Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, wracając z klubu w Sopocie do swojego domu na gdańskim osiedlu Jelitkowski Dwór. Ostatnie nagranie z monitoringu pokazuje 19-latkę o godz. 4:12 na ulicy Jantarowej w Jelitkowie, idącą w kierunku parku Reagana. Od tego momentu ślad się urwał.
Teraz, po latach śledztwa, dziennikarze Marta Bilska i Mikołaj Podolski twierdzą, że mają rewelacje, które mogą całkowicie zmienić sposób patrzenia na tę sprawę. Czy naprawdę, czy to kolejne głośne obietnice?
Dlaczego świadkowie nagle „zapominają” o kluczowych szczegółach?
Autorzy książki „Koniec kłamstw” opisują zjawisko „zbiorowej amnezji” świadków w sprawie Iwony Wieczorek. Wszyscy nagle mają problemy z pamięcią akurat wtedy, gdy sprawa robi się poważna. Ciekawe, prawda?
Były chłopak Iwony miał spore zaniki pamięci. Po ośmiu dniach nie pamiętał, gdzie był w nocy, kiedy zaginęła jego miłość życia. To tylko jeden z wielu przykładów, które skłoniły dziennikarzy do głębszego zbadania tematu. Czy to przypadek, czy może ktoś ma coś do ukrycia?

Co NAPRAWDĘ odkryli autorzy książki o zaginięciu w Gdańsku?
Książka zawiera „przełomowe” relacje świadków, informacje o nowym kręgu podejrzanych oraz fakty, do których rzekomo nie dotarli śledczy. Autorzy ujawniają też zaginione nagrania i inne błędy policji. Czy to prawda, czy marketingowy chwyt?
Śledztwo od początku nie miało szczęścia i obnażyło słabości procedur związanych z poszukiwaniem zaginionych. Opieszałość służb w pierwszych dniach poszukiwań i niezabezpieczenie monitoringów mogły przyczynić się do tego, że losy Iwony są nadal nieznane. A może to celowe działanie?
Gdzie w Trójmieście RZECZYWIŚCIE szukać odpowiedzi na pytania o Iwonę Wieczorek?
Kluczowe miejsca w sprawie to przede wszystkim trasa z Sopotu do Gdańska, którą przebywała Iwona. Ostatni raz była widziana w Jelitkowie, przechodząc obok wejścia na plażę nr 63. W tym miejscu ślad nastolatki się urwał.
To właśnie w tej okolicy koncentrują się główne poszukiwania i śledztwo. Pytanie brzmi: dlaczego przez 15 lat nikt nie był w stanie znaleźć więcej śladów?
Jakie SKANDALICZNE błędy popełniono w śledztwie ws. Iwony Wieczorek?
Niezabezpieczenie monitoringów z miejsc, które mogły być ważne dla dochodzenia – do słynnego ostatniego nagrania z „mężczyzną z ręcznikiem” przed policją dotarł detektyw Rutkowski. To pokazuje skalę zaniedbań w początkowej fazie śledztwa. Zawstydzające, prawda?

W lipcu 2021 r. śledczy z Krakowa przeprowadzili eksperyment procesowy w Sopocie – w okolicach Monte Cassino realizowana była wizja lokalna. We wrześniu policja przeszukała dom kolegi dziewczyny – Pawła, zabezpieczając nośniki zawierające pliki i zdjęcia. Po 11 latach! Lepiej późno niż wcale?
Czy sprawa Iwony Wieczorek zostanie w końcu rozwiązana, czy to kolejne puste obietnice?
Kierowca białego fiata cinquecento może mieć związek z zaginięciem Iwony Wieczorek – ustalili stołeczni policjanci, którzy prowadzą poszukiwania dziewczyny. To jeden z najnowszych tropów w tej sprawie. Ile takich śladów już było?

Autorzy książki „Koniec kłamstw” są przekonani, że ich dziesięcioletnie dziennikarskie śledztwo może przynieść przełom. Wszystko jest opisywane w tonie krytycznym, a nie sensacyjnym. Jeżeli nie ma na coś dowodów, to Bilska i Podolski to podkreślają, nie bawią się w domysły. Przynajmniej tak twierdzą.
Pomorska społeczność ma DOŚĆ czekania na odpowiedzi
Sprawa Iwony Wieczorek to nie tylko kryminalna zagadka, ale także trauma całej pomorskiej społeczności. Jeśli wydaje się wam, że wiecie już wszystko na temat tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek z Gdańska, sięgnijcie po książkę – radzi jeden z recenzentów najnowszej publikacji.
Mieszkańcy Gdańska i okolic od lat żyją nadzieją, że prawda w końcu wyjdzie na jaw. Każdy nowy trop, każda publikacja, każde śledztwo to szansa na zamknięcie tego bolesnego rozdziału w historii naszego regionu. Tyle że obietnic były już dziesiątki! Czy tym razem będzie inaczej?
A co Ty myślisz o sprawie Iwony Wieczorek? Czy nowa książka może przynieść przełom w śledztwie, czy to kolejne puste obietnice? Masz dość tych wszystkich „rewelacji” bez konkretów? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach lub napisz na: [email protected].
























Napisz komentarz
Komentarze