. Trafił do policyjnej celi, a w poniedziałek usłyszy zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego.
Ratownicy medyczni coraz częściej ofiarami przemocy
Zawód ratownika medycznego niesie ze sobą rosnące zagrożenia. W styczniu tego roku w Siedlcach zginął 64-letni ratownik, zaatakowany przez pijanego pacjenta. Statystyki są alarmujące – rocznie odnotowuje się nawet 350 tysięcy ataków na ratowników, z czego ponad 3 tysiące przypadków wymagało pomocy medycznej.
























Napisz komentarz
Komentarze