Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tysiące ataków na ratowników medycznych. Będą surowsze kary

Będą ostrzejsze kary za agresję wobec ratowników medycznych. Sprawcy ataków, po zmianach, które zapowiada Ministerstwo Sprawiedliwości, mogą usłyszeć wyroki nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Karetka, pogotowie
Ministerstwo Sprawiedliwości zaostrza kary za agresję wobec niosących pomoc ratowników medycznych

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

„Wzmocniona ochrona będzie służyć także wszystkim osobom wykonującym działania ratownicze, takim jak ratownicy górscy, wodni czy medyczni, a także obywatelom, którzy podejmują interwencję w obronie innych” – tłumaczy resort sprawiedliwości zgłoszoną nowelizację Kodeksu karnego.

Pijany śmiertelnie ugodził nożem ratownika w Siedlcach

Zgłoszona propozycja to jedna ze zmian zapowiedzianych po wydarzeniach w Siedlcach. 25 stycznia pijany pacjent śmiertelnie ugodził ratownika nożem. Mężczyzna zmarł w szpitalu, a Ministerstwo Zdrowia zaczęło prace nad przepisami, które mają lepiej chronić ratowników.

CZYTAJ TEŻ: Atak na ratownika medycznego w Sopocie! Pijany 34-latek wtargnął do karetki

I tę ochronę ma zapewnić nowelizacja przepisów. Projekt zakłada zaostrzenie sankcji karnych za przemoc wobec ratowników. Za naruszenie nietykalności cielesnej osób pełniących funkcje publiczne lub uczestniczących w działaniach ratowniczych (w sytuacjach stwarzających bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia pokrzywdzonego) kara może wynieść od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Dzisiaj za ataki na osoby niosące pomoc grozi do 2 lat więzienia, a w przypadku naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza górna granica to 3 lata.

3 tysiące ataków na ratowników medycznych

Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia od razu, że przepisy obejmą nie tylko załogi karetek. 

„Wzmocniona ochrona będzie służyć także wszystkim osobom wykonującym działania ratownicze, takim jak ratownicy górscy, wodni czy medyczni, a także obywatelom, którzy podejmują interwencję w obronie innych” – dodaje resort.

W lutym w Sejmie wiceminister zdrowia Marek Kos ujawnił, że w ubiegłym roku ratownicy byli atakowani aż 3 tysiące razu.

Ogłoszonych właśnie zmian nie należy się jednak spodziewać szybko. Projekt musi przejść pełny proces legislacyjny, a rząd oficjalnie projekt ma przyjąć do końca roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama