Awaria prądu w Gdyni. Miasto pogrążyło się w ciemnościach
W piątek 13 czerwca, tuż przed godziną 23:00, w Gdyni doszło do poważnej awarii energetycznej. W wyniku nagłego braku prądu ciemność zapanowała niemal w całym mieście – od Śródmieścia po dzielnice peryferyjne. Przerwa w dostawie energii trwała od 10 do 30 minut, w zależności od lokalizacji.
CZYTAJ TEŻ: Czy to czarna seria? Kolejna awaria wodociągowa w Gdyni!
Co było przyczyną awarii prądu?
Jak poinformowała rzeczniczka Energi Operator, Beata Ostrowska, awarię spowodowało drzewo, które przewróciło się na linię wysokiego napięcia w rejonie Wielkiego Kacka. Uszkodzenie sieci pozbawiło energii elektrycznej większość dzielnic Gdyni oraz część Rumi.
- Przerwa w dostawie trwała maksymalnie pół godziny. Ja też mieszkam w Gdyni. U mnie prąd wrócił po 10 minutach. Zasilanie było stopniowo przywracane dzięki temu, że miasto jest zasilane z dwóch stron – tak że z drugiej strony nasi energetycy podłączyli zasilanie - mówi Beata Ostrowska, rzeczniczka Energi Operator.
Brak informacji od Energi – mieszkańcy zdezorientowani
Mieszkańcy byli zaskoczeni nie tylko samą awarią, ale też brakiem jakiejkolwiek informacji na stronie internetowej czy profilu społecznościowym Energi Operator. W momencie blackout’u nie wiadomo było, co się dzieje, ani jak długo potrwa usuwanie usterki.
Gdynia bez prądu – co dalej?
Awaria została usunięta w przeciągu pół godziny, jednak jak zapowiada rzeczniczka Energi, eksperci nadal analizują dokładne okoliczności zdarzenia. Wiadomo już, że to powalone drzewo było bezpośrednią przyczyną zerwania linii wysokiego napięcia.
– Energetycy prowadzą dokładną analizę miejsca zdarzenia, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości – dodaje Ostrowska.
Napisz komentarz
Komentarze