Kończy się remont bazyliki św. Mikołaja
Gdańszczanie ( i nie tylko oni) pamiętają jeszcze dramatyczny komunikat z października 2018 r., kiedy to ogłoszono, że gotyckiemu kościołowi św. Mikołaja w Gdańsku grozi zawalenie. Po tym, jak w wielu miejscach popękały sklepienia, filary i posadzka bocznej nawy, zadecydowano o zamknięciu świątyni i podjęciu prób jej ratowania.
CZYTAJ TEŻ: Sensacyjne odkrycie w kościele świętego Mikołaja w Gdańsku! Perła architektury gotyku pod warstwami farb
Wiele wskazuje, że siedem lat później będzie można ogłosić koniec tej niezwykłej akcji ratunkowej.

- Został nam ostatni etap remontu w nawie kościoła św. Mikołaja. Już niebawem rozpoczniemy prace przy wzmocnieniu gruntu przy dwóch filarach oraz demontaż rusztowania wsporczego. Prace rozpoczną się w czerwcu, pasterkę tego roku chcemy celebrować w całej, otwartej dla wiernych świątyni. Zostanie udostępniony cały kościół św. Mikołaja, łącznie z niewidocznymi w ostatnich latach zabytkami - mówi ojciec Michał Osek, przeor klasztoru gdańskich dominikanów
Najdroższy remont w historii kościoła Dominikanów
Będą to najdłuższe prace - potrwają od czerwca do grudnia 2025 r. Będą to także najdroższe prace w całej historii kościoła św. Mikołaja. Pochłoną one łącznie 3 mln złotych. Z tej kwoty jeden milion złotych pochodzi z dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Miasto Gdańsk przekaże na ten cel 700 tys. złotych. Pomogły także klasztory dominikańskie z całej Polski, przeznaczając na otwarcie kościoła kolejne 700 tys. złotych.
Zabrakło 400 tys. złotych. Trwa zbiórka
- Pozostało nam do zebrania w tym roku 600 tys. złotych wkładu własnego, co okazało się także największą kwotą, jaką musimy uzbierać - twierdzi przeor. - Zbiórka prowadzona jest stale w naszym kościele, raz w miesiącu odbywa się kwesta. Prowadzimy także zbiórkę w Internecie, a ofiary przekazywane są na konto bankowe klasztoru.
Dzięki temu kwota potrzebna do zakończenia remontu jest już w tej chwili niższa o 200 tys. złotych i wynosi 400 tys. złotych. Nadal niemało...
Pozytywnym efektem grożącej katastrofy okazał się niebywały wzrost zainteresowania gdańską świątynią. Do gotyckiego kościoła ściągają wycieczki turystów z całej Polski i świata. Wszyscy chcą zobaczyć wyjątkowej klasy zabytek, który mógł zamienić się w ruinę.

Dzwon „Mikołaj” wraca do Gdańska
Zanim bazylika zostanie w całości udostępniona wiernym i turystom, czeka nas jeszcze jedno związane z nią ważne wydarzenie. Do Gdańska wróci w tym roku barokowy dzwon „Mikołaj”, który został wywieziony do III Rzeszy w trakcie ostatniej wojny. Dzwon odlano w 1679 r., jego twórcą był ludwisarz Absalon Wittwerck.
- Dzwon otrzymał imię „Mikołaj” - opowiada przeor Osek. - Na jego płaszczu odtworzono postać ówczesnego przeora klasztoru dominikanów, ojca Sławkowskiego, fundatora dzwonu. Przez wieki „Mikołaj” wisiał na wieży kościoła.
PRZECZYTAJ TEŻ: Tajemniczy arcybiskup ukryty w stalli. Kolejne ciekawe znalezisko w bazylice św. Mikołaja w Gdańsku
Do wojny na wieży znajdowało się łącznie 5 dzwonów. Trzy z nich zostały w 1940 r. zdjęte, bo III Rzeszy potrzebny był metal na łuski nabojów.
Dlaczego dzwon przetrwał wojnę?
Dlaczego „Mikołaj” nie został przetopiony? Nie wiadomo. Być może zaprotestowali konserwatorzy niemieccy, wskazując, że jest to wartościowy zabytek. Albo nie zdążono go przetopić z uwagi na zbombardowanie odlewni pod Hanowerem.
Po wojnie pod zniszczoną odlewnią mieściło się "cmentarzysko dzwonów". Stamtąd swoje zrabowane zabytki odbierali m.in. Francuzi. Jednak powojenna sytuacja polityczna sprawiła, że "Mikołaj:" nie wrócił do Gdańska. Został przekazany w 1952 r. parafii katolickiej St. Maria Kirche w Kassel.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co kryło się pod wizerunkiem św. Ludwika? Kościół św. Mikołaja w Gdańsku odkrywa kolejną tajemnicę
Tymczasem trwały poszukiwania dzwonu. W 2017 r. ustalono, że znajduje się w Kassel. Od tego czasu trwały starania o jego powrót. Zgodę wyraził biskup Fuldy, dzięki współpracy z konsul Niemiec w Gdańsku Cornelią Pieper udało się zyskać akceptację resortu spraw wewnętrznych Niemiec.
W czerwcu dzwon dzięki podpisanemu porozumieniu wróci z Niemiec do Gdańska.
























Napisz komentarz
Komentarze